Lancia Klub Polska

Zabrałem się do podnośnika szyby...
Auto kupiłem już z padniętym mechanizmem tylnej prawej szyby i postanowiłem sobie do tego zajrzeć (szyba opadła więc nie można było dłużej zwlekać:)
Oczywiście nie wiedząc, że nie wolno używać otwierania jak coś w drzwiach rzęzi parę razy - przy zakupie próbowałem czy działają wszystkie szyby. Nie wiem ile razy poprzednik próbował otworzyć szybę... Z tej przyczyny po demontażu przeprowadzonym zgodnie z niniejszym postem (za post bardzo dziękuję autorowi) mym oczom ukazał się silnik z powywijanymi linkami- poskręcane linki wychodziły z obudowy silnika tam i ówdzie:)
Po otwarciu mym oczom ukazało się kółko z rowkami obklejone plastikowymi wiórami. Stąd moje przypuszczenie ze jednak ktoś nagminnie próbował otworzyć te okno.
Reasumując:
Czy te kółko przedstawione na zdjęciu jeszcze się nadaje? Nie wiem jak głębokie powinny być te rowki. Może ktoś już nawijał linkę na kółko będące w gorszym stanie i mu bezproblemowo działa. A propos długości linek to ja mam: 78,5cm (linka z dołu na szynie z wodzikiem-spinką) i 107,5cm (z góry) nie licząc tych końcówek montowanych na linkach. Takie cóś mam w tylnym prawym podnośniku. Być może te pisane wcześniej 99cm tyczy się przednich drzwi. Linki mam poskręcane i popękane więc będę ich szukał w sklepie metalowym lub rowerowym.

Rowki wyglądają na wystarczająco głębokie, ale mógłbyś pokazać fotkę z fragmentem nawiniętej linki jeszcze. Trwałości tego kółka jednak nie wyceniłbym na zbyt długo. Moim zdaniem, jeśli masz zamiar z tej szyby korzystać rzadko, to naprawiaj sam. Jeśli często - kup nowy mechanizm.

Ja zabrałem sie wczoraj za ten podnośnik, Miałem nadzieje że to ten właśnie wodzik.
po wyjęciu z drzwi okazało sie że wodzik jest ok, od razu miałem myśli typu zmielony ślimak, i zgniecione linki.
Odkręciłem obudowę ślimaka i normalnie nogi mi się ugięły, ślimak całkowicie zmielony, a linki jakby krowie z gardła wyciągnięte zgniecione, pokrzywione i rozplecione.
niestety muszę kupić nowy układ podnośnika.
A szybę profesjonalnie zablokowałem drewnianym kołkiem

msmichalms pisze:Ja zabrałem sie wczoraj za ten podnośnik, Miałem nadzieje że to ten właśnie wodzik.
po wyjęciu z drzwi okazało sie że wodzik jest ok, od razu miałem myśli typu zmielony ślimak, i zgniecione linki.
Odkręciłem obudowę ślimaka i normalnie nogi mi się ugięły, ślimak całkowicie zmielony, a linki jakby krowie z gardła wyciągnięte zgniecione, pokrzywione i rozplecione.
niestety muszę kupić nowy układ podnośnika.
A szybę profesjonalnie zablokowałem drewnianym kołkiem

Pocieszę Cię, że mamy dokładnie ten sam problem.... Widok jak po burzy... Niestety na wiosnę będziemy musieli już to zrobić... A widzę drewniany kołek w drzwiach rullezz
pozdrawiam.

Ja też zostawiam tą szybę do wiosny teraz termostat jest nr 1

Na jesień robiłem prawy tył, a teraz na mrozach padł prawy przód - od pasażera. Niby wszystko ok bo wymiane wodzika opanowałem do perfekcji łącznie z nawijką linki ale nie pomyślałbym never ever, że wodzik na lewą strone bedzie oznaczony jako D-destra - prawy, a na prawy jako S - sinistra - lewy. No chyba, że WŁosi patrzą z innego rzutu.

letnik22 pisze:Spotkała mnie niemiła usterka- szyba w lewych tylnich drzwich się już nie podniosła. Diagnoza-peknięty wodzik. (bo zaczęło grzechotać w drzwiach)

Ja mam to samo, wodzik w aso zamówiony - jakieś 7 zł.
Dzięki za łopatologiczny poradnik wymiany dla wszystkich biorących udział w dyskusji.

