Thema - komputer 8v turbo

pew · Post autor: **pew** » 27 mar 2006, 10:28

"wujek" pisze:Witam,
Jeżeli się nie mylę to masz dwa komputery - zapłonu i wtrysku. W Cromie zapłon realizował Microplex, a wtrysk LE2/LU-Jetronic. Zapłonowy jest umiejscowiony obok akumulatora, a wtrysk w kabinie. I oba powinny być zamienne Croma - Thema. Resetowanie tych komputerów jest "samoczynne" - odłączenie od zasilania.
Pozdrawiam

Mój wtryskowy jest w kabinie pod deską rozdzielczą z prawej strony - właściwie to już przy przednim słupku - muszę się nieźle powyginać żeby do niego dotrzeć. Na razie szukam tego złomu - sondy lambda nawet nie podpinałem, bo po co - wóz na kołki ...

Post autor: **lancia1969** » 27 mar 2006, 10:33

"pew" pisze:
"lancia1969" pisze:a tak w ogóle to podaj numer tego komputera - może taki mam i plącze się gdzieś po piwnicy

bosch 22....... i dalej
Bosch 0280000351 ...

Ok.dzisiaj poszukam i dam znać

Post autor: **lancia1969** » 28 mar 2006, 10:00

"lancia1969" pisze:
"pew" pisze:
"lancia1969" pisze:a tak w ogóle to podaj numer tego komputera - może taki mam i plącze się gdzieś po piwnicy

bosch 22....... i dalej
Bosch 0280000351 ...

Ok.dzisiaj poszukam i dam znać

No niestety nie ma mam 351

Znalazłem na allegro coś takiego :
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=92313399
cena nie mała ale .... towar nie typowy obserwuj i może "wyrwiesz za 150zł" po braku ofert zakupu?

Ja będę dalej szukał ale generalnie na Twoim miejscu podjechałbym do zakładu "gazowego" i próbował założyć emulator sondy jak nie to do zakładu eletronicznego - bo na 99% masz uwalony tranzystor sterujący koszt części to (3-10 zł)

pew · Post autor: **pew** » 29 mar 2006, 9:55

"lancia1969" pisze:Znalazłem na allegro coś takiego :
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=92313399
cena nie mała ale .... towar nie typowy obserwuj i może "wyrwiesz za 150zł" po braku ofert zakupu?

ten komp na allegro ma nr 380 a nie 351. mogę kupić 351 ale za 300 - straszne zdzierstwo (najpierw chcieli 800 ale ich wyśmiałem)

"lancia1969" pisze:Ja będę dalej szukał ale generalnie na Twoim miejscu podjechałbym do zakładu "gazowego" i próbował założyć emulator sondy jak nie to do zakładu eletronicznego - bo na 99% masz uwalony tranzystor sterujący koszt części to (3-10 zł)

koszt tranzystora to może i 10PLN ale ile weźmie elektronik za naprawę nawet jeśli pokażę mu palcem - jeśli więcej niż 150 to taka zabawa przestaje się opłacać ...

pew · Post autor: **pew** » 02 maja 2006, 11:37

*(^*^%*^(*&)(*()*()!!!
ufff, musiałem sobie ulzyć - Grzesiek - podłączyliśmy ten komputer który przyjechał od Ciebie - tym razem daje 0 volt

. Załatwiłem drugiego kompa (podobno sprawny) - podobno znów wychodzi z niego 12V. Nie chce mi się wierzyć żeby dwa komputery były zrypane w ten sam sposób... Wiem że te 12V na drugim Boschu351 sprawdzali przy sondzie a nie bezpośrednio na kompie, ale zaklinali się że wcześniej prześwietlili całą wiązkę i podobno kable są OK. Byłem w sobotę w warsztacie - wóz rozgrzebany, nawet nie mogłem im go zabrać

dziś nie pracują, na piątek nie zrobią mi tego na bank - a nawet jeśli to musiałbym jeszcze z Wawy pojechać po niego do Lublina - no nie pojadę na zlot

a i tak muszę tego kompa zrobić bo mi cały czas wali za bogatą albo za ubogą mieszankę ...

Post autor: **wujek** » 02 maja 2006, 14:37

Witaj,
No, faktycznie porąbana zagwozdka.
Sonda Lambda trzyprzewodowa - dwa białe w kostce (pogrzewanie) i szary(?) z osobnym konektorem. To sygnałowy. Przy włączonej stacyjce (motor nie odpalony) napięcie na sygnałowym to ok. 0.5V. Rozepnij ten konektor i zobacz, jakie napięcie występuje na obu końcówkach - tej przychodzącej z sondy i tej odchodzącej do ECU. Może występuje jakieś durne przebicie z grzałki sondy do ogniwa (części sygnałowej)?
Może "patentem" to się ugryzie - rozepnij konektor sygnałowy i połącz sondę poprzez opornik, tak ze 20kOhmów (może być trochę więcej) Ten opornik ograniczy przenoszenie napięć z sondy do ECU i odwrotnie. Precyzując - jeden koniec opornika dołącz do przewodu sygnałowego przychodzącego z sondy, a drugi - do przewodu idącego do ECU. Załącz stacyjkę (MAR) i pomierz napięcie na obu końcach opornika. Poruszaj przewodami sondy, postukaj w nią lekko - zobacz, czy napięcie nie zmienia się. Miernik ustawiony na pomiar napięć stałych, zakres 20V, końcówka "-" miernika podłączona do dobrej masy, może być minus akumulatora.
Przewód sygnałowy sondy przychodzi na wtyk ECU (ten w kabinie) na pin nr. 20. Połączenie galwaniczne - nigdzie nie rozgałęzia się. Sprawdź, czy jest pewne przejście (połączenie) do konektora przy sondzie. Odłącz wtyk (ten duży) z ECU, odłącz konektor z sondy, załącz napięcie (MAR) i sprawdź, czy jakieś "lewe" napięcia nie pojawiają się na tym przewodzie (ten przewód "wisi" wtedy niepodłączony i nie ma prawa pojawić się na nim żadne napięcie, i nie ma prawa wystąpić przejście do masy auta - pomiar omomierzem po wyłączeniu zasilania). I sprawdź dokładnie węzeł mas na drugiej głowicy.
To tyle, co mogę powymądrzać się zdalnie - może uda się wyłapać źródło zakłóceń.
Pozdrawiam
PS
Jakby co - pytaj dalej.

