Lybra 2.4 JTD - falujące obroty na jałowym/klima
-
- Klubowicz
- Posty: 963
- Rejestracja: 16 lip 2009, 7:30
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: Brzeg
Lybra 2.4 JTD - falujące obroty na jałowym/klima
Chciałbym uzyskać opinię od osób znających ten silnik. Generalnie mam problem z obrotami i mocą przy włączonej klimatyzacji.
1. Czy normalną rzeczą jest falowanie obrotów na biegu jałowym przy włączonej klimatyzacji? Obroty falują pomiędzy około 750 a 1000 obrotów (bardziej 900). Wskazówka cały czas idzie do około 900 po czym opada na 750, idzie do 900, po czym znowu opada. I tak w kółko. Samochód stoi sobie cały dzień na dworze w słońcu, w środku parówka na maksa. Po przewietrzeniu wnętrza przez otwarcie szyb, włączam klimatyzację (szyby oczywiście zamykam) i obroty zaczynają falować. Wiem, że klimatyzacja to obciążenie dla silnika, ogromnie wysoka temperatura w środku jeszcze pogarsza sprawę, bo musi schłodzić ogromną różnicę temperatur, ale czy aż tak byłoby to widoczne? Silnika ma trochę w końcu mocy.
2. Czy normalną rzeczą jest wtedy mulastość tego silnika przy włączonej klimatyzacji? Te same warunki co wyżej, jadę w mieście. Próbowałem opuścić szybko skrzyżowanie i o mało mi nie zgasł silnik. Wydaje mi się, że problem znika przy wyłączonej klimatyzacji.
3. Jak to jest z turbiną i tym "łamaniem karku" w silniku 2,4 JTD 136-konnym z 2000 roku (turbo ze stałą geometrią łopatek)? To normalne, że na początku się słabo zbiera? Ostatnio miałem kilka razy taką sytuację, że po dojechaniu do wlekącego się traktorka, gdzie musiałem zredukować aż do 2, chcąc wyprzedzić wciskam gaz, ale samochód zupełnie nie idzie. Dopiero po dłuższej chwili jakby zaczyna coś tam przyśpieszać. Jeździłem wieloma dieslami i szczerze powiedziawszy tylko w jednym taki był efekt - Peugeot 206 1,6 HDI o mocy chyba 65 koni. Reszta diesli naprawdę idzie do przodu jak burza (a jeździłem Peugeot 207 HDI, Peugeot Partner HDI, Mercedes Sprinter, Mercedes Vito, Seat Toledo II, Skoda Octavia TDI). Żadne kontrolki nie świecą się, nic za mną nie dymi, odgłosy wszystkie spod maski ok. To efekt ciężkiego samochodu z ciężkim przodem czy coś jest jednak nie tak? Powinienem po wciśnięciu gazu iść do przodu jak burza czy to powolne rozpędzanie to jednak normalna sprawa?
Innymi słowy jestem jakby troszkę rozczarowany tą mocą. Niby sporo ponad 100 koni, wiem - samochód ciężki, ale coś mi się nie podoba to przyśpieszanie po tak dużej redukcji jak do 2 biegu. No i ta klimatyzacja coś widzę strasznie mi obciąża silnik. Może się ktoś obeznany wypowiedzieć?
1. Czy normalną rzeczą jest falowanie obrotów na biegu jałowym przy włączonej klimatyzacji? Obroty falują pomiędzy około 750 a 1000 obrotów (bardziej 900). Wskazówka cały czas idzie do około 900 po czym opada na 750, idzie do 900, po czym znowu opada. I tak w kółko. Samochód stoi sobie cały dzień na dworze w słońcu, w środku parówka na maksa. Po przewietrzeniu wnętrza przez otwarcie szyb, włączam klimatyzację (szyby oczywiście zamykam) i obroty zaczynają falować. Wiem, że klimatyzacja to obciążenie dla silnika, ogromnie wysoka temperatura w środku jeszcze pogarsza sprawę, bo musi schłodzić ogromną różnicę temperatur, ale czy aż tak byłoby to widoczne? Silnika ma trochę w końcu mocy.
2. Czy normalną rzeczą jest wtedy mulastość tego silnika przy włączonej klimatyzacji? Te same warunki co wyżej, jadę w mieście. Próbowałem opuścić szybko skrzyżowanie i o mało mi nie zgasł silnik. Wydaje mi się, że problem znika przy wyłączonej klimatyzacji.
3. Jak to jest z turbiną i tym "łamaniem karku" w silniku 2,4 JTD 136-konnym z 2000 roku (turbo ze stałą geometrią łopatek)? To normalne, że na początku się słabo zbiera? Ostatnio miałem kilka razy taką sytuację, że po dojechaniu do wlekącego się traktorka, gdzie musiałem zredukować aż do 2, chcąc wyprzedzić wciskam gaz, ale samochód zupełnie nie idzie. Dopiero po dłuższej chwili jakby zaczyna coś tam przyśpieszać. Jeździłem wieloma dieslami i szczerze powiedziawszy tylko w jednym taki był efekt - Peugeot 206 1,6 HDI o mocy chyba 65 koni. Reszta diesli naprawdę idzie do przodu jak burza (a jeździłem Peugeot 207 HDI, Peugeot Partner HDI, Mercedes Sprinter, Mercedes Vito, Seat Toledo II, Skoda Octavia TDI). Żadne kontrolki nie świecą się, nic za mną nie dymi, odgłosy wszystkie spod maski ok. To efekt ciężkiego samochodu z ciężkim przodem czy coś jest jednak nie tak? Powinienem po wciśnięciu gazu iść do przodu jak burza czy to powolne rozpędzanie to jednak normalna sprawa?
