Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

[Jazon]

No panowie na naszych drogach to terenówki padają a co dopiero nasze niunie.ale co niemówic to są jedyne w swoim rodzaju.mają wiele wad i zalet

[fazi]

Ty Fazi widze ze Ciebie Kappa nie oszczedza. Znam jednego kolesia z Poznania co tez mial straszne problemy z Kappa 2.0T i w koncu stracil do niej cierpliwosc.
ja chociaz nie mam przygod lawetowych to jednak raz musialem brac na pych ale to rozrusznik padl...
Jesli chodzi o to co mnie wkurza w kappach to te wszystkie drobne usterki...
Krew nagla mnie zalewa i pioruny jasniste trafiaja...

Niestety to stare auto,a ja stary dureń,że kupiłem stare jak policzyłem przez 6 mcy to by była z 2001 jak nic.Ale na szczęście pozostała już tylko kosmetyka nieszczelna sprężarka klimy na szczęście działajaca,wyszło jak to bywa przy wymianie wentylatora jak klime nabiłem,jedno naprawiam przy okazji innego.

[JARRO]

Kappa ma bardzo słabe światła przednie, brak uchwytów na napoje i oczywiście płyn od spryskiwaczy na bocznych szybach.

Z tymi swiatlami to nie zgadzam się. Mam 16 samochód i kappa ma niezłe światła. Największy problem to zbyt miękko zestrojone zawieszenie, niby twarde, ale buja na bochenkowatym asfalcie no i oczywiście schowki, których brak i miejsca na postawienie czegoś, położenie prtfela itp. Hamulce tez nieco zbyt siłowe.

[Sixt]

Kappa ma bardzo słabe światła przednie, brak uchwytów na napoje i oczywiście płyn od spryskiwaczy na bocznych szybach.

Z tymi swiatlami to nie zgadzam się. Mam 16 samochód i kappa ma niezłe światła. Największy problem to zbyt miękko zestrojone zawieszenie, niby twarde, ale buja na bochenkowatym asfalcie no i oczywiście schowki, których brak i miejsca na postawienie czegoś, położenie prtfela itp. Hamulce tez nieco zbyt siłowe.

Jest wyraźna róźnica w wersjach przed 1997 rokiem jeżeli chodzi o światła. W wersjach lift 98' + mi nie brakuje schowków, jedynie uchwytu do napoju

[JARRO]

Chyba ten temat nie dawno był .
Plusy i minusy , czy coś takiego .

dokładnie , za pare miechów znów zapewne ktoś wrzuci taki temat

ale kiedys nikt (przynajmniej ja nie pamietam) nie narzekal na brak uchwytow na napoje - a teraz juz kilka osob - mi jakos tego nie brakuje, ani w tym ani z zadnym poprzednim aucie.

z zawieszeniem prawda, ale do tego pola widzenia to nie rozumiem, kup sobie nowy niemiecki (chociaż teraz większość nowych tak ma) samochód, zobaczysz co tam widać - k..pę, u mnie sprzęgło działa lekko, a hamulec przynajmniej wyczuć można - nie jak w co niektórych samochodach.

chodzilo mi o to co widac w prawym lusterku - MAŁO !
w zadnym aucie z VAGa nie mialem tego problemu, a u fiatow to typowe (SC, CC, punto I) zawsze male lusterka - moze i auto wygada ladnie, ale jest malo praktyczne, moze dlatego ze Wlosi ich zbyt czesto nie uzywaja )
Hamulec nie jest slaby - tylko trzeba go dosc duzo wcisnac zeby zaczelo dobrze haowac i trzeba dosc mocno go dreptac, sprzeglo pewnie sie poprawi jak wymienie caly kompet, ale hamulec juz taki pewnie zostanie

Kappa ma bardzo słabe światła przednie, brak uchwytów na napoje i oczywiście płyn od spryskiwaczy na bocznych szybach.

Plyn na bocznych szybach - TAK, ale jakos bardzo mnie to nie denerwuje, natomiast swiatla mam H7 i nie moge powiedziec zeby byly slabe, porownujac je z H7 w Octavi czy H4 w passacie '94 czy H4 w Golfie '95 to swieca duuuzo lepiej.

Przypomnialo mi sie jeszcze jedno - regulacja kierownicy - jest ale jakos taka niedopracowana, nie moge sobie jej ustawic tak jak bym chcial. Ze wzgledu na moj nie najmniejszy wzrost, mam fotel usawiony prawie jak najdalej jest to mozliwe, a kierownica nawet calkowicie wyciagnieta jest troche za daleko i moglaby byc bardziej pionowo.

to chyba wszystko - ale sie rozpisalem

No właśnie. Zapomniałem o tej cholernej kierownicy. Mam 182 cm wzrostu i nie ma sposobu na dobrą pozycję za kierownicą. Albo nogi skurczone mnie wkur... , albo kierownica idzie za bardzo do góry, a mimo to nie widzę góry zegarów. Jeżeli nogi mam nieskurczone, to rękami nie sięgam do kierownicy. Mam kolegę, co ma jakieś 170 cm i jemu wszystko pasuje. No i czemu otwieranie bagażnika jest w schowku pasażera ?

[JARRO]

Trochę mnie wkurza ,że jak chcę podnieś szybę lub opuścić to trzeba przekręcić kluczyk i włączyć zapłon.
Do bani to jest !

I bardzo dobrze, że tak jest. Trudno, żeby pod nieobecność kierowcy, czyli przy braku kluczyka, wszyscy (np. dzieci) jeździły sobie szybami dla rozrywki, przycinając sobie paluszki.