pew · Post autor: **pew** » 02 maja 2006, 14:56

"wujek" pisze:Witaj,
No, faktycznie porąbana zagwozdka.
Sonda Lambda trzyprzewodowa - dwa białe w kostce (pogrzewanie) i szary(?) z osobnym konektorem. To sygnałowy. Przy włączonej stacyjce (motor nie odpalony) napięcie na sygnałowym to ok. 0.5V. Rozepnij ten konektor i zobacz, jakie napięcie występuje na obu końcówkach - tej przychodzącej z sondy i tej odchodzącej do ECU. Może występuje jakieś durne przebicie z grzałki sondy do ogniwa (części sygnałowej)?

No hej.
Będę próbował dalej - problem polega na tym że z mechaniorami konferuję na telefon - zostawiłem go pod Lublinem w warsztacie bo 3-5x taniej niż w Wawie (ale za to chyba 3-5x wolniej) i nie mogę patrzeć im na ręce. A oni twierdzą że przy pierwszym kompie jak zauważyli napięcie prawie 12V dochodzące na sondę to stwierdzili że takie samo wychodzi bezpośrednio z komputera (momentami). Uwierzyłbym im że kable są OK i przebić nie ma (czyli Bosch) gdyby nie ten drugi komputer i powtórka z rozrywki ... zaraz wyjrzę przez okno i zacznę się przyglądać Mazdom, Toyotom i Hondom

Post autor: **wujek** » 02 maja 2006, 15:34

Witam,
Eee, chyba naprawisz to samodzielnie.
Pozdrawiam

Post autor: **lancia1969** » 04 maja 2006, 9:41

Leszku,
Oprócz tego co powiedział Wujek zrób masę na krótko do samego komputera ( sterownika ) niestety musisz go rozkręcić bo jest izolowany od metalowej obudowy , ale te śruby wewnętrzne są już masą układu. I zmierz oporność samej masy w samochodzie.
Po zrobieniu sciezki u Ciebie , wsadziłem ten komputer do swojego samochodu ( Dedra z silnikiem Themy i instalacją z 1989 roku) i on chodził normalnie sonda "latała na wolnych po nagrzaniu między 0,1-0.6V na wyższych nie sprawdzałem ( mam uszkodzona panewke )

pew · Post autor: **pew** » 10 maja 2006, 10:56

Jednak się poddali - twierdzą że kabelki w porządku, skoro ECU w porządku to zgodziliśmy się abym zabierał wóz w cholerę - biorę lucynę do Warszawy, tutaj będę walczył dalej ...

pew · Post autor: **pew** » 09 cze 2006, 9:51

No i wóz po naprawie. Komputer był sprawny (miałeś rację Grzesiek), z tego co mi elektryk powiedział, to sonda lambda była źle podpięta, zresztą reszta kabli od wtrysku też nie teges, skutek był taki że elektronika dostawała ciągle sygnał że jest za uboga mieszanka i jechał ciągle na ssaniu. Sonda się udławiła i zdechła w międzyczasie. Poza tym kiedyś pisałem że na gorącym silniku nie chciał mi odpalać - lewego powietrza nie brał ale przez zbyt bogatą mieszankę zalewało silnik i na gorącym miał kłopoty z odpaleniem. Swoją drogą metoda Wujka była bez pudła - od razu dawało się zorientować o co chodzi ...
Swoją drogą pluję sobie w brodę że sam się nie zorientowałem o co chodzi - przecież na niskich biegach miał taki nadmiar mocy że na dwójce po zdjęciu nogi z gazu jechał mi co najmniej 30-tką ...

Post autor: **lancia1969** » 10 cze 2006, 5:36

No to gratuluje!!!!

P.S nawet przy protych podłączeniach ( 3 przewody ) można przez nieuwagę niezłe zamieszanie zrobić

- może zdradzisz jak i przy okazji wymiany, naprawy ? do tego doszło?

pew · Post autor: **pew** » 12 cze 2006, 9:10

Tak się zastanawiam kiedy tą sondę mogli mi ubić (źle podpiąć) - chyba jak wywalali zapchany katalizator i montowali strumienicę spalin. Przewody podobno były podpięte kompletnie na lewo i bez masy

W tej chwili zresztą mam czteroprzewodówkę od Panzerwagena ale działa i silniczek pali tak na oko 7-8 litrów mniej!!
Dzięki za pomoc wszystkim

Post autor: **Luckyy** » 12 cze 2006, 9:34

"lancia1969" pisze:No to gratuluje!!!!

P.S nawet przy protych podłączeniach ( 3 przewody ) można przez nieuwagę niezłe zamieszanie zrobić - może zdradzisz jak i przy okazji wymiany, naprawy ? do tego doszło?

Wysłany: 10-06-2006, 5:36

Ty Grzesiek nie masz co w nocy robic ??