Innymi słowy jestem jakby troszkę rozczarowany tą mocą. Niby sporo ponad 100 koni, wiem - samochód ciężki, ale coś mi się nie podoba to przyśpieszanie po tak dużej redukcji jak do 2 biegu. No i ta klimatyzacja coś widzę strasznie mi obciąża silnik. Może się ktoś obeznany wypowiedzieć?
Odp: Lancia Lybra 2,4 JTD - falujące obroty na jałowym + kli
mam to samo więc z ciekawością czekam na odpowiedzi
-
- Forumowicz/ka
- Posty: 258
- Rejestracja: 28 maja 2009, 9:44
- Lokalizacja: Ostrołęka, Kurpie
Odp: Lybra - falujące obroty na jałowym w 2,4 JTD + klima
Mi na jałowym przy klimie też falują obroty, ale minimalnie. Co do "zbierania" się na 2 biegu to nie mam zastrzeżeń, a kilkoma dizelkami jeździłem. Owszem, prawdziwego "kopyta" dostaje przy około 2000obr., ale wczesniej wcale tak źle nie jest.
Lancia Lybra 2.4 JTD
Odp: Lybra - falujące obroty na jałowym w 2,4 JTD + klima
ad1.Sprawdź filtr powietrza.
ad2.Bo to były diesle z zmienną geometrią co od 1200 zaczyna mocno ciągnąć.
ad2.Bo to były diesle z zmienną geometrią co od 1200 zaczyna mocno ciągnąć.
Odp: Lybra - falujące obroty na jałowym w 2,4 JTD + klima
Krzysiek82 pisze:Chciałbym uzyskać opinię od osób znających ten silnik. Generalnie mam problem z obrotami i mocą przy włączonej klimatyzacji.
1. Czy normalną rzeczą jest falowanie obrotów na biegu jałowym przy włączonej klimatyzacji? Obroty falują pomiędzy około 750 a 1000 obrotów (bardziej 900). Wskazówka cały czas idzie do około 900 po czym opada na 750, idzie do 900, po czym znowu opada. I tak w kółko. Samochód stoi sobie cały dzień na dworze w słońcu, w środku parówka na maksa. Po przewietrzeniu wnętrza przez otwarcie szyb, włączam klimatyzację (szyby oczywiście zamykam) i obroty zaczynają falować. Wiem, że klimatyzacja to obciążenie dla silnika, ogromnie wysoka temperatura w środku jeszcze pogarsza sprawę, bo musi schłodzić ogromną różnicę temperatur, ale czy aż tak byłoby to widoczne? Silnika ma trochę w końcu mocy.
2. Czy normalną rzeczą jest wtedy mulastość tego silnika przy włączonej klimatyzacji? Te same warunki co wyżej, jadę w mieście. Próbowałem opuścić szybko skrzyżowanie i o mało mi nie zgasł silnik. Wydaje mi się, że problem znika przy wyłączonej klimatyzacji.
3. Jak to jest z turbiną i tym "łamaniem karku" w silniku 2,4 JTD 136-konnym z 2000 roku (turbo ze stałą geometrią łopatek)? To normalne, że na początku się słabo zbiera? Ostatnio miałem kilka razy taką sytuację, że po dojechaniu do wlekącego się traktorka, gdzie musiałem zredukować aż do 2, chcąc wyprzedzić wciskam gaz, ale samochód zupełnie nie idzie. Dopiero po dłuższej chwili jakby zaczyna coś tam przyśpieszać. Jeździłem wieloma dieslami i szczerze powiedziawszy tylko w jednym taki był efekt - Peugeot 206 1,6 HDI o mocy chyba 65 koni. Reszta diesli naprawdę idzie do przodu jak burza (a jeździłem Peugeot 207 HDI, Peugeot Partner HDI, Mercedes Sprinter, Mercedes Vito, Seat Toledo II, Skoda Octavia TDI). Żadne kontrolki nie świecą się, nic za mną nie dymi, odgłosy wszystkie spod maski ok. To efekt ciężkiego samochodu z ciężkim przodem czy coś jest jednak nie tak? Powinienem po wciśnięciu gazu iść do przodu jak burza czy to powolne rozpędzanie to jednak normalna sprawa?
Innymi słowy jestem jakby troszkę rozczarowany tą mocą. Niby sporo ponad 100 koni, wiem - samochód ciężki, ale coś mi się nie podoba to przyśpieszanie po tak dużej redukcji jak do 2 biegu. No i ta klimatyzacja coś widzę strasznie mi obciąża silnik. Może się ktoś obeznany wypowiedzieć?
Moja rada jedż do dobrego mechanika,powiedz mu to co tu napisałeś,potem weżcie tester w dłoń i do auta na jazdę próbną.Co do 136 konnego motoru to masz turbo ze stałą geometrią i nie ma h...


