brygadzista1 pisze:Te wezyki sa ok choc moze cisnienie wytwarzane przez moje pluca w pelni tego nie potwierdzi. I tak je wymienie bo to groszowe sprawy. Bardziej jednak podejrzewalbym ten wezyk ktory idzie z tylu silnika do metalowego przewodu nad glowica z ktorym laczy sie wlasnie ten wspomniany przez Ciebie wezyk. Nie wiem do czego ten z tylu prowadzi bo jest tam dosc ciasno i trudno go zlokalizowac.
Do zasobnika powietrza,który umiera tylko przy nieumiejetnej obsłudze.Szczelność przewodów od elektrozaworu turbiny-sprawdzam nie poprzez dmuchanie ,tylko z jednej strony zaslepić a zdrugiej wytworzyć próżnie.Najlepiej podłączyć tester i jazda na próbę analiza parametrów i do dzieła