Re: Rozerwało butlę podczas jazdy
: 18 lip 2010, 12:49
butla nie wyglada na starą,druga sprawa żaden diagnosta nawet za druga flaszkę nie podbije ci przeglądu jeśli butla nie ma minimum jednego pełnego roku ważnej homologacji
Forum dyskusyjne miłośników marki Lancia
https://forum.lanciapolska.org/
butla nie pekła na spawie mogła być wada fabryczna tylko jeszcze czy miała ważną legalizacje bo przecież nie sa one wieczneAlan pisze:nie mam zielonego pojęcia czy będzie śledztwo czy nie i pewnie sie tego nie dowiemy.Mam dwie hipotezy
1 wadliwy spaw
2 za duże cisnienie,przetankowane i upał
nic w tym dziwnego ale gaz jest bezpieczny i tak tlko o wszystko musimy dbać by nie fruwać widziałe palące się T4 policyjne w gazie piekny widok jak butla strzelasamuel pisze:Kumplowi samochód się spalił, tak że nic nie zostało. Dosłownie nic, tylko golutka przepalona blacha, sam szkielet. Butla z gazem nawet nie okopcona.
wewnątrz walca jest spaw,sam środek pęknięcia przezeń prowadzigros pisze: butla nie pekła na spawie mogła być wada fabryczna tylko jeszcze czy miała ważną legalizacje bo przecież nie sa one wieczne
Ale butla nie wybuchłaO godz. 12.00 strażacy jeszcze chłodzili butlę znajdującą się we wraku auta. - Jest w niej gaz. Chłodzenie to konieczność, żeby nie doszło do kolejnej eksplozji - tłumaczy st. bryg. Michałowski.
Acetylen jest łatwo palny i wybuchowy a LPG już nie tak bardzo, to co człowiek z otworu wydechowego wypuszcza też jest latwopalnemiszax pisze:No to coś w temacie. Niestety skutki o wiele większe. Może nie LPG ale jednak gaz![]()
Eksplozja butli, spłonęło aut - Zielona Góra
to za mną przemawia. Rzeczywiście, u mnie lewarek mieści się w szczelinę obok butli, w tym przypadku wszystko jest na ścisk. Ciśnienie zbyt duże i tylko tamtędy mogło ujść bo spaw okazał się najsłabszym ogniwiem, a butla nie miała jak "pracować" z racji ciasnego montażu. Ot tak sobie to tłumaczę.mike_d pisze:A czy przypadkiem zamontowanie za dużego zbiornika do wnęki od koła tak się nie kończy? Zwykle montażyści zostawiają troche miejsca żeby właśnie takich wypadkach zbiornik miał się jak odkształcić. Tutaj naprężenie widać poszło od tyłu auta. U mnie w kapocie jest miejsce dookoła zbiornika.
1. Zbiornik LPG (to nie jest butla) wcale się nie odkształca, a z pewnością nie w sposób widoczny, wpływający radykalnie na ciśnienie wewnątrz.Skalniak71 pisze:to za mną przemawia. Rzeczywiście, u mnie lewarek mieści się w szczelinę obok butli, w tym przypadku wszystko jest na ścisk. Ciśnienie zbyt duże i tylko tamtędy mogło ujść bo spaw okazał się najsłabszym ogniwiem, a butla nie miała jak "pracować" z racji ciasnego montażu. Ot tak sobie to tłumaczę.mike_d pisze:A czy przypadkiem zamontowanie za dużego zbiornika do wnęki od koła tak się nie kończy? Zwykle montażyści zostawiają troche miejsca żeby właśnie takich wypadkach zbiornik miał się jak odkształcić. Tutaj naprężenie widać poszło od tyłu auta. U mnie w kapocie jest miejsce dookoła zbiornika.
Mówisz - MASZ!Alan pisze:(...)skrobnąłem dwa słowa na temat do Interii oni tam lubią pisać o pierdołach mniejszych lub większych więc może podchwycą temat
Wybaczcie za OT, ALE! Czy owe 20% jest standardem? Czy taki powinien być wzrost spalania lpg w porównaniu z benzyną? Większość znajomych i opinii w internecie potwierdza, że spalanie jest niemal identyczne(różnice do 2l).Interia.pl pisze:Dokładne pomiary wykazały jednak niewielki spadek osiągów. Czas rozpędzania na 5. biegu 80-120 km/h wydłużył się o 1,5 sek. Roomster spalał też 20-30% więcej LPG, zależnie od warunków jazdy (mniejszy niż 20% wzrost zużycia gazu względem benzyny, w każdym samochodzie powinien być ostrzeżeniem - silnik może mieć zbyt ubogą mieszankę).