Odp: Lybra - falujące obroty na jałowym w 2,4 JTD + klima
krzysiek , falujace obroty na klimie to normalka , musisz sie nauczyc jezdzic z turbina ze stala geometria, przyspieszanie od 1000 obr z wlaczana klima zawsze bedzie efekt turbodziury ,ale jak przekroczy 1900 obr, to frunie. Szybko sie nauczysz wykorzystywac moc w normalnym zakresie obrotow. ( 1900 - 4200 obr )
teraz narazie smigam alfa 147 115 koni JTD ( zanim kupie samochod ). Wrazenie sa takie ,ze lamie kark przy przyspieszaniu, a w praktyce dostawala od " mulastej i dostojnej" lybry w dupke. Tam gdzie wyprzedzalem lybra, alfa musze sie2 razy zastanowic .Pamietaj ze wrazenia przyspieszania gina wraz z komfortem .
teraz narazie smigam alfa 147 115 koni JTD ( zanim kupie samochod ). Wrazenie sa takie ,ze lamie kark przy przyspieszaniu, a w praktyce dostawala od " mulastej i dostojnej" lybry w dupke. Tam gdzie wyprzedzalem lybra, alfa musze sie2 razy zastanowic .Pamietaj ze wrazenia przyspieszania gina wraz z komfortem .
-
- Klubowicz
- Posty: 963
- Rejestracja: 16 lip 2009, 7:30
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: Brzeg
Odp: Lybra - falujące obroty na jałowym w 2,4 JTD + klima
Dzięki za odpowiedzi. Domyślałem się, że to efekt dziury, ale po prostu chciałem się dla spokoju ducha upewnić poruszając te dwie sprawy na forum. Po prostu lżej człowiekowi jak słyszy, że to tak ma być i jest ok, bo nie jest to usterka
Fakt faktem, że potem idzie jak burza. A szukajka za dużo mi nie znalazła, bo szukałem. Może za długie frazy wpisywałem.

