
Kappa - nie chodzi na jeden gar
- prezesjm
- Klubowicz
- Posty: 2062
- Rejestracja: 03 lip 2005, 0:00
- Imię: Janusz
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
kappa chyba daje jej ostatnią szanse
Jak pukniesz to zobaczysz dlaczego katalizator tak łatwo uszkodzić
A zawartość dokładnie pozbieraj i do woreczka i na allegro. na parę piwek dostaniesz za ten wkład.

- DRoszi
- Forumowicz/ka
- Posty: 328
- Rejestracja: 16 paź 2006, 0:00
- Lokalizacja: Inowrocaław-Warszawa
- Kontakt:
kappa chyba daje jej ostatnią szanse
trzeba bedzie wyskrobać 
ale chyba mnie ten samochód dobija już
moje problemy rosną juz na skale dobrego bloga
Ochrzciłem moją kappe
od tej chwili na imie jej PANDORA
troche z grecka ale tam....
koniec glupot i znowu system auto naprawy sie wlączył
jade dzisiaj do pracy i ledwo dojechałem tak się zaksztusił ze ledwo
jechał, gazu dodaje a tu nic po chwili kop ale zmulony
tragednia uczucie jakbym 10t ważył obroty skakały i dwa razy na postoju zgasł
postał trochę spakowałem graty poprychał znowu zgasiłem
i dojechałem do domu jak nowym samochodem
nigdy tak równo nie chodził moc była normalnie ze mną
fakt że palila sie przez połowe trasy CHECK
z standardowym komunikatem Engine control system failure
czy moze to byc rzeczywiscie problem katalizatora bo chyba nie mozliwe zeby sie odetkał ??? a może ??
prezes jm wiem ze męcze już troche temat ale tylko w tobie nadzieja bo mechaników sie juz boje

ale chyba mnie ten samochód dobija już
moje problemy rosną juz na skale dobrego bloga
Ochrzciłem moją kappe
od tej chwili na imie jej PANDORA

troche z grecka ale tam....
koniec glupot i znowu system auto naprawy sie wlączył
jade dzisiaj do pracy i ledwo dojechałem tak się zaksztusił ze ledwo
jechał, gazu dodaje a tu nic po chwili kop ale zmulony
tragednia uczucie jakbym 10t ważył obroty skakały i dwa razy na postoju zgasł
postał trochę spakowałem graty poprychał znowu zgasiłem
i dojechałem do domu jak nowym samochodem
nigdy tak równo nie chodził moc była normalnie ze mną
fakt że palila sie przez połowe trasy CHECK
z standardowym komunikatem Engine control system failure
czy moze to byc rzeczywiscie problem katalizatora bo chyba nie mozliwe zeby sie odetkał ??? a może ??
prezes jm wiem ze męcze już troche temat ale tylko w tobie nadzieja bo mechaników sie juz boje
>WWW.WIMAKRUSZWICA.PL Naturalne Żywienie Zwierząt
- DRoszi
- Forumowicz/ka
- Posty: 328
- Rejestracja: 16 paź 2006, 0:00
- Lokalizacja: Inowrocaław-Warszawa
- Kontakt:
kappa chyba daje jej ostatnią szanse
bloga cd..
wsiadam dzisiaj co by fura sie nie zastała na powyrku
krótki pomig przez wioche po nagrzaniu silnika
oczywiscie gaz do dechy
fura chodzi jak mażenie mimo tego że nic nie zrobiłem oprócz paru miłych słów do mojej Pandory
silnik chodzi tak równo że można na nim szklanke położyć i woda nie bedzie sie marszczyć żadnego dławienia, nic
czysta przyjemność z słuchania silnika
spalina czyściutka że mozna inchalacje robić dla starych astmatyków
nie wiem chyba włosi jako pierwsi wprowadzili sytem AUTOREPAIR w swoich autkach i chyba czasem to nawet działa
nie wiem już sam czy ruszać tego katalizatora czy nie
be or not to by ....

wsiadam dzisiaj co by fura sie nie zastała na powyrku

krótki pomig przez wioche po nagrzaniu silnika
oczywiscie gaz do dechy
fura chodzi jak mażenie mimo tego że nic nie zrobiłem oprócz paru miłych słów do mojej Pandory
silnik chodzi tak równo że można na nim szklanke położyć i woda nie bedzie sie marszczyć żadnego dławienia, nic
czysta przyjemność z słuchania silnika
spalina czyściutka że mozna inchalacje robić dla starych astmatyków
nie wiem chyba włosi jako pierwsi wprowadzili sytem AUTOREPAIR w swoich autkach i chyba czasem to nawet działa
nie wiem już sam czy ruszać tego katalizatora czy nie
be or not to by ....

