Lybra - Olej
Lybra - znów pytanie o olej
Jestem drugim właścicielem, a kupiony od Niemca po 50-tce , serwisowany z oryginalnym przebiegiem. Cały czas był zalewany Selenią 5W/40 .
Lybra - znów pytanie o olej
abstrahując od tematu oleju...
w tym tygodniu już drugi czy trzeci raz
widzę dumne stwierdzenie, że poprzedni właściciel był starszym człowiekiem...
to ma jakieś znaczenie?
W każdym razie dzieki za pomoc. Szukam teraz w dobrej cenie 5L Seleni albo Valvolina 5W40 do diesla.
PS. Auto przez 196kkm swojego życia było zalewane jak fabryka przykazała selenią.. jak go kupił polaczek ( poprzedni właścicel ) od razu wlał jakiegoś podłego Elfa...
w tym tygodniu już drugi czy trzeci raz
widzę dumne stwierdzenie, że poprzedni właściciel był starszym człowiekiem...
to ma jakieś znaczenie?
W każdym razie dzieki za pomoc. Szukam teraz w dobrej cenie 5L Seleni albo Valvolina 5W40 do diesla.
PS. Auto przez 196kkm swojego życia było zalewane jak fabryka przykazała selenią.. jak go kupił polaczek ( poprzedni właścicel ) od razu wlał jakiegoś podłego Elfa...
-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - znów pytanie o olej
Ja, Polaczek, kupilem poprzednia Lybre z selenia i zalelm ja natychmiast podlym orlenem. Ja, Polaczek, kupilem teraz kolejna Lybre z selenia i ponownie zalalem ja podlym orlenem. Poprzednia przejezdzila w ciezkich warunkach warszawskich (w mrozie i upale) 80kkm i silniczek chodzil miodowo. Ta, jak na razie przejechala u mnie 6kkm i jeszcze zadna kropelka oliwy z miseczki nie ubyla. A za to ile kaski w kieszeni pozostalo"Simon" pisze:jak go kupił polaczek od razu wlał jakiegoś podłego Elfa...

Nie zamierzam w najblizszej przyszlosci wydawac grubych pieniedzy na selenie, valvoliny, elfy, mobile, bo polski produkt nie jest gorszy, a z pewnoscia duuuuuzo tanszy.
pozdro, ja Polaczek, Ciebie, Polaczka
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Lybra - znów pytanie o olej
Ma, ma...
Facet po pięćdziesiątce przeżywa zwykle kryzys wieku średniego- z jednej strony zwieracz juz nie ten, co objawia sie delikatnym zwisem nogi - ryzyko spalenia lub nadwyrężenia sprzęgła- z drugiej chciałoby sie a juz nie bardzo mozna (gwałtowne zmiany obrotow silnika pow. czerwonego pola celem przyciągniecia spojrzeń młódek mogą uszkodzic silnik), z trzeciej potrzeba odreagowanie frustracji owego kryzysu - szarpaną jazdą- (hamulce, silnik) z czwartej- wzrok juz nie ten (kazda dziura zaliczona- zawieszenie w rozsypce!) z piątej pamięc już nie ta (kiedy to ja ostatnio zmieniałem olej
To prawdziwa poezja miec auto po starszym panu po pięćdziesiątce...
:wazuuup:

Powyższe nie dotyczy oczywiście klubowiczów (jeszcze mi zycie miłe
)
----------------------
Kartonik, Ty faktycznie w realu jestes Polaczek?
Ten leń co to za poprzednich rządów wybudowal nam kilka kilometórw autostrad?
http://news.money.pl/i/h/232/f16104.jpg[/img]
Facet po pięćdziesiątce przeżywa zwykle kryzys wieku średniego- z jednej strony zwieracz juz nie ten, co objawia sie delikatnym zwisem nogi - ryzyko spalenia lub nadwyrężenia sprzęgła- z drugiej chciałoby sie a juz nie bardzo mozna (gwałtowne zmiany obrotow silnika pow. czerwonego pola celem przyciągniecia spojrzeń młódek mogą uszkodzic silnik), z trzeciej potrzeba odreagowanie frustracji owego kryzysu - szarpaną jazdą- (hamulce, silnik) z czwartej- wzrok juz nie ten (kazda dziura zaliczona- zawieszenie w rozsypce!) z piątej pamięc już nie ta (kiedy to ja ostatnio zmieniałem olej

To prawdziwa poezja miec auto po starszym panu po pięćdziesiątce...



Powyższe nie dotyczy oczywiście klubowiczów (jeszcze mi zycie miłe

----------------------
Kartonik, Ty faktycznie w realu jestes Polaczek?
Ten leń co to za poprzednich rządów wybudowal nam kilka kilometórw autostrad?
http://news.money.pl/i/h/232/f16104.jpg[/img]
Ostatnio zmieniony 07 mar 2008, 13:59 przez Nat, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat

Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?