Na razie wszystko jest ok. Tylko sprawa tej klimatyzacji + turbodziura wyszła, zresztą przez telefon w drodze powrotnej o tym wspomniałem pytając czy to normalne
. Jeszcze tylko jedna sprawa: przycisk na fotelu kierowcy od elektrycznej regulacji odcinka lędźwiowego nie działa. Pod fotelem jedna kostka jest rozłączona. Jedna część ma oryginalną białą kostkę na 3 przewody, a druga jej część jest przerobiona na dwie blaszki nasuwane oklejone taśmą izolacyjną. Co tutaj się działo i dlaczego?

Witam poprzedniego właścicielaKis79 pisze:krzysiek , falujace obroty na klimie to normalka , musisz sie nauczyc jezdzic z turbina ze stala geometria, przyspieszanie od 1000 obr z wlaczana klima zawsze bedzie efekt turbodziury ,ale jak przekroczy 1900 obr, to frunie. Szybko sie nauczysz wykorzystywac moc w normalnym zakresie obrotow. ( 1900 - 4200 obr )
teraz narazie smigam alfa 147 115 koni JTD ( zanim kupie samochod ). Wrazenie sa takie ,ze lamie kark przy przyspieszaniu, a w praktyce dostawala od " mulastej i dostojnej" lybry w dupke. Tam gdzie wyprzedzalem lybra, alfa musze sie2 razy zastanowic .Pamietaj ze wrazenia przyspieszania gina wraz z komfortem .

Na razie wszystko jest ok. Tylko sprawa tej klimatyzacji + turbodziura wyszła, zresztą przez telefon w drodze powrotnej o tym wspomniałem pytając czy to normalne

Odp: Lybra - falujące obroty na jałowym w 2,4 JTD + klima
to jest instalacja do podgrzewanych siedzen - te luzne kostki. Nic pod fotelem nie robilem, a regulacja ledzwiowa elektryczna dziala, rusz fotelem , bo czasami w pewnym ustawieniu nie łączy.
Lybra SW Lx 2.4 JTD , YZF 750 R


