Don_kicaj pisze:ogarniete to byla wina pierscieni



Don_kicaj pisze:ogarniete to byla wina pierscieni
W tej chwili badam temat , ale ze wstepnych ustaleń wynika błąd egr , lecz na moje był zwyczajnie zmulony i teraz sie odmulił , narazie jest ok po przegonieniu 700 km idzie znacznie lepiej , wiem , że to żadna metoda , ale pierscienie u mnie nie sa napewno przyczyną , zobaczymy co dalej?jjash pisze:Hm, czytam i nie wierzę. Jak to wina pierścieni? Rozumiem, że może być coś nie tak z czujnikami, ciśnieniem na listwie i takimi tam, ale pierścienie? Skąd tu pierścienie? Argenta, Tyś fachowiec w tej dziedzinie, powiedz mi, małej dziecinie, o co tu chodzi? Jak to jest zrobione, że system "widzi" zużyte pierścienie? Na moje oko powinno działać to tak - wraz ze wzrostem obrotów, rośnie ciśnienie na listwie, coś tam jeszcze i dlatego odcina. Ale gdyby iść tą drogą (co już kiedyś Dorn zrobił i poszedł z Sabą tą drogą) to powinno odcinać również na niższych biegach, po przekroczeniu pewnej liczby obrotów - tu opisał kolega, że przy 3200. Czyli jakby tak ogonić na niższym biegu powyżej tej granicy to powinien odciąć. A! I jak to się zachowuje u Faziego? Odcina, a później znowu działa. Po zmniejszeniu prędkości. A gdyby tak mniej natarczywie przyspieszać to ile by poszedł? Odciął by czy nie? Maciej?
Tak żeby było śmieszniej to pierścieni żaden komputer nie wytypuje to tylko i wyłącznie dobra diagnoza mechanika. Thesis to duże auto, ale jednak osobowe i tu taki silnik np 2.4 JTD nie powinien czuć "słabości", robiłem pierścienie w Phedrze 2.0 i o tu mogę powiedzieć duże pudło, mniejszy silnik to i ma co robić.jjash pisze:Hm, czytam i nie wierzę. Jak to wina pierścieni? Rozumiem, że może być coś nie tak z czujnikami, ciśnieniem na listwie i takimi tam, ale pierścienie? Skąd tu pierścienie? Argenta, Tyś fachowiec w tej dziedzinie, powiedz mi, małej dziecinie, o co tu chodzi? Jak to jest zrobione, że system "widzi" zużyte pierścienie? Na moje oko powinno działać to tak - wraz ze wzrostem obrotów, rośnie ciśnienie na listwie, coś tam jeszcze i dlatego odcina. Ale gdyby iść tą drogą (co już kiedyś Dorn zrobił i poszedł z Sabą tą drogą) to powinno odcinać również na niższych biegach, po przekroczeniu pewnej liczby obrotów - tu opisał kolega, że przy 3200. Czyli jakby tak ogonić na niższym biegu powyżej tej granicy to powinien odciąć. A! I jak to się zachowuje u Faziego? Odcina, a później znowu działa. Po zmniejszeniu prędkości. A gdyby tak mniej natarczywie przyspieszać to ile by poszedł? Odciął by czy nie? Maciej?
Mam i długo już tam naprawiam oto on AUTIMjjash pisze:Hm, miałem się wybrać do serwisu Fiata w Poznaniu celem rozpoznania błędów mojej teresy. Jakoś nie mogę dojechać. Ciągle w drodze. Ha! Ale w drodze z Teśką. A to cudowna droga.
Hm, masz rację, że Thesis nie na wyścigi. Pytałem, bo dotychczas jeździłem Lybrą. Byłem bardzo zadowolony. A i pod 200 nam przyszło się rozpędzić za granicą na autostradzie. Ale Lybra oddana żonie, a ja Teresę dosiadam. I właśnie stad pytanie - nie zauważam kiedy mam 120-140 na budziku. Nie czuć tej prędkości. A że nie za bardzo chcę płacić policji za mandaty to nie przeginam. No, mógłbym się wykpić dając w łapę, ale tu jest problem. Ja nie daję w łapę. Nigdy. I czasem płace za to dużo. Max 500pln. Stąd ostrożność.
Masz jakiś "swój" serwis Teresy? Chciałem do auto-centrum się udać.
Pozdrawiam
Jan
I tu się pojawia ta "mądrość forumowa/internetowa" mówiąc dokładniej to znaczna większość ludzi lubi czytać wpisy innych, którzy robią tu obszerne wpisy i tak po przeczytaniu dopasowując sobie jakieś objawy do tego co jest gdzieś napisane i choć to jest zupełnie coś innego to jest to nie ważne bo "w internecie tak napisali". Podstawowa sprawa to dokładna diagnostyka auta a nie dopasowywanie wyczytanych herezji do objawów w swoim aucie. Instrukcja obsługi nie jest pisana dla aut z przebiegiem np ponad 300 tyś bo żaden producent nie robił badań na silniku z takim zużyciem więc aby wydać jakąś diagnozę trzeba zbadać aktualny stan pacjenta a nie dopasowywać instrukcji do tego co się dzieje.flyshark pisze:Witam serdecznie
Chciałbym przedstawić swój mały problemik w Thesis 2.4 JTD 2003
Jadąc spokojnie i spokojnie operując gazem, dojeżdżam do samochodu ? redukuję do 3 i chcę w pewnym momencie przyspieszyć aby wyprzedzić delikwenta w polonezie![]()
Dodając gazu auto mi się rozpędza i przekraczając około 3000 obrotów zapala mi na czerwono pomiędzy zegarami symbol silnika przy tym sygnał dźwiękowy i spada moc silnika. Później jest w miarę normalnie a po jakimś czasie jak zrobie to ponownie to mi się powtarza. Czy to faktycznie może być związane z wtryskami ?????????
Ktoś coś może podpowiedzieć ???
Nie wiem jak mam do tego podejść
Pozdrawiam
Bez komentarzaLUKI82 pisze:sprawdź to co już pisałem, czujnik ciśnienia turbo, cieniutkie wężyki potrafią sparcieć i pękają.
druga rzecz to powiązana może być z tą rurą dolotową do turbo, jak spadła to mogła turbina zassać piach i ... lepiej nie myśleć.
Nowe turbo w garrett Polska kosztuje w granicach 3600zł, bo regeneracji nie polecam. Wirnika z łopatkami zmiennej geometrii nie ma w zamiennikach więc pozamiatane.
Bez komentarza[/quote]LUKI82 pisze:sprawdź to co już pisałem, czujnik ciśnienia turbo, cieniutkie wężyki potrafią sparcieć i pękają.
druga rzecz to powiązana może być z tą rurą dolotową do turbo, jak spadła to mogła turbina zassać piach i ... lepiej nie myśleć.
Nowe turbo w garrett Polska kosztuje w granicach 3600zł, bo regeneracji nie polecam. Wirnika z łopatkami zmiennej geometrii nie ma w zamiennikach więc pozamiatane.