Strona 96 z 186
Re: Dobry Humor
: 06 maja 2011, 12:27
autor: stabraf
Re: Dobry Humor
: 06 maja 2011, 17:05
autor: Bianco
Chyba zapomniałeś odjąć 3!!!
Powinno wyjść Ci 9!!!
Zawsze tak wychodzi...
Stary numer, ale jary...

Re: Dobry Humor
: 06 maja 2011, 17:12
autor: stabraf
Bianco pisze:Chyba zapomniałeś odjąć 3!!!
Powinno wyjść Ci 9!!!
Zawsze tak wychodzi...
Stary numer, ale jary...

Mi wyszło 12 w związku z
tym tematem

Re: Dobry Humor
: 06 maja 2011, 21:49
autor: samuel1987
http://www.wiocha.pl/ Niektóre zdjęcia
+18
Jestem cały czas w wielkim szoku, patrząc na ludzką głupotę......
Wytłumaczcie mi po co tacy ludzie się rodzą??????
Re: Dobry Humor
: 07 maja 2011, 18:38
autor: pamaj
Re: Dobry Humor
: 14 maja 2011, 10:08
autor: Bichoń
Politycznie z przymrużeniem oka:
Na pytanie o główne sukcesy PO respondenci odpowiedzieli następująco:
- 45% - ''Eee-e-e....''
- 35% - ""Hm...ee-e....''
Pozostałe 20% nie udzieliło odpowiedzi.
Re: Dobry Humor
: 14 maja 2011, 12:02
autor: mrs.raketa
a000d3aa9af7efa106c80a652ef6eee6.jpg
Re: Dobry Humor
: 14 maja 2011, 12:12
autor: Maras.S
.
Re: Dobry Humor
: 14 maja 2011, 12:21
autor: Maras.S
.
Re: Dobry Humor
: 20 maja 2011, 16:19
autor: hanuś
"Nie żeń się chłopie z czystej miłości,
zaraz się dowiesz w takowym stanie
-miłość odejdzie, baba zostanie"
Przyjęło się, że to szef-mężczyzna "klepnie, szczypnie, awans da". A jak to wygląda kiedy szefowa molestuje pracownika...
Re: Dobry Humor
: 21 maja 2011, 15:10
autor: grodek
Bardziej szczęście niż śmieszna sytuacja:

Re: Dobry Humor
: 21 maja 2011, 19:21
autor: Maras.S
grodek pisze:Bardziej szczęście niż śmieszna sytuacja
Prawdziwy profesjonalista! Po tym, jak o mały włos nie zginął, cyknął sobie fotę. Ja prawdopodobnie zszedłbym na zawał.
Re: Dobry Humor
: 23 maja 2011, 8:17
autor: thermano
Gość nie ma układu nerwowego

Re: Dobry Humor
: 02 cze 2011, 17:16
autor: Nat
Pytanie dodatkowe - jak po incydencie wyglądało truchło kamerzysty?
Poniższe warto dac w trybie pełnoekranowym:
i jeszcze komiks:
story.jpg
Re: Dobry Humor
: 03 cze 2011, 10:32
autor: miszax
PONIEDZIAŁEK 07.06.
Żyję. Wciąż żyję. Mój lekarz mówi, że to cud. Wczoraj
pokłóciłem się z żoną. Smęciła mi i smęciła to jej
powiedziałem w końcu:
- Gadaj sobie do woli. Mnie to i tak lewym uchem wpada, a prawym
wypada.
Dziś lekarz założył mi opatrunek na prawe, a żona powiedziała, że
mi już teraz nic nie wypadnie. Do lekarza ze mną poszła cholera
jedna. Przy okazji tego ucha o niestrawności mojej żeśmy gadali i
lekarz mnie pyta: - A zgagę Pan ma?
No to mu mówię: - A co nie widać?
Tylko po cholerę się na nią patrzyłem? Tym razem unik się nie udał
i dodatkowo szycie brwi miałem.
SOBOTA 12.06
Szczerość jest przereklamowana. Z babami nie ma co szczerze w ogóle
gadać. Wczoraj mojej żonie przyszło na jakieś czułości. Leżymy
sobie, a ona do mnie z tekstem:
- Ty w ogóle nie jesteś o mnie zazdrosny!
- Jestem....
- Ciekawe, a co byś pomyślał, jakbyś się dowiedział, że cię
zdradziłam z twoim najlepszym przyjacielem?!
- Że jesteś lesbijką...
Brew nie zdążyła się zagoić. Miałem drugie szycie i o dwa szwy
więcej. Do trzech razy sztuka?
PONIEDZIAŁEK 28.06.
Facet to nie powinien okazywać swojej radości. Byłem na imprezie z
kolegami. Impreza jak impreza. Trochę popiliśmy, rozochocony
wróciłem do domu. Trochę nawalony i radosny. Chciałem się
podzielić tą radością więc klepię starą w dupsko z uśmiechem i
wołam:
- Ty jesteś następna grubasku ...
Nie zdążyłem dokończyć zdania, a ze szpitala dopiero dziś mnie
wypisali.
SOBOTA 03.07.
W poniedziałek idę do dentysty zobaczyć, czy implant jedynki mi się
będzie trzymał. A wszystko przez te perwersje. Że też ludziom takie
durnoty do głowy przychodzą. Wracam zjebany z pracy, żryć się chce,
wchodzę do chałupy, a moja stara stoi w drzwiach sypialni, oparta o
futrynę, cała w lateksie i kręci pejczem. To się pytam:
- Co na obiad Batmanie?!!
Obiadu nie było, a przynajmniej ja nie miałem, obudziłem się dopiero
dziś po śniadaniu.
CZWARTEK 08.07.
Czas to ma destrukcyjny wpływ na moją osobę. Dziś dostałem w ryj za
spóźniający się zegar. Czy to do cholery moja wina była, że się
spóźnił? Wchodzę do domu, a żona mi od drzwi smęci:
- Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł tuż za
mną.
- Zawsze się spóźniał - odpowiedziałem szybko.
Kurde, za szybko. A niby czas to pieniądz. Mnie to kosztowało pięć
stów za remont górnej trójki.
PIĄTEK 16.07.
Czy wszystkie kobiety mają kompleksy na tle cycków? Wczoraj kupiłem
parę płyt DVD. Mieliśmy z kumplami wieczorem pooglądać u Zenka.
Żona się pyta po cholerę kupiłem płyty skoro DVD nie mam? No to ja
się zapytałem po cholerę kupuje staniki? Ta brew to mi się chyba nie
zagoi.
WTOREK 20.07.
Ja to kobiet nigdy nie zrozumiem. Na przeprosiny za te staniki kupiłem
żonie kwiaty. Wchodzę do domu. Całuję ją w policzek z uśmiechem.
Wręczam kwiaty, a ta drze się na mnie:
- Tak, Tak! Teraz może będę nogi rozkładać przez tydzień??? Co???!!!
Na to ją pytam grzecznie: - A dlaczego? To wazonów już nie mamy??
No i za kwiaty dostałem po ryju. Teraz wiem czemu faceci nie kupują
żonom kwiatów i mają rację.