[JARRO]

a mnie wkurzają stuki dochodzące spod air-bagu pasażera ...mam tak od około roku, pytałem was kiedys o demontaż poduszki ale nikt mi wtedy nie pomógł jak to zrobić, poprostu jazda po dziurach i dzwonienie spod poduchy doprowadza mnie czasami do szału ...poza tym wkurza mnei to że od 2 miesiecy nikt nie moze zdiagnozowac stukania w prawym tylnim zawieszeniu, byly ze dwie wizyty w warsztacie, ze 3 wizyty u znajomych mechanikow, wymiana wahaczy i tulei, uciszenie stukających przewodów hamulcowych i dalej to samo, niby nic nie widać a jednak słychac!

Hmmm. Mam to samo. Wszystko niby OK, ale prawy tył stuka. Nie stuka tylko jak mam pasażerów, albo bagażnik zawalony.

[JARRO]

a propos Omegi to mnie w Kappie denerwuje napęd na niewłaściwą oś, zwłaszcza że idzie zima...

przed lucyną miałem Omegę 2,4 b, a wcześniej 2,0b jazda w zimie to prawdziwa frajda ale kapcie muszą być z górnej pułki bo bezpieczeństwo najważniejsze

Napęd na tył ma zaletę taką, że jest niezły na świeżym śniegu, ale jak się jedzie. Jak staniesz, a pod śnieżkiem jest lód, to możesz sobie ruszać i ruszać, a koła się kręcą i kręcą, ale w miejscu. Mam doświadczenia z wielu aut tylnonapędowych i ich siłą jest przede wszystkim zajebis.... pokonywanie zakrętów, czego o przednionapędowych powiedzieć nie można. W tylnym napędzie przód przenosi mniej sił. On ma tylko nadać kierunek, podczas gdy w przednim napedzie mamy na nim siły skrętu i napędu i to jest beeeeeeeeeee. Samochody tylnonapędowe dają w związku z tym wszystkim większy, odczuwalny komfort i nie są takie nerwowe w prowadzeniu-lepiej "słuchają" kierowcy.

[JARRO]

wkurzają mnie silniki 2.4 że lubią "olej"

Mistrzu ! Ale które 2,4. Diesel , czy benz. ? Ja mam benzynę i jak chlupnie od wymiany do wymiany 1 litra to wszystko. ale to zgodne z normą jest

[larry123]

.... odczuwalny komfort i nie są takie nerwowe w prowadzeniu-lepiej "słuchają" kierowcy.

nie zgodzę się z tym stwierdzeniem i pewnie każdy miłośnik citroena, zna historie policji i gangsterów jeżdżących przednio napędowymi cytrynkami, które uciekały na zakrętach tylno-napędówkom .

[JARRO]

mam niedoparte wrazenie ze kierownica nie jest dokladnie na wprost (na osi symetrii) kierowcy tylko przesunieta ok 1,5-2cm w lewo. Moze mnie juz tak pokrzywilo od tego siedzenia przy kompie . W koncu sie wezme i jakos to pomierze.

No i alcantara - swietnie sie czuje siedzac na niej. Poza tym w bogatych firmach zauwazylem ze cale meble (fotele, kanapy) sa obite alcantara. Niestety zbyt latwo sie ona sciera i mechaci.

reszta to tak jak innych

Masz nieodparte i dobre wrażenie. W większości samochodów kierownica nie jest na środku, ale raczej deczko w lewo.

[wujekp]

No i czemu otwieranie bagażnika jest w schowku pasażera ?

W tym akurat jakaś logika jest (choć osobiście wolałbym przycisk na wierzchu).

Kluczyk serwisowy nie otwiera schowka ani klapy. Takie usytuowanie pzycisku powoduje że po zamknięciu schowka nikt niepowołany nie będzie Ci grzebał w bagażniku.

[grzole]

No i czemu otwieranie bagażnika jest w schowku pasażera ?

W tym akurat jakaś logika jest (choć osobiście wolałbym przycisk na wierzchu).

Kluczyk serwisowy nie otwiera schowka ani klapy. Takie usytuowanie pzycisku powoduje że po zamknięciu schowka nikt niepowołany nie będzie Ci grzebał w bagażniku.

Rozwiązanie obecne było już w Themie. Moim zdaniem dobre.

[JARRO]

.... odczuwalny komfort i nie są takie nerwowe w prowadzeniu-lepiej "słuchają" kierowcy.

nie zgodzę się z tym stwierdzeniem i pewnie każdy miłośnik citroena, zna historie policji i gangsterów jeżdżących przednio napędowymi cytrynkami, które uciekały na zakrętach tylno-napędówkom .

Policja, gangsterzy. To ty piszesz o historii jakiejś. Sorki, ale większość sportowych aut ma napęd na tylne koła. Uwarzasz, że to taki kaprys producentów ?

[Boorek]

.... odczuwalny komfort i nie są takie nerwowe w prowadzeniu-lepiej "słuchają" kierowcy.

nie zgodzę się z tym stwierdzeniem i pewnie każdy miłośnik citroena, zna historie policji i gangsterów jeżdżących przednio napędowymi cytrynkami, które uciekały na zakrętach tylno-napędówkom .

Policja, gangsterzy. To ty piszesz o historii jakiejś. Sorki, ale większość sportowych aut ma napęd na tylne koła. Uwarzasz, że to taki kaprys producentów ?

Kolego a w którym sportowym aucie możemy mówić o jakimkolwiek komforcie? a poza tym to jest temat "co nas wkurza w kappach" a nie o słusznosci napędu na przód czy tył... Pozdrawiam