Lancia Klub Polska

Kolego szajbus, miło nam, że chcesz wszystkich ostrzec przed Lancią, którą oglądnąłeś i fajnie, że się udzielasz, ale jeszcze jeden tak napisany post i będzie oficjalne ostrzeżenie, zbierzesz 3 i ban.
Pisz tak, żeby dało się to czytać
To samo tyczy się kolegi Lanciakrak.

Panowie klubowicze...moze nie mam do tego uprawnien, ale jako przedstawiciele LKP przypominam, ze nie powinniscie być stroną w sporze i komentarze typu kto komu bardziej wierzy są nie na miejscu...
Jesli ktos chce zweryfikować jaka jest prawda może pobawić się w sledztwo.

Duch-Dziadka pisze:Panowie klubowicze...moze nie mam do tego uprawnien, ale jako przedstawiciele LKP przypominam, ze nie powinniscie być stroną w sporze i komentarze typu kto komu bardziej wierzy są nie na miejscu...
Jesli ktos chce zweryfikować jaka jest prawda może pobawić się w sledztwo.

Żaden z nas nie widział ani jednego ani drugiego auta, więc trudno popierać jedną czy drugą stronę

To jest dział obejrzane i ostrzeżenia na forum lancii więc myślę, że sprawa mojego pojazdu jest mało ważna -ja ostrzegam przed autem z ogłoszenia, a że trochę na motoryzacji się znam to ciężko mi wcisnąć kit.
Głównie chodzi mi o to, żeby nie doszło do sytuacji, że jedzie ktoś oglądać STAN BDB np z Gdańska do Krakowa, a tu widzi coś takiego -chyba rozumiecie ? Jedziesz po auto z ogłoszenia 600km (oglądać i może kupić stan BDB) wchodzisz na plac i rozczarowanie.
Problem jest taki że wnętrze możesz olać i jeździć, ale :
-2 reflektory są do wymiany -1000zł około ,
-opony są do wymiany - 1300zl - część eksploatacyjna, jednak jazda na nich może się źle skończyć
i to są rzeczy do zrobienia na już...
Wiadomo -kupujesz używkę- liczysz się z wymianami np rozrządu (tutaj tez by się przydało ) ,el. zawieszenia i jakieś pierdołki ,ale stan bdb oznacza, iż auto jest ok, tylko należy wymienić części eksploatacyjne.
Pomijam stan lakieru ,który niestety jest pocięty od szczotek, a że auto jest takiego, a nie innego koloru to wszytko widać.

Panowie, nie mam zamiaru się opowiadać za kimkolwiek, ale czytanie waszych postów to droga przez mękę. Jeśli następne posty będą równie mało czytelne, będą leciały do kosza, albo będę odsyłał do poprawienia i rozdawał ostrzeżenia.

Duch-Dziadka pisze:Panowie klubowicze...moze nie mam do tego uprawnien, ale jako przedstawiciele LKP przypominam, ze nie powinniscie być stroną w sporze i komentarze typu kto komu bardziej wierzy są nie na miejscu...
Jesli ktos chce zweryfikować jaka jest prawda może pobawić się w sledztwo.

Masz uprawnienia, do pisania i wyrażania swojego zdania
A zatem jako przedstawiciel LKP potwierdzam, że masz rację i LKP nie jest stroną, koledzy dopóki trzymają wystarczający poziom wypowiedzi (może poza literówkami, od których się roi, i które spędzają niektórym sen z powiek ) mogą tu przedstawiać swoje rację i się spierać. Ale tak samo wszyscy mogą przedstawiać swoje zdanie. Czy to jest zasadne, w sytuacji gdy nikt z nas nie oglądał przedmiotu sporu, pozostawiam każdemu do własnej oceny - każdy ma prawo do własnej opinii i wyrażania swoich ocen nawet wyłącznie na podstawie tego co przeczytał. To samo dotyczy osób "funkcyjnych" - moderatorów, PRów, członków Zarządu itp. Również mają prawo do posiadania własnej opinii i jej wyrażania, mają prawo wierzyć komuś bardziej a innemu mniej na podstawie wcześniejszych doświadczeń, intuicji itp. - co nie oznacza, że jest to stanowisko LKP.
A Ty, jak najbardziej masz prawo mieć takie zdanie jak powyżej i je tu przedstawiać

wujekp pisze:

