Lancia Klub Polska

kaeres pisze:

STOD pisze:"Po kozacku" znaczy ,że bardzo dynamicznie przyśpiesza i coś mocnego musi być,żeby szło lepiej z pod świateł.Np. przy 150km/h na V biegu jeśli dajesz gaz do końca to czuje wyraźnie jak przyśpiesza , tak do 180km/h , potem wolniej...

Proszę o cytowanie wypowiedzi do której odpowiadasz bo nie wiadomo o co chodzi.

No to moja nie jeździ aż tak "po kozacku" bo przy 150km/h wcale nie przyspiesza bardzo żwawo, tylko raczej majestatycznie. Przy prędkościach tak około 100-120 to przyspiesza całkiem przyzwoicie, zwłaszcza, że jest jeszcze na IV biegu. Jak porównuję z moją Xantią, która ma 150KM i "tylko" 240Nm Lybra pod względem dynamiki wypada blado. Ale może dlatego że to benzynowe turbo i obroty mocy wyższe, więc i elastyczność lepsza - zakres użytecznych obrotów 2000-6300 rpm, a w Lybrze 2000-4200.

W/g fachowców od turbin ihi i kkk to gówno,jak robiłem do sportu to mówili że wyłącznie garret.

"No to moja nie jeździ aż tak "po kozacku" bo przy 150km/h wcale nie przyspiesza bardzo żwawo, tylko raczej majestatycznie. Przy prędkościach tak około 100-120 to przyspiesza całkiem przyzwoicie, zwłaszcza, że jest jeszcze na IV biegu. Jak porównuję z moją Xantią, która ma 150KM i "tylko" 240Nm Lybra pod względem dynamiki wypada blado. Ale może dlatego że to benzynowe turbo i obroty mocy wyższe, więc i elastyczność lepsza - zakres użytecznych obrotów 2000-6300 rpm, a w Lybrze 2000-4200."


Może masz po prostu porównanie z uturbioną benzyną i odnosisz wrazenie,że tak dynamicznie Lancia nie przyśpiesza...

No mam właśnie i stąd ten leciutki niedosyt chociaż parametry sugerują, że nie powinno być gorzej. Prawdopodobnie cała sprawa rozbija się o zakres użytecznych obrotów. Ale nie żałuję zakupu i tak jestem pozytywnie zaskoczony kulturą tego diesla. Tym bardziej, że bardzo byłem uprzedzony do diesli w osobówkach. Może to przez ten specyficzny odgłos 5 cylindrówki, przyznam, że naprawdę podoba mi się praca tego silnika powyżej 3000rpm.

Bany pisze:W/g fachowców od turbin ihi i kkk to gówno,jak robiłem do sportu to mówili że wyłącznie garret.

Garret niejedno ma oblicze. Robią nadal doskonałe turbiny, ale nie z nowych budżetowych serii. Mają bogatą ofertę do wyczynu i do tuningu, ale to są droższe urządzenia raczej. Stare z popularnych serii T25, T28RS to były bardzo znakomite kompresory. Zwłaszcza łożyskowane na łożyskach tocznych RS. Ja na swojej TB25 z 1997r. zrobiłem bez wymontowania z auta 300kkm. Te dzisiejsze klepane są w Chinach, ale nie na tym polega ich wada. W nowych z rodziny GT przeważnie nie stosuje się chłodzenia korpusu cieczą, jest tylko obieg oleju. Akurat kkk jest bardzo wziętym producentem turbin do ciężarówek, a tam turbodoładowanie stosuje się z powodzeniem od 30 lat. Natomiast turbiny IHI stosowali w Subaru, a przecież Subaru bywało widywane w sporcie samochodowym

co do "ciągnie" mam inne tematy,
natomiast w Kappie pow 3000 uważam, że muszę zmienić klocki i tarcze
pozdrawiam