Claromonte temat ciekawy ale co do konkretów nie pogadam za wiele a tak naprawdę nic , nikt ze znajomych bliższych ani dalszych nie posiadał nie tylko Themy która była autem luksusowym ale nawet innego pojazdu z II-go obszaru płatniczego.
Pierwszym zachodnim który pojawił się w okolicy(1986 roku) była nasza (żony i moja) R-5 (zdecydowaliśmy się ze względu na dostępność części - Dacia) czyli sympatyczna renówka numer pięć na którą ja z żoną zapracowaliśmy budując leprze Niemcy a nie drugą Polskę .
I oczywiście natychmiast po przyprowadzeniu sąsiedzi zaczęli na nas patrzeć bykiem (mieliśmy wtedy po dwadzieścia parę lat) ,to tak a propo uchodzenia za krezusa .
Jedyną pamiątką jaka nam po niej została są niemieckie owalne numery celne (jak zrobię fotkę to wkleję dla ciekawych ).
Claromonte pisze:No dobra , ale to nie miał być temat polityczny...
Jeśli w jakiekolwiek zdanie wpleciesz zbitek ... PRL... to już się robi politycznie
grzole pisze:ciach/... czekanie na założenie telefonu stacjonarnego trwało średnio 15 lat, ciach...
Oj akurat z tym telefonem to przesadzasz , mam przykład mojej żony i jej brata , posłuchaj ...
... w 1979 roku kiedy po 22 lipca ,powszechnie wiadomo najważniejszym święcie PRL-u takie komunistyczne Boże Narodzenie , które to tradycyjnie spędził jako 48 godzin w milicyjnym areszcie , zamykali przed wypuszczali po.
Doszedł do słusznego poniekąd wniosku że jak go zamkną to przynajmniej będzie mógł zawiadomić rodzinę gdzie aktualnie przebywa ( o pobycie cztery osiem nikt nikogo nie informował) i złożył podanie prosto do dyrekcji , wtedy jeszcze pocztowo-telefonicznej .
Jakie zdziwienie było całej rodziny (poza żony bratem i mną , my byliśmy pewni że dostanie w pierwszej kolejności nawet poza kolejką aparatczyków partyjnych ) jak monterzy pojawili się po ok 3 tygodniach i podłączyli nowiutki telefon , a mieszkali wtedy w ścisłym centrum Lublina gdzie nawet urzędy administracji (ojojoj) państwowej miały problemy.
Oczywiście wszyscy zdawali sobie sprawę z permanentnej telekonferencji.
Widzisz nie wszyscy musieli tyle czekać niektórzy mieli troszkę farta .
Ten telefon to chyba jedyny plus tamtych czasów .