Lancia Klub Polska

"pew" pisze: ale o czym tu rozmowa ... przy takim podejściu to proponuję wziąć 3.0, zastanowić się nad dołożeniem turbosprężarki i jechać na chiptuning ... a w ogóle to kupić Deltę HF Integrale.

Dieslami sie jezdzi inaczej niz benzynka, poprostu charakterystyka tych silnikow mnie nie przekonuje, jedyny diesel ktorym mi sie dobrze jezdzilo to a4 2.5tdi .
I nie chodzi mi tu o jakies moce tylko sposob poruszania, diesle sie dobrze spisuja w trasie, maja moment obrotowy wiec jest dobrze ale na co dzien nie wyobrazam sobie jazdy wiekszoscia diesli jakie znam.
A tak poza tym znam handlarzy sciagajacych auta z niemiec i oni sami mowia zeby nie kupowac diesla bo to ryzyko, przywoza auta 3 letnie z przebiegiem 300tys. km , kreco licznik na 120tys.km , wymieniaja galkie od biegow i cos jeszcze i wyglada jak funkiel nowka. I wiekszosc mechanikow uwarza silniki diesla szczegolnie te nowsze za ciezkie do napraw i kosztowne jak sie cos popsuje, a to sie zdarza szczegolnie na polskiej ropie, kolega po 4 latach uzytkowania od nowosci octavii tdi musial wymieniac pompowtryskiwacze, a mial najechane niecale 200tys.

Ten Kolega co pisze o dizlach najwięcej ( a jeździł tak naprawdę tylko jednym ) po prostu pie..li głupoty. Propounuję przejażdżkę moim jtd-kiem, a ta wysoko uniesiona benzynowa czapa Ci spadnie, GWARANTUJĘ. Jak chcesz ładny dźwięk to kup sobie ferrari, bo idac Twoim tokiem myslenia wszystkie auta obok tego brzmią jak kupa. Dizel nie brzmi ładnie, szczególnie na postoju, ale na obrotach 5-cylindrowy brzmi w środku jak benzyniak. Mam nagrać mp3 i wysłać dla niedowiarków?
Jedyne w czym Szanowny Kolega ma rację to fakt, iż do miasta bardziej nadaje się benzyniak ( ale wybierać kappę benzynową do jeżdżenia po mieście to ekonomiczne harakiri - kumpel miał 2.0 bez turbo i chlała jak głupia ). Dizlem jak stoisz w korku to przynajmniej nie zastanawiasz się czy wystarczy Ci paliwa jeszcze na 5 min. czy 10...
Coś tam jeszcze było o tym, że "jazda turbodizlem to długo długo nic a potem strzał..." Jeszcze jedna opnia kogoś, kto albo nie umie jeździć albo jest kompletnym ignorantem. ( Na prywatne, darmowe tym razem, lekcje zapraszam na priv, na pewno się przyda ).

Jeśli mogę coś doradzić to rozwiązanie 2.0T 20V ejst chyba najlepsze

"Marcellous" pisze:Ten Kolega co pisze o dizlach najwięcej ( a jeździł tak naprawdę tylko jednym ) po prostu pie..li głupoty. Propounuję przejażdżkę moim jtd-kiem, a ta wysoko uniesiona benzynowa czapa Ci spadnie, GWARANTUJĘ.

Jeździłem różnymi dieslami, jak również zamiennie Kappą JTD i benzynową jak kupowałem swoją. Czapa mi nie spadła Więc z tą pewnością siebie to nie przesadzaj ...

tak czy siak ja lubie swoje v6 i niektórzy lubią dizle co to za różnica byle sie fajnie kulała po drodze
jazda dizlem jest fajna ale musi byc to duzy dizelek

2.4 JTD to spory dieselek 2.5 TD z Themy też

czesc jestem tu nowy wiec witam wszystkich,
i od razu mam pytanie, co wybrac na swoja 1 kappe 2,4 czy turbo(raczej r5), jak jest z kosztami, awaryjnoscia, cenami, przyjemnoscia z jazdy i czy za 15-18 tys zł jest sens szukac turbo??
pozdrawiam