Duch-Dziadka pisze:Panowie klubowicze...moze nie mam do tego uprawnien, ale jako przedstawiciele LKP przypominam, ze nie powinniscie być stroną w sporze i komentarze typu kto komu bardziej wierzy są nie na miejscu...
Jesli ktos chce zweryfikować jaka jest prawda może pobawić się w sledztwo.

Masz uprawnienia, do pisania i wyrażania swojego zdania
A zatem jako przedstawiciel LKP potwierdzam, że masz rację i LKP nie jest stroną, koledzy dopóki trzymają wystarczający poziom wypowiedzi (może poza literówkami, od których się roi, i które spędzają niektórym sen z powiek ) mogą tu przedstawiać swoje rację i się spierać. Ale tak samo wszyscy mogą przedstawiać swoje zdanie. Czy to jest zasadne, w sytuacji gdy nikt z nas nie oglądał przedmiotu sporu, pozostawiam każdemu do własnej oceny - każdy ma prawo do własnej opinii i wyrażania swoich ocen nawet wyłącznie na podstawie tego co przeczytał. To samo dotyczy osób "funkcyjnych" - moderatorów, PRów, członków Zarządu itp. Również mają prawo do posiadania własnej opinii i jej wyrażania, mają prawo wierzyć komuś bardziej a innemu mniej na podstawie wcześniejszych doświadczeń, intuicji itp. - co nie oznacza, że jest to stanowisko LKP.
A Ty, jak najbardziej masz prawo mieć takie zdanie jak powyżej i je tu przedstawiać

Ogólnie uważam, że na forum nie ma poszanowania do słów osób co mogą wiedzieć więcej niż reszta, ale jeśli chodzi o ten temat to mnie zaczyna mnie męczyć to auto jest bardzo podobne do mojego i dobrze wiem co "w trawie piszczy" i udowadnianie kto jest garbaty nie ma tu sensu. Fakt jest faktem jeśli ktoś by coś spawał i miało by coś paść to padło by wszystko co jest elektroniczne, a tu są uszkodzenia takie co niestety w Thesis-ach mają miejsce i są/bywają trudne do ustalenia/usunięcia, ale są możliwe i naprawa jest czaso i praco-chłonna.

Na temat usterek w nowym salonowym aucie nawet szkoda się wypowiadać, jest o tym w innym wątku co padło w ciągu 1 roku i 100.000km ogólnie wszystko
Lecz to, że każdy Thesis jest mocno awaryjny i ten też wcale nie daje mu miana auta w stanie BDB
Byłem widziałem, następny jak pojedzie to pewnie już trafi na podpicowane auto, może kupi może nie. Jak kupi to przyjdzie na forum i poczyta, Moim zdaniem sprzedawanie auta w takim stanie i pisanie BDB, serwis, cuda jaja nie jest godne pochwały ani obrony, bo za chwile będzie na allegro 100 ogłoszeń " Thesis ideał, nic nie działa, kupujcie, każdy inny ma tak samo, mój najlepszy "....

szajbus pisze:Na temat usterek w nowym salonowym aucie nawet szkoda się wypowiadać, jest o tym w innym wątku co padło w ciągu 1 roku i 100.000km ogólnie wszystko
Lecz to, że każdy Thesis jest mocno awaryjny i ten też wcale nie daje mu miana auta w stanie BDB
Byłem widziałem, następny jak pojedzie to pewnie już trafi na podpicowane auto, może kupi może nie. Jak kupi to przyjdzie na forum i poczyta, Moim zdaniem sprzedawanie auta w takim stanie i pisanie BDB, serwis, cuda jaja nie jest godne pochwały ani obrony, bo za chwile będzie na allegro 100 ogłoszeń " Thesis ideał, nic nie działa, kupujcie, każdy inny ma tak samo, mój najlepszy "....

