Udało mi sie wymienić uszkodzony element wydechu i choć sprawa jest z grubsza trywialna to umieszczę kilak wskazówek jakie mogą pomóc, osoba chcącym dokonać wymiany samodzielnie.
http://images25.fotosik.pl/183/a9e543ea24414b4em.jpg[/img]
1-Przy odkręcaniu śrub z kołnierza, należy je wcześniej potraktować czymś co ułatwi odkręcanie np: nafta, Cola (lub pepsi do wyboru) + jakiś smar ja użyłem WD-40
2-Uważać na uszczelki by nie uszkodzić ich podczas demontażu
3-Oporne śruby niestety trza uciąć (u meni skończyło sie na jednej)
4-Dobór samego elementu podatnego nie powinien nastręczać problemu (są one znormalizowane), jednak poleca sie zakup takiego z podwójnym oplotem (jeden zewnętrzny 2gi wewnętrzny) trochę droższe jednak znacznie trwalsze
5-W moim wypadku wspawanie nowej części zostawiłem specjalistą od wydechów (nie posiadam po prostu żadnej spawarki typu TIG lub MIG) i tu trzeba szczególnie uważać gdyż ważne jest zachowanie wymiarów (specjaliście wyszło 16mm krócej

) jak i kąta pomiędzy kołnierzami ponieważ element elastyczny prawie wogule się nie skręca
6-Szlifujemy spoiny (oczywiście od wewnątrz) co by nie dopuścić do powiększenia start ciśnienia na wydechu (użyłem do tego pilnika okrągłego oraz małej ściernicy założonej na wiertarkę)
7-Zaopatrujemy się w zestaw nowych śrub, podkładek sprężystych (są one konieczne ponieważ układ podawany jest sinym wibracją), oraz ewentualnie nakrętek, jeśli zostawiamy stare (moje były akurat przypawane) to warto zadbać o ich ponowne nagwintowanie ponieważ najczęściej gwint jest lekko uszkodzony wskutek wykręcania zardzewiałych śrub.
Na koniec montujemy całość, i już możemy cieszyć się dostojnym dźwiękiem naszej Lucynki
Acha koszt operacji to 49PLN element podany oraz 45PLN spawanie + jakieś 5godzin zabawy, co w stosunku do katalogowej ceny elementu 1180PLN jest sporym zyskiem.