>WWW.WIMAKRUSZWICA.PL Naturalne Żywienie Zwierząt
kappa chyba daje jej ostatnią szanse
Witam,
Chyba możesz zostawić katalizator w spokoju.
Zrobiłem dziś w swojej przegląd konserwacyjny - oczyszczenie silnika krokowego, przepustnicy, rurek odmy itd. Ponadto wszystkie styki rejonu sterowania (złącza) rozpiąłem i obsikałem spray'em typu kontakt do styków (dostępny w sklepach z częściami elektronicznymi). Wyrównały się obroty biegu jałowego, żona stwierdziła - coś chyba poprawiłeś przy aucie, bo dużo równiej i lepiej się jedzie, jest ostrzejsze.
Czemu to opisuję tutaj? Przypuszczam, że te niedomagania lepiej - gorzej w Twoim aucie mogą być spowodowane właśnie jakimś niepewnym stykiem (albo przerywającym połączeniem z powodu pękniętego przewodu - pioruńsko trudne do wyłapania). Posprawdzaj połączenia sondy, przepływomierza - może coś znajdziesz. Myślę, ze przyczyna jest drobna, ale trudna do wyłapania.
Pozdrawiam
Chyba możesz zostawić katalizator w spokoju.
Zrobiłem dziś w swojej przegląd konserwacyjny - oczyszczenie silnika krokowego, przepustnicy, rurek odmy itd. Ponadto wszystkie styki rejonu sterowania (złącza) rozpiąłem i obsikałem spray'em typu kontakt do styków (dostępny w sklepach z częściami elektronicznymi). Wyrównały się obroty biegu jałowego, żona stwierdziła - coś chyba poprawiłeś przy aucie, bo dużo równiej i lepiej się jedzie, jest ostrzejsze.
Czemu to opisuję tutaj? Przypuszczam, że te niedomagania lepiej - gorzej w Twoim aucie mogą być spowodowane właśnie jakimś niepewnym stykiem (albo przerywającym połączeniem z powodu pękniętego przewodu - pioruńsko trudne do wyłapania). Posprawdzaj połączenia sondy, przepływomierza - może coś znajdziesz. Myślę, ze przyczyna jest drobna, ale trudna do wyłapania.
Pozdrawiam
- DRoszi
- Forumowicz/ka
- Posty: 328
- Rejestracja: 16 paź 2006, 0:00
- Lokalizacja: Inowrocaław-Warszawa
- Kontakt:
kappa chyba daje jej ostatnią szanse
dzieki bardzo
bede sprawdzal tylko ostatnio mam taki nawa ł pracy ze wracam czasem 21
i jak zjem kolacje to ciemno jest ale bede sprawdzał
a tak do bloga
wczoraj zrobilem jakies 120 140 km
z czego polowa po miescie i po jakis 70 znowu sie przytkala i ledwo co jechalem miala mula takiego jak opisywalem wczesniej
postala jakąś godzinke i kolejne 80 kilosów jezdzila ok i nadal jest ok
nie wiem co jest grane moze rzeczywiście cos tak banalnego ze az niemozliwego bedziemy szukać