Odp: Lybra - falujące obroty na jałowym w 2,4 JTD + klima
AD1 To nie jest normalne zjawisko. Obroty powinny trzymać stałą wartość bez względu na to czy klima jest włączona czy też nie.
AD2 Te zjawisko jest akurat typowe dla każdego auta z klimą...
AD3 Jak już wcześniej napisano powodem jest turbo o stałej geometrii i efekt turbo dziury do ok 2k obr
AD2 Te zjawisko jest akurat typowe dla każdego auta z klimą...
AD3 Jak już wcześniej napisano powodem jest turbo o stałej geometrii i efekt turbo dziury do ok 2k obr
Odp: Lybra - falujące obroty na jałowym w 2,4 JTD + klima
dudekken nie spotakalem jeszcze samochodu w ktorym klima nie zmienialaby pracy silnika. Nawet dzwiek na wolnych sie zmienia. Moj brat ma rovera 75 i jest identycznie. Mam MB Viano z 2006 roku i tez tak jest. Alfa 147 ktora jedze tez , Honda civ mojej tesciowej po klimie prawie nie jedzie , a dragania obrotow spowodowane sa wlaczajaca sie ,lub wylaczajaca sprezarka zaleznie od potrzeb.dudekken pisze:AD1 To nie jest normalne zjawisko. Obroty powinny trzymać stałą wartość bez względu na to czy klima jest włączona czy też nie.
Odp: Lybra - falujące obroty na jałowym w 2,4 JTD + klima
Zgadzam się z kolegą dudekken. Niezależnie czy klima jest włączona czy nie, silnik powinien trzymać obroty. U mnie w Lybrze 1,9JTD po włączeniu klimy na biegu jałowym owszem oboroty minimalnie spadają (jakby nie było silnik dostaje dodatkowe obciążenie), ale silnik trzyma stale tą niższą wartość obortów.
Nie powinna mieć miejsca sytuacja że obroty falują od 750 do 900.
Co do szybkiego ruszania na włączonej klimie to nie zauważyłem u siebie takiego zjawiska, aby silnik mi chciał gasnąć. Fakt może to moja ciężka noga nie pozwala mi czegoś takiego zauważyć.
Nie powinna mieć miejsca sytuacja że obroty falują od 750 do 900.
Co do szybkiego ruszania na włączonej klimie to nie zauważyłem u siebie takiego zjawiska, aby silnik mi chciał gasnąć. Fakt może to moja ciężka noga nie pozwala mi czegoś takiego zauważyć.
Peugeot 508 II SW 1.6pT
Peugeot 308 II 1.6bHDI
Były:
Volvo S60 R-Design D5
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD
Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX
Peugeot 308 II 1.6bHDI
Były:
Volvo S60 R-Design D5
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD
Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX
Odp: Lybra - falujące obroty na jałowym w 2,4 JTD + klima
Ja jak koledzy zauważyłem,że falują mi obroty,ale także zauważyłem że dzieje sie tak nie zawsze (tylko wtedy gdy jest bardzo gorąco i załącza sie drugi bieg wentylatora na chłodnicy),kwestia tylko czy to jest normalne i czy większy pobór prądu może to powodować(a może alternator nie daje rady....) sprawdźcie jak macie u siebie.
Odp: Lybra - falujące obroty na jałowym w 2,4 JTD + klima
Kis79 pisze:dudekken pisze:AD1 To nie jest normalne zjawisko. Obroty powinny trzymać stałą wartość bez względu na to czy klima jest włączona czy też nie.dudekken nie spotakalem jeszcze samochodu w ktorym klima nie zmienialaby pracy silnika.
To zapraszam do mnie. Żadne falowanie u mnie nie występuje.
Tu się zgodzę bo przecież obciąża się silnik sprężarką i pracą wentylatorów na chłodnicyNawet dzwiek na wolnych sie zmienia.
To znaczy że we wszystkich tych autach jest coś nie tak jeśli obroty falują podczas pracy klimyMoj brat ma rovera 75 i jest identycznie. Mam MB Viano z 2006 roku i tez tak jest. Alfa 147 ktora jedze tez , Honda civ mojej tesciowej po klimie prawie nie jedzie , a dragania obrotow spowodowane sa wlaczajaca sie ,lub wylaczajaca sprezarka zaleznie od potrzeb.
Odp: Lybra - falujące obroty na jałowym w 2,4 JTD + klima
zalezy kto jak interpretuje slowo "faluja" 

Lybra SW Lx 2.4 JTD , YZF 750 R


-
- Klubowicz
- Posty: 963
- Rejestracja: 16 lip 2009, 7:30
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: Brzeg
Odp: Lybra - falujące obroty na jałowym w 2,4 JTD + klima
Rzeczywiście, przycisk działaKis79 pisze:to jest instalacja do podgrzewanych siedzen - te luzne kostki. Nic pod fotelem nie robilem, a regulacja ledzwiowa elektryczna dziala, rusz fotelem , bo czasami w pewnym ustawieniu nie łączy.

U mnie to się dzieje w trybie Auto kiedy jest bardzo gorąco. W dodatku samochód stoi na słońcu. W tym przypadku włącza się przedostatnia kreska działania wentylatora i przy tak działającej klimatyzacji mam te skoki obrotów (idzie do góry do około 950 po czym opada do około 750, i znów idzie do góry, po czym opada). Kiedy jest chłodniej i klima chodzi spokojniej lub nie jest gorąco i klima chodzi łagodnie, to nie ma takiego problemu.Moglaj pisze:Ja jak koledzy zauważyłem,że falują mi obroty,ale także zauważyłem że dzieje sie tak nie zawsze (tylko wtedy gdy jest bardzo gorąco i załącza sie drugi bieg wentylatora na chłodnicy),kwestia tylko czy to jest normalne i czy większy pobór prądu może to powodować(a może alternator nie daje rady....) sprawdźcie jak macie u siebie.