Lancia Klub Polska

Była sprzedawana jakiś rok-półtorej roku temu przez tego samego sprzedawcę. Z tego co pamiętam to był jakiś problem z ciągłością umów + problem z brakiem ubezpieczenia + oczywiście problem z silnikiem. No i wtedy kosztowała chyba 4500.

edit: no, i z tymi samymi zdjęciami of coz. Celna uwaga vanisch.

edit2: tak, kontaktowałem się. Sprzedawca zdecydowanie nieogarnięty ("-a jak wygląda ta druga strona samochodu, niepokazana na zdjęciach i skąd ten urwany zderzak? - aa, wie pan, nie pamiętam, muszę iść zobaczyć") & zdecydowanie nieskłonny do jakichkolwiek negocjacji.

Czyli dobrze kojarzyłem, że się z nim kontaktowałeś. Też kojarzę problemy z papierami, więc skoro nam obu coś takiego świta to pewnie tak jest.

Jest na 100% i mogę się założyć, że dalej nic z tym nie zrobił

Czyli niebawem pójdzie na części
zamawiam: wał napędowy, oraz tylną belkę hehehhe

Niebawem? Stoi od kilku lat, myślisz że nagle gość ją porozbiera?

może kiedyś
w moim wale jest małe bicie i jeśli go nie wyważę to poszukam drugiego
oraz tylne sanki mam w jednym miejscu mocno skorodowane ;(

Zamiast czekać to dorób sobie nowy wał. Tu u mnie w Kielcach dorabiają wały, kumpel do swojej 200sx s13 dorabiał jednoczęściowy (seria jest dwuczęściowa) i ja chyba do swojego s14 też sobie zafunduje jednocześciówkę. dorabiają wyważają, z tego co mówił to bodaj 400zł zapłacił

Już od jakiegoś czasu nie widziałem Fulvii w ogłoszeniach.
Ciekawe w jakim stanie.
http://otomoto.pl/oferta/lancia-fulvia-ID6yfUHb.html

Snail pisze:Już od jakiegoś czasu nie widziałem Fulvii w ogłoszeniach.
Ciekawe w jakim stanie.
http://otomoto.pl/oferta/lancia-fulvia-ID6yfUHb.html

Mają ją w komisie już baaaaardzo długo ale rzadko wystawiają na otomoto (koszty). Cały czas jest na bezpłatnych portalach. Umówmy się, że do zakupu Fulvii potrzebny jest nie biedny amator takiego auta lub ktoś kto w dużym stopniu wyremontuje je sam. Takich osób jest mocno ograniczona ilość w PL
Serdecznie pozdrawiam.

Zawsze przy takich ogłoszeniach zastanawiam się czemu oferent nie dorzuca zdjęć silnika i bagażnika...? Czyżby aż taki "tryper", że wstyd pokazać...?! Bo akurat ta Fulcia wydaje się w miarę do jazdy... Przynajmniej zewnętrznie...
Akurat ten egzemplarz należy do faworyzowanej przeze mnie serii II. Przód po lifcie, a wnętrze jeszcze zanadto nie skażone "plasticzaną nowoczesnością"...

Widziałem ten samochód. Właściciel posiada sporą kolekcję, głównie włoszczyzny, z czego część jest na sprzedaż. Wspomniana Fulvia jest mocno skorodowana. W zasadzie sprawia wrażenie, jakby pod lakierem był tlenek żelaza...

Ach! klik

DamianWarmia pisze:Ach! klik

Niestety musze Cie rozczarowac - "...ale to juz bylo..."
Mozna o tym cudzie poczytac pod tym linkiem:

Swoja droga Piotr "spuszcza z tonu" - zaczynal od 120 kPLN...

DamianWarmia pisze:Ach! klik

Ach ... , nawet miałem okazję ją prowadzić

lukasdeopalenica pisze:Wspomniana Fulvia jest mocno skorodowana. W zasadzie sprawia wrażenie, jakby pod lakierem był tlenek żelaza...

Niestety, ale tak wygląda większość Fulvi.

topcio pisze:

DamianWarmia pisze:Ach! klik

Ach ... , nawet miałem okazję ją prowadzić

Ach ... , nawet nie Ty jeden miałeś okazję