szajbus, bardzo błędne zdanie na temat awaryjności Thesis-a, wszystkie auta się psują, ale większość uszkodzeń to zaniedbania serwisów i to, że auto jest nowe i się psuje to tylko "woda na młyn" dla serwisu autoryzowanego bo ma on na to zagwarantowany fundusz i jeśli nie zarabia od klienta to dostaje profity z gwarancji producenta i wręcz bardzo chętnie (ale za to nie dbale) wykonuje te usługi bo przecież nie ma nikogo kto będzie miał prawo sprawdzić ASO i wydać negatywną opinię po naprawie w ASO. Ty pisząc, że auto jest z 2009r i ma już 100tyś przejechane i było często w ASO nie masz się co dziwić, że się psuje. Ja mam Thesis-a dwa lata i zrobiłem nim 10tyś z tym, że tylko w maju tego roku zrobiłem 5tyś i mam zupełnie odmienne zdanie na temat awaryjności tego auta, modelu, typu, itp, itd. Mój Thesis jest 2003r i ma teraz 70tyś więc jak to wygląda do 2009r i 100tyś. Ja np: raz w roku demontuje cały układ wydechowy i maluje go srebrzanką żaroodporną, a robię to po to abym nie musiał wydawać tysięcy złoty na nowy wydech, czy ktoś tak robi z tych osób co posiadają Thesis?


Ogólnie to każdy model samochodu jest produkowany z myślą, że przeżyje 10lat i zostanie ze złomowany i tak każda firma nie produkuje cały czas takiego samego modelu tylko wprowadza lifty i projektują następny model, niestety Lancia jak wiadomo zakończyła już samodzielną produkcje, ale takie są trendy światowe aby łączyć się.

Sorry, było kupione nowe auto więc zaniedbań nie powinno w nim być !
Silnik 2,4jtd 175 km nie odpala na mrozie, kręci i kręci i kręci, odpali, zgaśnie i potem odpali, nierówna praca i działa ok .
Serwis 5 x nowe softy, cuda jaja, nic nie pomaga, nadal nie odpala za 1 razem po rozgrzaniu świec,
egr x2 wymiana, bo podobno mógł być przyczyną usterki,
klamki nie otwierają drzwi-sztuk 3 ( po wjeździe do aso działa ,wyjeżdżamy na stacji fura się nie otwiera-magia po prostu),
skrzynia szarpie - wymiana sterownika hydraulicznego,
szarpie dalej - wymiana skrzyni.
Jadąc na trasie zapala się wszystko, co możliwe na desce- po zgaszeniu pojazdu i zapaleniu ponownie wszytko jest ok ,
notoryczna usterka hamulca ręcznego (działa ok tylko nie zwalnia się automatycznie przy ruszaniu),
2 łożyska kola tylnego padły,
klapa rdzewieje na bokach, na dachu purchle pod lakierem,
skrzynia zalana olejem od góry 2 krotnie.

To jest auto z SALONU nówka sztuka i w ciągu ponad roku zepsuło się to, co w 607 przez 10 lat ...
Więc nie mówmy, że tak powinno być -ja nie jestem fanatykiem VW czy innych taczek, miałem same FR i psuły się też, ale jednak były mocno używane.
Thesis jest używany praktycznie w 70% na trasach od 50-5000km, 30% miasto ,więc nie powinno się nic takiego przytrafiać.
I proszę mi wierzyć, jak się jedzie do serwisu po raz 3 z tym samym, to naprawdę nie rozmawia się o zaletach auta tylko op... mistrza i mówi dosadnie "ma to być k... naprawione"
Wszystko się psuje, ale nie wybielajmy węgla- ja rozumiem fanatyków marki, też jestem fanatykiem aut z F, ale potrafię też na nie krytycznie spojrzeć i każdy powinien tak podchodzić do tego. Thesis jest ładny, nie każdemu się podoba, tak jak mój 607 czy obecny Vel Satis, a w przyszłości C6. Lubię dziwne pojazdy, ale dostrzegam ich wady .

