Lancia Klub Polska

"marmal" pisze:Gratuluję udanej zabawy również w gronie dorastających lancistów a jak widać dzieciaczki też się nie nudziły Brawa dla organizatorów i uczestników wyśmienitej zabawy

Wiem, ze dla Ciebie to nic nowego, bo atmosfera jak zawsze - taka sama . Jednak Mozesz tylko na własnej wyobraźni, niestety polegac... Żałuj, bo Masz czego, że Ciebie nie było. Już nie wspomnę, że szkoda, że właśnie nie Byłeś.

Bogdan, nie nabijaj tyle postów, bo licznik przekręcisz!

Wydobrzałem, więc pora na mnie. Gospodarzom za organizacje i troskliwą opiekę. Wszystkim pozostałym za wspaniałą zabawę. Kucharzom za dobre jedzonko, solistom za popisy wokalne. Piotrusiowi i Basiorowi za transport. Itd, itp...
Znowu będZiemy za sobą tesknić.

"arkashka" pisze:Bogdan, nie nabijaj tyle postów, bo licznik przekręcisz!

Już wyprzedził Janka 1965

"strang" pisze:

"arkashka" pisze:Bogdan, nie nabijaj tyle postów, bo licznik przekręcisz!

Już wyprzedził Janka 1965

Arku sam przyznasz iż posty, to nie wszystko. Boguś jest ewenementem, który nie lubi dużo gadać - liczą się czyny, dlatego tak bardzo go cenimy i lubimy- nie sądzisz?

...gratuluję świetnej zabawy w cudownym towarzystwie u wspaniałych przyjaciół.
Przednie trunki widzę na fotka , a o ilości owych,
świadczą oczy i walc na kolanach w wykonaniu Staszka !
Piotr - the best !
Wszyscy jesteście wspaniali .
Sorry z wagary - naprawdę nie mogłem być z Wami .
Jeszcze raz Gratki !


Travolta -zaprawdę powiadam Wam - prawdziwy Travolta !

"marco" pisze: Przednie trunki widzę na fotka , a o ilości owych,
świadczą oczy i walc na kolanach w wykonaniu Staszka !

Zgadłeś - to efekt połączenia rudej z morskim powietrzem. A to inne próbki działania.

I ja również serdecznie dziękuję wszystkim za niepowtarzalną zabawę, a gospodarzom dodatkowo za iście królewską gościnę.

Co prawda brutalną inwazję kalorii i promili mój organizm ledwo przetrwał. Chociaż wiem, że nie wyglądam, jakby w moim przypadku przesada w w/w w ogóle była możliwa.

Poniżej garść owoców mojej nielicznej działalności fotograficznej:

Marianie: masz rację, ale nie mogłem się powstrzymać
Marco: nie miej wyrzutów sumienia. Było ciężko, ale poziom spożycia rudej pozostał na mocno zadowalającym poziomie a nawet wyższym.

"arkashka" pisze:Bogdan, nie nabijaj tyle postów, bo licznik przekręcisz!

No i prawie mnie zablokowało... a właściwie zatkało.
To jest jawne ograniczanie swobody licznikowej! Od kiedyś przechodzę do opozycji i wstępuję w ramach protestu do Ligi Kobiet (ciężarnych)!

"marmal" pisze:Arku sam przyznasz iż posty, to nie wszystko. Boguś jest ewenementem, który nie lubi dużo gadać - liczą się czyny, dlatego tak bardzo go cenimy i lubimy- nie sądzisz?

Ewenement? Pewnie tak. Zależy od punktu widzenia odpowiednich specjalistów medycyny. "Nie lubi dużo gadać"... Fakt, nie lubię A co do czynów... Do podręczników historii na pewno z nimi się nie załapię, ale mimo wszystko - Dziękuję Marian za tę charakterystykę. Nie ukrywam, że za to chętnie wypiłbym wielką rudą razem z Tobą.

"Watazka" pisze:http://pl.youtube.com/watch?v=yaRFQIlJyNo

No takiego Blusa dawno nie słyszałem i przyznam szczerze że wykonanie perfekt, słowa powalają szczerością , znakomita aranżacja nie mówiąc o wspaniałej atmosferze. Przeglądając czułem się jak bym był na Jazz Jambore Tża dalej łowić talenty - nie prawdaż?

"Watazka" pisze:http://pl.youtube.com/watch?v=yaRFQIlJyNo

blusik pierwsza klasa mam to na komórce ale w gorszej jakości...jutro mam tochę wolnego to może wstawie swoje fotki
pozdrowienia dla all

"Kastor" pisze:

"marmal" pisze:Arku sam przyznasz iż posty, to nie wszystko. Boguś jest ewenementem, który nie lubi dużo gadać - liczą się czyny, dlatego tak bardzo go cenimy i lubimy- nie sądzisz?

Ewenement? Pewnie tak. Zależy od punktu widzenia odpowiednich specjalistów medycyny. "Nie lubi dużo gadać"... Fakt, nie lubię A co do czynów... Do podręczników historii na pewno z nimi się nie załapię, ale mimo wszystko - Dziękuję Marian za tę charakterystykę. Nie ukrywam, że za to chętnie wypiłbym wielką rudą razem z Tobą.

Boguś, nie tylko rudą - siwuchę obalimy razem