bede sprawdzal tylko ostatnio mam taki nawa ł pracy ze wracam czasem 21
i jak zjem kolacje to ciemno jest ale bede sprawdzał
a tak do bloga
wczoraj zrobilem jakies 120 140 km
z czego polowa po miescie i po jakis 70 znowu sie przytkala i ledwo co jechalem miala mula takiego jak opisywalem wczesniej
postala jakąś godzinke i kolejne 80 kilosów jezdzila ok i nadal jest ok
nie wiem co jest grane moze rzeczywiście cos tak banalnego ze az niemozliwego bedziemy szukać
>WWW.WIMAKRUSZWICA.PL Naturalne Żywienie Zwierząt
kappa chyba daje jej ostatnią szanse
Moja rada - poczekaj, aż auto "złapie muła", o którym mówisz i wtedy należy go podpiąć pod komputer i szukać błędów. Naprawianie auta w sytuacji, gdy wszystko wygląda na to, że jest w porządku - nie będzie dobrym pomysłem. Katalizatora jeśli jeszcze nie ruszyłeś - nie wybijaj zbyt pochopnie...
kappa chyba daje jej ostatnią szanse
milalem taki przypadek w 3.0.
Skakaly obroty, od czasu do czasu bylo dobrze, az w koncu zdechlo wszystko. Okazalo sie ze mialem przetarty przewod od czujnika polozenia walu (obrotow), bylo to spowodowane niewlasciwym ulozeniem przewodu po wymianie rozrzadu i pasek go przycieral az zrobilo sie zwarcie, Jezeli nic innego nie znajdziesz, zerkinij tam, zwlaszcza jak niedawno (do kilkunastu tys km) wymieniales rozrzad
Skakaly obroty, od czasu do czasu bylo dobrze, az w koncu zdechlo wszystko. Okazalo sie ze mialem przetarty przewod od czujnika polozenia walu (obrotow), bylo to spowodowane niewlasciwym ulozeniem przewodu po wymianie rozrzadu i pasek go przycieral az zrobilo sie zwarcie, Jezeli nic innego nie znajdziesz, zerkinij tam, zwlaszcza jak niedawno (do kilkunastu tys km) wymieniales rozrzad
Jest 2.0T 20V byla Kappa 3.0
- DRoszi
- Forumowicz/ka
- Posty: 328
- Rejestracja: 16 paź 2006, 0:00
- Lokalizacja: Inowrocaław-Warszawa
- Kontakt:
kappa chyba daje jej ostatnią szanse
milalem taki przypadek w 3.0.
Skakaly obroty, od czasu do czasu bylo dobrze, az w koncu zdechlo wszystko. Okazalo sie ze mialem przetarty przewod od czujnika polozenia walu (obrotow), bylo to spowodowane niewlasciwym ulozeniem przewodu po wymianie rozrzadu i pasek go przycieral az zrobilo sie zwarcie, Jezeli nic innego nie znajdziesz, zerkinij tam, zwlaszcza jak niedawno (do kilkunastu tys km) wymieniales rozrzad
gdzie jest ten czujnik polożenia wału i ten kabelek - wnioskuje że gdzieś koło wału