Sam pisałeś o tym, że powinien to być M-jet a nie JTD i to jest podejrzane i wygląd na to, iż to auto jest jakimś rodzynkiem w negatywnym tego słowa znaczeniu, ale te wszystkie problemy nie utrudniły ci zrobienia tej setki w dwa lata więc nie jest tak tragicznie. Ja mam pięć samochodów i nie mam czasu na to aby każde mogło tysiące kilometrów bo jeśli jednym jeżdżę to inne stoi, a u ciebie wygląda to tak, że to właśnie Thesis nabija te kilometry choć wciąż się psuje i stoi w ASO

psuje to za mało powiedziane- auto jest średnio 5 dni w miesiącu w serwisie ...do czasu wgrania "super"softu nie odpalało, teraz tez nie odpala, ze spalania 6.4 wzrosło na 7.6 wiec "super"poprawka A sprawa silnika toczy się w sądzie, bo to jest już karalne, specyfikacja z zaliczką to umowa ...

szajbus pisze:psuje to za mało powiedziane- auto jest średnio 5 dni w miesiącu w serwisie

Zastanawiam się tylko, czy 3/4 usterek w Twoim samochodzie nie jest winą nieudolnego serwisu.Lub też samej eksploatacji, bo o ile zrozumiałem- auto było służbowe, a jak się je traktuje, to chyba wszyscy wiedzą. Ale tego, jak to wygląda u Ciebie nie wiem;)
Problem skrzyni biegów (automatycznej) w tym modelu jest popularny-to jest fakt. Pozostałe problemy wydają się być typowymi dla większości nowych współczesnych samochodów.
BMW 7 mojego szefa za 450 tyś stało przez 2,5 miesiąca unieruchomione przez zepsuty wlew paliwa- w efekcie po wielu nieudolnych próbach zamiawawiania, naprawiania i kombinowania przez serwis trzeba było wymienić cały bak paliwa (!!!). Auto ma przejechane około 4tyś km, a defekt zrobił się przy 3tyś na liczniku.
Przeróżnych usterek jest cała masa we wszystkich markach, nie tylko tej, tu się liczyć ilość, nie jakość, taki jest rynek i gdyby nie to, to ludzie nie mieliby pracy. A płacąc grube pieniądze za samochody i inne oczekujemy "niezniszczalności" i niezawodności, ale niestety nie ma obecnie takiej marki, która by nie potrzebowała serwisów, bo jej auta się nie psują (nie mówię o autach produkowanych w liczbach 3 cyfrowych rocznie). Nikogo nie bronię, ale i nie karcę, bo wszyscy tak robią.

argenta67 pisze:Ja np: raz w roku demontuje cały układ wydechowy i maluje go srebrzanką żaroodporną, a robię to po to abym nie musiał wydawać tysięcy złoty na nowy wydech, czy ktoś tak robi z tych osób co posiadają Thesis?

Kurcze, ja tak robię w Kappie, tylko bez zdejmowania, na ile mi się uda dotrzeć. Jak na razie tłumik trzyma się świetnie, choć są i tacy, co się śmieją "po co to malujesz i tak zardzewieje", to ja odpowiadam- wolę od wewnątrz, niż od zewnątrz

za malowanie Polej w Kappie są troszkę tańsze to nie robię tego, ale Argenta całkowity brak tłumików i tu muszę dbać i Thema jest 2,8 V6 i też brak tłumików

nie jest to auto służbowe poprostu robi tyle km w celach zarobkowych ale nie przez jakiegoś przedstawiciela tylko własciciela firmy więc nie jest katowane bo za nie płaci przecież
auto jest naprawiane w ASO w fabryce fiata w bb i jak jedzie sie do serwisu to stoi tam thesisow od 3 do 5 mam nawet fotke bo nie moglem uwierzyc 5 pojazdów każdy zepsuty ... i tak jest zawsze np 4 thesisy 1 panda 4 alfy 147 i 2 159 to chyba o czymś świadczy najdroższe auto i naj mniej wyprodukowanego modelu a w serwisie 5 a pand 1 gdzie jest ich kilkadziesiat tysiecy ...