Lybra - znów pytanie o olej
bo starszy , kulturalny pan dba ...

o całokształt..."Ubiq" pisze:Powiem wam pewną historyjkę jaka mi się kilka dni temu przydarzyła:
Jadę do sklepu, wjeżdżam na parking naziemny w Promenadzie, i widzę wolne miejsce, tuż obok miejsca dla inwalidy. Na miejscu dla niepełnosprawnych srebrny Mercedes SL (chyba) w każdym bądź razie, wypasiony, nowy, błyszczący i w nim kolesia - starszy Pan ok 60-70 lat, siwy, ubrany w markowy płaszcz itd. widać, że poważny człowiek. Staję obok niego, wychodzę z samochodu, on wyjeżdża. Jeszcze spojrzałem dokładnie, czy nie ma plakietki i będąc pewnym, że gość inwalidą jest co najwyżej umysłowym pokazuję mu na znak wiszący nad kopertą... ten otwiera drzwi i do mnie:
- Czego kur, ****
aj !
Szok ! No to ja do niego sam spieraj ! Stoisz głąbie na miejscu dla inwalidy... jesteś !?
A ten, czerwony na ryju i do mnie:
- Spier, Ty gów
jesteś ! itd.
Znowu szok ! Jakiś wariat sobie pomyślałem... wszystko by się skończyło na kilku epitetach, ale ten wysiada z samochodu i do mnie z łapami... wielki na prawie 2m (kto mnie widział, wie, że nie jestem duży) i mnie popycha, no to ja jego odepchnąłem i mówie, żeby mnie nie dotykał.
A ten znowu swoje "spier itd." z samochodu słyszę dziecko, które krzyczy "tato, tato uspokój się !", żona na niego patrzy, ja na żonę... ona miny... ja nie wiem co mam robić, a ten znów do mnie:
- DO SIWEGO SIĘ ODZYWASZ ! i na mnie...
Skończyłem to po prostu odchodząc, bo to nie miało sensu, jeszcze kilka epitetów wzajemnie se posłaliśmy i każdy w swoją stronę...
I co z takimi ludźmi robić ?! Współczuje rodzince...


była - Lybra SW 2.4 JTD
jest - Scenic II 1.9 dCi
Zapraszam na stronkę mojej połowicy
Praca bez doświadczenia. Zarabiaj lub oszczędzaj
jest - Scenic II 1.9 dCi
Zapraszam na stronkę mojej połowicy

Praca bez doświadczenia. Zarabiaj lub oszczędzaj
Lybra - znów pytanie o olej
Od takiego to warto furę kupić... serwisowana na 100% i to należycie... żaden "mechanizator" by mu nie podskoczył ... no chyba, że samobójca... 

była - Lybra SW 2.4 JTD
jest - Scenic II 1.9 dCi
Zapraszam na stronkę mojej połowicy
Praca bez doświadczenia. Zarabiaj lub oszczędzaj
jest - Scenic II 1.9 dCi
Zapraszam na stronkę mojej połowicy