Odebrałem wodzik z ASO Fiata cena 7 zł netto, czyli 8,60 zł brutto za wodzik od strony kierowcy o nr 71730301 oznaczony w ePER jako SN (prawy), a strona pasażera to DS nr 71730300 i kosztuje jakieś 9,70 zł brutto. Na alledrogo od 18,5zł do nawet 30 zł plus kilka-kilkanaście za przesyłkę. Teraz czekam na ocieplenie klimatu i do dzieła ...

Co do tematu naciągnięcia linki. Czy nie najłatwiej jest podłączyć podnośnik pod zasilanie i wysterować sobie odpowiednią długość linek z obu stron? Robiłem tak i nie ma żadnego problemu z naciągiem linki wtedy.

michalkrk pisze:Co do tematu naciągnięcia linki. Czy nie najłatwiej jest podłączyć podnośnik pod zasilanie i wysterować sobie odpowiednią długość linek z obu stron? Robiłem tak i nie ma żadnego problemu z naciągiem linki wtedy.

A jakże i podobnie pod zasilaniem "prowadzać" linkę , dlatego też kółka prowadzące są z wrębami w celu "zaciągnięcia" linki .

witam! postanowiłem wymienić linki i wodzik w szybce ale tu spotkała mnie przykra niespodzianka. po zmontowaniu wszystkiego w całość i podpięciu zasilania do szyny nie zauwazyłem jakoby ograniczników i wygląda to w ten sposób, że gdy wodzik dochodzi do skrajnych pozycji na listwie, silnik mieli dalej nawijając linkę na siłę. można wyczuć koniec robiąc delikatne skoki przyciskiem otwierania szyb, ale przy przytrzymaniu (tryb komfort) wodzik zjeżdża do końca i urywa częśc plastiku z wodzika. wygląda to tak jakby brakowało mu impulsu o końcu listwy. Nie wiem jak to rozgryźć i pomyślałem nawet o odłączeniu w tej szybie "komfortu", a tym że nie wiem który kolor kabelka załatwi sprawę. Ma ktoś jakies pomysły??

l.ratajczak pisze:witam! postanowiłem wymienić linki i wodzik w szybce ale tu spotkała mnie przykra niespodzianka. po zmontowaniu wszystkiego w całość i podpięciu zasilania do szyny nie zauwazyłem jakoby ograniczników i wygląda to w ten sposób, że gdy wodzik dochodzi do skrajnych pozycji na listwie, silnik mieli dalej nawijając linkę na siłę. można wyczuć koniec robiąc delikatne skoki przyciskiem otwierania szyb, ale przy przytrzymaniu (tryb komfort) wodzik zjeżdża do końca i urywa częśc plastiku z wodzika. wygląda to tak jakby brakowało mu impulsu o końcu listwy. Nie wiem jak to rozgryźć i pomyślałem nawet o odłączeniu w tej szybie "komfortu", a tym że nie wiem który kolor kabelka załatwi sprawę. Ma ktoś jakies pomysły??

jak odłączysz akumulator i podłączysz z powrotem, to nie będzie komfortu na żadnej szybie. Naucz tylko te które chcesz i już.
No ale to nie metoda rozwiązania tylko obejście problemu...

Pozdrawiam

Dzięki za szybką reakcję. Spróbuję się jeszcze z tym pomęczyć, jeśli nic nie wskóram to zastosuję Twój patent. pozdrawiam!
Kolejne godziny spędzone na poszukiwaniach w necie i wnioski:
- szyba postawiona na kołku (auto tak kupione notabene od forumowicza :/) mogła zostać nie nauczona -komfortu- (strona kierowcy i reszta szyb działa do teraz z modułem) po wypięciu akumulatora. W tej sytauacji byłbym dźwięczny za krótki kurs uczenia -komfortu-. Moja Lybretka to model z 2000 roku sprzed liftu (kluczyk bez scyzoryka - dwuguzikowy - centralny i bagaznik).
- jeśli to nie wystarczy (bo nie bardzo wiem, na czym polega akcja uczenia) to zostaje mi sprawdzić czujnik przeciwzgnieceniowy (jak? gdzie?)
- być może problem leży w złych połączeniach w module komfortu pod siedzeniem pasażera?
Jeśli ktoś z forumowiczów jest mi w stanie pomóc, to czekam na konstruktywne porady:)
pozdrawiam!

Panowie po odkręcenia mechanizmu okazało się ze mam poskręcane, zmielone wręcz linki;( muszę kupić nowe, czy ktoś wie jaka długość powinny mieć obie linki z prawej strony, przód??

@wacia, przejrzyj cały ten wątek, tu *naprawdę* wszystko już zostało powiedziane