człowiek zwrócił sie z prostym pytanie a tu ..... dyskusja kto lepszy blondynka czy brunetka Wszystko zalezy od:
A) potrzeb własciciela (mało dużo jeździ, jaki styl jazdy lubi),
B) zdolnosci kredytowej (wydatki będą bo to nie jest ganz neu auto )))),
C) odpornosci na stres (wg zasadady, że przy handlu autami ciesza sie obie strony: sprzedający i kupujacy - a prawda i tak wychodzi po jakimś czasie bo to przeciez uzywane auto. Trzeba do tego podejść jak do ślubu z 38 letnią kobietą po przejściach)
D) no i oczywiscie od konkretnego auta (jego stan, przeszłość itp, co z tego że bedziesz miał ekonomicznego diesla jak bedzie on w marnym stanie i trza bedzie bulić dodatkową kasę na ekstra naprawy).
Moim zdaniem patrząc na te wszystkie elementy powyżej nie ma jakiejś gigantycznej róznicy w kosztach utrzymania pomiedzy wymienionymi przez autora postu silnikami.
NAJWAZNIEJSZA JEST WIARYGODNOŚĆ SPRZEDAWCY I CHŁODNA GŁOWA KUPUJĄCEGO - NIC NA SIŁE!!!!!!!!!!
Co do LPG no to ja nie jestem fanem tego paliwa, tak jak nie wierzę że wegeterianizm jest zgodny z natura czowieka lub celibat zgodny z natura faceta).

Przy turbo masz wieksza szansę trafic na auto mocno wyekploatowane, lub źle eksploatowane.
Zakładając jednak auta w tym samym stanie technicznym, ja doradzałbym r5 turbo.

"ass" pisze:czesc jestem tu nowy wiec witam wszystkich,
i od razu mam pytanie, co wybrac na swoja 1 kappe 2,4 czy turbo(raczej r5), jak jest z kosztami, awaryjnoscia, cenami, przyjemnoscia z jazdy i czy za 15-18 tys zł jest sens szukac turbo??
pozdrawiam

1. turbo
2. w naprawdę dobrym stanie będzie chyba ciężko

no tak ale na to ze sie trafi na auto wyeksplatowane sa szanse zawsze, a jesli ktos juz kupil turbo jako nowe to chyba o nie dbal, przynajmniej mam taka nadzieje:->

"Arek" pisze:człowiek zwrócił sie z prostym pytanie a tu ..... dyskusja

jakby było proste to nie byłoby dyskusji

"dellti" pisze:

"Marcellous" pisze:Ten Kolega co pisze o dizlach najwięcej ( a jeździł tak naprawdę tylko jednym ) po prostu pie..li głupoty. Propounuję przejażdżkę moim jtd-kiem, a ta wysoko uniesiona benzynowa czapa Ci spadnie, GWARANTUJĘ.

Jeździłem różnymi dieslami, jak również zamiennie Kappą JTD i benzynową jak kupowałem swoją. Czapa mi nie spadła Więc z tą pewnością siebie to nie przesadzaj ...

I ja tez o tym pisalemm zalezy jak kto jezdzi wkoncu i jak lubi, wyrazilem swoja opinie bo nie jezdzilem jednym dieslem, a conajmniej kilkoma. Ostatnio uzytkowalem audi A2 1.4tdi i w porownaniu z tym samym silnikiem benzynowym to byla rakieta ale to nie dla mnie styl jazdy ....
Choc spalanie 4,5l w miescie przy deptaniu mile zaskoczylo :groupjump:

Arek najlepiej podszedl do tematu i przedstawil sytuacje na zdrowy rozum

Tylko turbo burbo

ladnie napisane przez kolege zalezy co kto lubi i jak jezdzi
np ,oj szwagier ma sierre 1.8 td bo duzo jezdzi do pracy a ma kawalek po kretych drogach gdzie predkosc max to 70 km/hi auto sie miesci w 5,5 l na 100 km wiec to mu odpowiada, chodz ma jeszcze nissana 2.0 16v slx + gaz ale to zaduzo pali po tej trasie bo jezdzil chwilke.

Ja jezdze w adlekie trasy i lubie czasami przycisnac dlatego mam dedre 2.0 turbo/integrale 8v i jestem zadowolony z dzwieku i przyspieszenia niejeden mowil jak stoje i autko chodzi na wolnych obrotach ze to jakas max 1.8 ale po wcisnieciu gazu w podloge ladne oczy robili i ten dzwiek bmw R6 2.0 150KM chowa sie z dzwiekiem i przyspieszeniem.

a co do td to czesto jezdze jeszcze alfa 164 2.5 TD i dosc ladnie chodzi dzwiek tez mily na postoju jak to diesel ale tym sie niestoi tylko jezdzi silniczek ladne odglosy daje