Lancia Klub Polska

Ja tylko dodam od siebie, że też mi się zdaje, że ten przegub po coś jest. Dajecie sztywne łączniki i 2-3 razy to zadziała ale za kolejnym razem końcówki stabilizatora będą tak wytłuczone, że nowy łącznik nic nie da, ani nawet kompensacja luzu metodą "na puszkę od piwa".. Tak właśnie wyglądał mój stabilizator.

Skończyło się na tym, że kupiłem nowy oryginalny komplet za "jedyne 1000zł"...

Mam przynajmniej nadzieję, że to pohula trochę i następny raz będzie się martwił już kolejny właściciel

A po co takie kombinacje z tym łącznikiem? Nie lepiej kupić nowy. Nawet choćby zamiennik?

Wszyscy kombinują a rozwiązanie jest dosyć proste. Łącznik od dostawczaka Ducato, Jumper, Boxer; i po sprawie. Nic nie stuka, nie trzeba kleić i nic przerabiać.

2 kappy w których zastosowałem łączniki od bravy i gumy stabilizatora od poloneza, gumy jak najbardziej sie sprawdziły, łączniki powycierały stabilizator i powstał luz, dźwięki nie do wytrzymania. Potem był poxipol, pojezdziłem na tym z 3 miesiące i znowu słyszę stabilizator. Pewnie klej puścił.