Lancia Klub Polska

W zatłoczonym tramwaju jedzie facet. Ze zrezygnowaną miną wzdycha co chwilę ciężko i wykrzykuje: - O k a!
Zbulwersowani pasażerowie proszą motorniczego o zwrócenie gościowi uwagi, bo tramwajem jadą kobiety i dzieci,a ten takie słowa...
Motorniczy podchodzi do faceta, tamten mu coś mu tłumaczy, motorniczy patrzy z niedowierzaniem i sam krzyczy: - O k a!
Pasażerowie nie wytrzymują:
- Panie! Co się stało?!
- Temu panu urodził się wnuk.
- No i co z tego?!
- Nazwali go Lech Jarosław!
A na to cały tramwaj: - O K A!!!

I popłynął rybak w morze. I nie wrócił.
Starzy ludzie mówili, że gdyby wziął łódkę, to pewnie do dziś by żył...


Pytanie reportera do 90- latka, obchodzącego wraz z żoną Diamentowe Gody.
- Które lata Waszego małżeństwa uważa pan za najszczęśliwsze?
Ten odpowiada po dłuższym zastanowieniu:
- Te 6 lat....... w ruskim łagrze

Pana syn nazwał mnie starą krową! Co ma Pan do powiedzenia w tej sprawie?
-Ach, tak mi przykro, zawsze mówię mu aby nie oceniał ludzi po wyglądzie!


***
W warsztacie:
Czy to pana samochód?
-Czasami
-jak to czasami?
-ano jak świeżo umyty to żony, jak potańcówka to córki, jak mecz piłkarski to syna, jak zepsuty to mój.


***
-Ile można u Pana zarobić?
-na początku to 1500,-pln
-to mało
-poźniej to nawet 3000,- i więcej
-to ja przyjdę później



***
Kowalski, ja wiem, że twoja pensja nie wystarczy na ślub i utrzymanie rodziny ale.... kiedyś będziesz mi za to wdzięczny


***
Siostro Agnes, to jest klasztor sióstr Milczanek, gdzie będziesz mile widziana jeśli nie będziesz nic mówić, dopóki Ci nie pozwolę-powitała nowoprzybyłą matka Teresa
-Minęło pięć lat, możesz powiedzieć dwa słowa- oświadczyła pewnego razu matka Teresa
-twarde łóżko
-to żadem problem, natychmiast zmienimy na miękkie
-mineło kolejne pięć lat, znowu pozwalam Ci powiedzieć dwa słowa
-zimne jedzenie
-to żaden problem, od dziś będziesz dostawać ciepłe posiłki
-minęło kolejne pięć lat siostro, zezwalam na kolejne dwa słowa
-idę stąd
Matka Teresa zdumiona, ale machnęła ręką i rzekła:
-Może to i lepiej , odkąd tu jest miała same pretensje



Młodszy pyta starszego:
- Nie wiem czy kupić sobie psa, czy się ożenić?
- To zależy, czy chcesz mieć zasrany dywan, czy życie...



On i ona żyją ze sobą na kocią łapę. Dzielą się sprawiedliwie obowiązkami.
Po kolacji on zmywa naczynia. po chwili odwraca się do niej, patrzy głęboko w oczy i pyta:
- Wyjdziesz za mnie?
Ona ze łzami szczęścia w oczach:
- Tak!
On:
- ...ze śmieciami....

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=GUDCuoT8 ... re=related[/youtube]

Jednak też ludzie

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=2TO_x2nt ... re=related[/youtube]

.

resoraki .... kto sie nimi nie bawił ?

ale w takiej ilości ? ........ suuuupppppeeeeerrrrrr

Porucznik sprawdza umiejętności 3 nowych szeregowych: Powiedzcie nam, co potraficie zrobić pożytecznego? Pierwszy mówi: Ja potrafię obsługiwać komputer. Dobrze, może być, a Ty? Ja znam się na gotowaniu - mówi drugi. Nieźle. A co Ty potrafisz? - pyta trzeci...ego. Ja potrafię zrobić bulbulator A co to jest? Proszę o kawałek blachy, gwoździe, młotek i szklankę wody to pokażę. Otrzymał to, o co prosił, wbił gwoździe w blachę, robiąc w niej dziurki, zalał to wodą i mówi: Robi bulbul? No to bulbulator! Zirytowany porucznik: Ty głupi jesteś, będziesz hańbą dla wojska! I wyrzuca blachę przez okno. Po chwili przychodzi major:ku ! Co za tępy ch wyrzucił nowy bulbulator!?

Przychodzi Jarosław Kaczyński do swojego psychoanalityka i mówi:
- Kurcze Panie doktorze co ja biedny mam zrobić. Ludzie mnie coraz bardziej nie lubia, spada mi poparcie, wszyscy sie ze mnie smieja, a co gorsza ludzie odchodza z partii...
Na co doktor odpowiada...
- Dziwi sie Pan??? Skoro nie stosuje się Pan do instrukcji jakie Panu przekazuje...
- Jak to??? - pyta Jarek
- No wie Pan jak na ostatniej wizycie kazałem panu wypier lić dwie najlepsze dupy z partii dla poprawy nastroju, to niekoniecznie oznaczało to co Pan faktycznie zrobił.

Student u profesora na egzaminie w Akadami Rolniczej siedzi i nic nie odpowiada na zadawane pytania przez profesora, tylko rusza ramionami, jak by chciał powiedzieć że nie wie. W końcu po trzecim pytaniu bez odpowiedzi, profesor mówi do studenta: jak mi Pan odpowie na ostatnie pytanie, to Panu zaliczę. Proszę mi powiedzieć: czy można zrobić krowie skrobankę?
I znowu to samo. Student siedzi i nic nie odpowiada na zadane pytanie przez profesora, tylko rusza ramionami, jak by chciał powiedzieć że nie wie.
Profesor się wkurza i karze przyjść studentowi jak się nauczy.
Ten smutny z powodu "zawalenia" egzaminu idzie do knajpy i zamawia butelkę wódki i 4 piwa. I ciągle pije: raz kieliszek wódki, raz duży łyk piwa, raz kieliszek wódki, raz duży łyk piwa, raz kieliszek wódki, raz duży łyk piwa.
Widzi to barman, w końcu podchodzi do studenta i mówi: Czy mogę Panu jakoś pomóc, bo widzę że pije Pan sam, co się stało? Student odstawia kieliszek i mówi do barmana: Właściwie to niech mi Pan powie: czy można zrobić krowie skrobankę?
A barman na to: Ale żeś się Pan wp.....lił.

Kubrick by się nie powstydził:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=XBgBzBt2 ... r_embedded[/youtube]

turbodymomen byłby zawstydzony....

trigo pisze:Kubrick by się nie powstydził

Ale poszedł , a z jakim hukiem spadnie

Trochę drastyczne, ale...

Dwaj bracia dostali prezenty na gwiazdkę. Jeden dostał wypasionego laptopa, a drugi podróbę klocków Lego. Ten, który dostał laptopa, mówi do brata:
- Ha ha ha, chyba kogoś rodzice nie kochają,
Na co brat odpowiedział:
- He he he, chyba ktoś tu ma raka.

*******************************

Rozmawia dwóch zomowców:
-widziałeś jaka długa kolejka pod sklepem?
-jak długa?
-no tak na dwa magazynki.

Muszę przyznać, że pan odśnieżający miał wyjątkowo dobry humor:

no