Praca bez doświadczenia. Zarabiaj lub oszczędzaj
Lybra - znów pytanie o olej
Twoj wybór."kartonik" pisze:zalelm ja natychmiast podlym orlenem
Jogurt marki Tesco to też jogurt a mimo to ja ich nie kupuję...
Pamiętaj, że wyższa cena to nie jest kwestia tego, że dopłacasz za markę, ale tego, że olej ma lepszy skład, proces technologiczny, know-how itp. Nie bez powodu Selenia, Valvoline czy Motul cieszą się lepszą renomą niż inne.
Ok, może dałem się złapać w maszynkę marketingową, ale mam spaczenie z poprzedniego auta. Miało najechane 160kkm po poprzednim właścicielu ( pierwszym ). Lał Selenię. Ja zmieniłem na Helixa bo akurat był w promocji. Nie wiem czy przez przypadek, ale po kilku miesiącach sypnął mi się wałek rozrządu. Naprawa kosztowała mnie PO ZNAJOMOŚCI 1200zł ( nowy wałek, kilka panewek, magistrala, uszczelki ). I tak bardzo tanio mi się udało to załatwić. Nasłuchałem się wtedy w kilku warsztatach jakie to ważne jeździć na dobrym oleju i często go zmieniać. Od tej pory w bravo zmieniałem olej co 8000kkm !! Śmieszne, co? Mechanik tak zalecił i wcale nie chciał mnie naciągać na koszty bo był to mój bardzo dobry znajomy. Bynajmniej w Lybrze tak nei zamierzam. Bede to robił co rok czyli co 15-18kkm.
Równie ważne jest lanie dobrego oleju w aucie z turbiną, szczególnie jeśli ma nastukane prawie 220kkm.
A cena... Orlen to już ekstremum bo rzeczywiście jest bardzo tani. Popieram polski przemysł ale jeśli już to wybrałbym Lotos - to są ponoć świetne oleje. Ale jakiś Mobil czy Castrol to kwestia kilkunastu zł oszczędności w porównaniu do Seleni czy Valvoline.
Lybra - znów pytanie o olej
Wierz mi.. miałem okazję oglądać Lybrę, którą jeździł Marek Belka, a potem jego syn ( chyba Piotr ). Bo jeździł Lybrą - srebrną SW, 1.9 JTD. TRA GED JA! Tak zaniedbanej Lyberki nie widziałem w życiu. Mimo że właścicel komisu a jednocześnie salonu i serwisu fiata był rzekomo znajomym naszego byłego premiera."evand" pisze:Od takiego to warto furę kupić... serwisowana na 100% i to należycie... żaden "mechanizator" by mu nie podskoczył ... no chyba, że samobójca...
Panowie "z wyższych sfer" nie mają po porstu czasu troszczyć się o auto.
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Lybra - znów pytanie o olej
Dobrze mówisz, Simon, żałosne oszczędności na cenie oleju (żalosne np. w porównaniu do cen paliwa) zwykle mszczą się na portfelu. Jedyne co bym Ci sugerował, to wymieniac olej jednak ciut częściej niz co 18 tys. km. O olejach hydrokrakowanych i utracie lepkości w toku uzywania oleju najlepszy wyklad zrobiłby nam tu szpec od tego tematu- Larry123.
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat

Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?

Lybra - znów pytanie o olej
Noo to jest tak plus minus. Zwyke robiłem to przy okazji przeglądu, a więc co roku. 18kkm to chyba tylko raz mi się zdarzyło. zwykle to było 15. Chociaż teraz dużo więcej jeżdżę więc raz na rok może nie starczyc..."Nat" pisze:Dobrze mówisz, Simon, żałosne oszczędności na cenie oleju (żalosne np. w porównaniu do cen paliwa) zwykle mszczą się na portfelu. Jedyne co bym Ci sugerował, to wymieniac olej jednak ciut częściej niz co 18 tys. km. O olejach hydrokrakowanych i utracie lepkości w toku uzywania oleju najlepszy wyklad zrobiłby nam tu szpec od tego tematu- Larry123.
Valvoline podaje, że można go zmieniać co 20kkm...
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Lybra - znów pytanie o olej
a manual nie zaleca zmiany co 12kkm?
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat

Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?

Lybra - znów pytanie o olej
a szczerze mówiąc nie pamiętam"Nat" pisze:a manual nie zaleca zmiany co 12kkm?

Lybra - znów pytanie o olej
czytam, czytam i widzę, że w warsztacie też może być wesoło. 

Lybra SW LX 2.4 JTD
fotoblog
fotoblog
Lybra - znów pytanie o olej
A wiesz jak jest w komisach wesoło?! Jak kupowałem swoją Lyberkę podchmielony właściciel komisu mówi:"emczo" pisze:czytam, czytam i widzę, że w warsztacie też może być wesoło.
- Dobrze, że nie przyjechał Pan godzinę później bo już bym nie był w stanie pisać na komputerze.
A była to niedziela, godzina 10 rano

-
- Klubowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
- Imię: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Lybra - znów pytanie o olej
Ten sam."Nat" pisze:
----------------------
Kartonik, Ty faktycznie w realu jestes Polaczek?
Ten leń co to za poprzednich rządów wybudowal nam kilka kilometórw autostrad?
http://news.money.pl/i/h/232/f16104.jpg[/img]
Wracajac jednak do tematu, nie moge sie oprzec wrazeniu, ze powoli nasze forum przeradza sie w cyfrowy oltarzyk. Taki "Kosciol wyznawcow jedynie slusznej marki samochodow", przeradzajacy sie powoli w fanatyzm, na szczescie niegrozny





Przeciez Lybra to kupa zlomu. Utwierdzilem sie w tym przekonaniu po zakupie drugiego egzemplarza. Te same systematyczne usterki, te same wrodzone wady, te same niedomagania. Fakt, pieknie wyglada...i to tyle. No bo chyba takiego pecha, zeby kupic dwa felerne egzemplarze, to nie mam

Kazdy nowo zakladany temat, a sledze forum dosc skrupulatnie, zaczyna sie niewinniem, a konczy przewaznie w tym samym tonie - Lancia swietna, reszta to kupa. JTD oki, HDI smiec. Lybra to D+, Citroen C5 to furmanka. Kierowca w Lancii uprzejmy, w BMW to cham... I tak dalej, bez konca...