dawno już nic nie pisałem na forum, bo nie było problemów z autkiem aż do wczoraj

Jechałem trasą z dość dużą jak na TDSa prędkością 180 km/h. Musiałem zatankować więc zjechałem na stacje i odczekałem minutkę przed zgaszeniem silnika. Zapłaciłem wsiadam odpalam i turbina już nie działa

Słychać tylko czasami delikatne wycie. Ponadto po dodaniu gazu ściska wąż od intercolera.
Cięgno od zaworu turbiny też nie chodzi a raczej powinno pracować lekko.
Czy może to być wina tego zaworu upustowego czy raczej turbina do regeneracji ??
Do tej pory turbina spisywała się bez zarzutu i nie wydawała dziwnych dźwięków.
Może macie jakieś namiary na dobrego speca od turbin w okolicy warszawy ??
Pozdrawiam:
Cossi86