Lancia Klub Polska

artjas jeszcze kilka takich maratonów a żonka zamieni ci się w chodzącą encyklopedie dowcipów

Jako przedostatni meldujemy się na mecie. Dziękujemy wszystkim za przybycie, pomoc przy dzieciakach i wspaniałą zabawę. W sylwestra i poprawiny bawiliśmy się przednio.

mam nadzieje ze odmrażacz nie był potrzebny

My również dziękujemy za wspólny pobyt i zabawę!
Przybyliśmy na miejsce pierwsi a opuścilismy domek ostatni
Zabawa przednia, droga do Warszawy zajęłą tylko 6 godzinek, bez specjalnych korków i utrudnień na drogach.
Fotki wrzucę jak się poobrabiam ze wszystkimi pilnymi sprawami.

baryl pisze:mam nadzieje ze odmrażacz nie był potrzebny

dzięki, daliśmy radę.
Statystycznie:
-805 km nawinięte na koła
-60 l Pb poszło z dymem (7,5/ 100 )
-nie dali my rady 50 litrom złotego płynu

Najwięksi maruderzy, czyli my już tez bezpiecznie w domku

Limanova -> Kabaty via Looblyn - 11,5 godziny
Bo białym, zdecydowanie po białym !!!

Nie bardzo mamy siłę cokolwiek opisywać, ale było czadowo.

Bardzo też cieszy, że pośród nas było tylu zlotowych debiutantów

A i starzy wyjadacze zaskoCzyli nas "rogatą duszą", nie Janusz ?

To gdzie te kompromitujące foty

Jak przypomnę tego gapowicza ewakuującego się z autobusu po kawałku to nadal mnie smiechaczka bierze:!:

OGROMNE PODZIĘKOWANIA DLA ORGANIZATORÓW IMPREZY, W SZCZEGÓLNOŚCI DLA MARZENY, TOPCIA I STABRAFA

Michael G pisze: Dzięki za wspaniałą zabawę wszystkim a w szczególności współtowarzyszom przy stole oraz wielki szacun DLA ORGANIZATORÓW Marzeny i Topcia1.

Chciałbym przypomnieć, że większość spraw organizacyjnych załatwił STABRAF

Teraz kilka fotek

Taką mieliśmy drogę
Całą drogę ktoś nas śledził
Taki parking mógłbym mieć pod domem
Ten śledzący bardziej mi się podoba
Na zamku w Nowy Rok
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za przybycie i wspólną zabawę.

Bardzo się cieszę że jesteście zadowoleni ze wspólnego Sylwestra
Przepraszam Was że nie było mnie z Wami w godzinie "ZERO". Wróciłem do domu do moich kofanych kobitek coby nie były w tę noc samotne.
Bardzo się cieszę że mogłem poznać choć część z naszej forumowej ekipy
Coś niedobrego działo się pod koniec w sobotę z naszym prezesjm-em , bo go coś głowa swędziała
pewnie mi wlepią żółtą kartkę za to
Ale ubaw był nieziemski
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę Wam wszystkiego co najlepsze na ten nowy 2010 rok
I do zobaczenia na kolejnych spotach/zlotach

Stabraf nie jest źle prezes chyba zadowolony bo możemy się jeszcze zalogować na swoje profile

baryl pisze:Stabraf nie jest źle prezes chyba zadowolony bo możemy się jeszcze zalogować na swoje profile

faktycznie-jescze działa Panie Prezesie - pozdrawiamy

Prezes cały czas z niepokojem drapie się w główkę

taaak...
i się zastanawia o so kaman ...
pewnie za mało czasu w domu spędza
Dobra-kończę bo mi jeszcze czerwona się dostanie

jeżeli wytrzymał do teraz to już nie ma się co obawiać kartek chyba że cicha woda brzegi rwie i to będzie bomba z opóźnionym zapłonem

No to subiektywna fotorelacja i na koniec wszystkie zdjęcia.

Parkingowy nieco zaszalał:


Ale w środku było już wszystko na swoim miejscu:


Niektórzy ciągnęli trunki jak gąbka:


Jadła i napitków wszelakich nie brakowało ...


Z czego wszyscy korzystali niezależnie od wieku



W końcu przyszedł czas powitania nowego roku





Ulubiona rozrywka:




Niektórzy stawali na głowie żeby strzelić bramkę:


Byli tacy, którzy stawiali na inne rozrywki:


Wystarczy trochę pogłaskać, żeby zostać mistrzem drugiego planu:


Dobry specjalista zrobi coś z niczego (no bo takie cienkie to - umówmy się - w zasadzie nic):


Dzikie zwięrzeta czuły przed nim respekt ... i jadły mu z ręki:


Następnego dnia - rytualny obchód pobliskich nieczynnych restauracji:


A byli i tacy, którym tajemnicza postać objawiła się w oknie. Chyba nieco przeholowali dzień wcześniej:

Świetna fotorelacja