Strona 8 z 8

Partacz mechanik

: 11 maja 2008, 12:57
autor: Czarek
Ech, to ja miałem szczęście... :-> Też serwisowałem u Filipa i byłem zadowolony. Chociaż... zawahałem się w tym zadowoleniu, gdy nie potrafił naprawić mi wycieraczek, a klient, który stał obok, pokazał palcem co trzeba zrobić, żeby działało :-) No ale nikt nie jest nieomylny ;-)

Filip zapowiedział mi, że będzie sprzęgło do wymiany, ale szkoda tego teraz robić, poczeka, aż przywiozą mnie na lawecie ;-) No i stało się, sprzęgło się skończyło. Zadzwoniłem do Filipa i usłyszałem, że nie ma dla mnie czasu, żebym sobie poszukał innego mechanika. Byłem wkurzony, ale teraz widzę, że było to z jego strony bardzo uczciwe posunięcie. Filipie, dziękuję! :-)

Sprzęgło wymienił mi inny warsztat, za tę samą cenę, którą proponował wcześniej Filip. W zasadzie obyło się bez problemów. Uszkodzili tylko mocniej jedną z harmonijek, ale ona i tak była do wymiany :-)

Tak przy okazji - w Warszawie był z harmonijką (elastyczny łącznik w układzie wydechowym) ogromny problem, mierzyć, zamawiać, szukać, nie wspomnę o tym, że firmowo nie występuje jako część zamienna, trzeba wymieniać z całą rurą. W Międzyrzeczu, przypadkiem, zauważyłem serwis Fiata i Lanci; wjechałem, spytałem o harmonijkę, pan powiedział, żebym przyjechał w poniedziałek na 14-tą. Tak zrobiłem i po 40 minutach mogłem już wyjeżdżać ;-) Na moje pytania, czy jest w stanie tę część załatwić, pan się zdziwił: "no jak to, idę do sklepu i kupuję...". Faktycznie, tak było! ;-)

Wracam więc do "swojego", znalezionego kiedyś przypadkiem warsztatu w Bielsku-Białej. A było to tak... padła mi pompa paliwowa, akurat jak stałem okrakiem na granicy polsko-czeskiej :-) Mam assistance, więc przyjechał holownik i zaproponował, że zawiezie mnie do zaprzyjaźnionego warsztatu. Jestem podejrzliwy, więc odmówiłem. Pojechaliśmy do ASO w Bielsku-Białej, gdzie tylko się wkrrrr... i powiedziałem im co o nich myślę. Zgodziłem się więc na "zaprzyjaźniony warstat". Okazało się, że wymiana pompy paliwa trwała dosłownie chwilę, część byłą dostępna od ręki, a zapłaciłem... 35 zł :-) Od tamtej pory, jak tylko byłem w okolicy BB, to dzwoniłem do nich i umawiałem się na zrobienie "czegokolwiek" :-) przecież zawsze się coś znajdzie. Np. tłumik czy zawieszenie.

Aha, adresu nie podam, nie ma letko, jak się do nich rzucicie, to ich zmarnujecie :->