nie mam pojęcia jak to sprawdzić
może link na epera ??? jakbys dał rade to wyslij mi jakies wskazówki lub fotki
>WWW.WIMAKRUSZWICA.PL Naturalne Żywienie Zwierząt
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
kappa chyba daje jej ostatnią szanse
Mój ojciec w 10 letnim Fordziaku wywalił wkład katalizatora i.. nawet badania techniczne przeszedł bez bólu"prezesjm" pisze:Jeżeli ni ezależy Ci zbytnio na ekologi i masz jakoś "zrobić " badania techniczne to wytłucz wkład z katalizatora. [ciah]
Mechanika nie słuchaj, kappa 3.0 z wytłuczonym wkładem jeździ bardzo dobrze.

Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat

Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?

- norbiwolow
- Forumowicz/ka
- Posty: 953
- Rejestracja: 05 paź 2006, 0:00
- Lokalizacja: Wołów (Wrocław)
- Kontakt:
kappa chyba daje jej ostatnią szanse
u mnie w V6 też obroty troszkę falują i jak ruszam spod świateł to musze tak lekko ja wkręcić na obroty i dopiero potem puścić sprzegło
a co myslicie o rurce przelotowej zamiast katalizatora ??? szkoda niszczyć kata jak można wstawić rurkę a kata miec na wszelki wypadek lub sprzedać - jakieś 600 złotych można szarpnąć. sonda jest przed katem tak wiec nie powinno to miec żadnego wpływu na pracę sondy.
mam jeszcze taki objaw przy przygazowaniu i puszczeniu gazu ( spadające obroty ) odgłos syczącego powietrza w okolicach silnika krokowego - sprawdzałem przewody i nie znalazłem jakiejś nieszczelności a słuchac jakby zawór upustowy od turbo się załączał
dodatkowo dość głośno chodzi mi silnik w okolicach rozrządu - czuć wybracje na uchwycie rolki prowadzącej tej miedzy głowicami - jak przyłoże stetoskop do rolki paska rozrządu to słyszę wyrażne szumienie tej rolki ( rozrząd cały nowy - rolki skf ) czy jest możliwośc że przy wymianie ktos coś spaprał - jakby był przestawiony rozrząd to czy auto by jeżdziło ???- odczucia z jazdy takie same jak przed wymianą. czy mozliwe jest aby pasek był za mocno naciągnięty ??? napinacz ustawiany jest na szczeline w jakims tam przedziale i zgodnie z instrukcja - autodata - czy moze to wadliwa rolka ( podobno niemozliwe ) ?????
musze jeszcze dopieścic silnik tak wiec pytam pytam pytam
a co myslicie o rurce przelotowej zamiast katalizatora ??? szkoda niszczyć kata jak można wstawić rurkę a kata miec na wszelki wypadek lub sprzedać - jakieś 600 złotych można szarpnąć. sonda jest przed katem tak wiec nie powinno to miec żadnego wpływu na pracę sondy.
mam jeszcze taki objaw przy przygazowaniu i puszczeniu gazu ( spadające obroty ) odgłos syczącego powietrza w okolicach silnika krokowego - sprawdzałem przewody i nie znalazłem jakiejś nieszczelności a słuchac jakby zawór upustowy od turbo się załączał

dodatkowo dość głośno chodzi mi silnik w okolicach rozrządu - czuć wybracje na uchwycie rolki prowadzącej tej miedzy głowicami - jak przyłoże stetoskop do rolki paska rozrządu to słyszę wyrażne szumienie tej rolki ( rozrząd cały nowy - rolki skf ) czy jest możliwośc że przy wymianie ktos coś spaprał - jakby był przestawiony rozrząd to czy auto by jeżdziło ???- odczucia z jazdy takie same jak przed wymianą. czy mozliwe jest aby pasek był za mocno naciągnięty ??? napinacz ustawiany jest na szczeline w jakims tam przedziale i zgodnie z instrukcja - autodata - czy moze to wadliwa rolka ( podobno niemozliwe ) ?????
musze jeszcze dopieścic silnik tak wiec pytam pytam pytam

kappa chyba daje jej ostatnią szanse
dlatego moją dewizą jest wielki *** dla LPG , lepiej diesla kupić
tylko mnie nie besztajcie zbyt ostro
tylko mnie nie besztajcie zbyt ostro

Była Kappa 2,4 jtd
jest Audi A6 C5 2.5TDI / ale spoko docelowo THESIS powrót musi być
jest Audi A6 C5 2.5TDI / ale spoko docelowo THESIS powrót musi być
- aro
- Klubowicz
- Posty: 1998
- Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
- Imię: Arek
- Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie
kappa chyba daje jej ostatnią szanse
JA tam do LPG nic niemam
Tylko szkoda, ze mam inst. 2 gen. Jak mi obroty skakały i silnik dostał muła na niskich obrotach to wymieniłem filter powietrza i gazu i zaraz zaczął chodzi jak nowy 


- norbiwolow
- Forumowicz/ka
- Posty: 953
- Rejestracja: 05 paź 2006, 0:00
- Lokalizacja: Wołów (Wrocław)
- Kontakt:
kappa chyba daje jej ostatnią szanse
przy dzisiejszych cenach paliwa i ropy to musiałbym latać czymś jak VW LUPO a nie Kappą - a tak 30 zeta/100km średnia a myślę że na trasie 110 km/h to koszt jakieś 25 zeta max - no troche też kosztuje Pb95 bo trzeba odpalac na benzynie i tą minute na benzynie przejechać ale i tak jestem do przodu na benzynie 

- Al-Kappone
- Forumowicz/ka
- Posty: 77
- Rejestracja: 17 lip 2007, 0:00
- Lokalizacja: Kraków