Lancia Klub Polska

thermano pisze:Trzymam kciuki za końcowy sukces . Co do poprzedniego posta kolegi o paliwie - byłem właśnie na sympozjum i siadłem sobie obok gości który pracuje w Lotosie - VPower tez jest od nich ...

Ponoć jedynie Vpower 100 jest z importu. Z d. NRD.

P.S.
Również trzymam kciuki!

Rozmawiałem z pracownikiem dość wysokim z Lotosu . Vpower też nie ... SOrki za OT . Koleżanko - czekamy na wieści .

Mały UPDATE mojej sprawy . Otrzymałam odpowiedź od prezesa PZM Kraków cyt. " W prawdzie fakt wystąpienia przerywania pracy silnika został odnotowany podczas jazdy próbnej w dniu 27 IX 2011r. jednakże miało to miejsce podczas prowadzenia prze Panią samochodu i nie występowało, gdy samochód był prowadzony przez inne osoby. (....) Okoliczności powyższe w ocenie Spółki uzasadniają opinię, iż zgłaszana wada nie występuje ". Niestety, to nie ja prowadziłam auto podczas jazdy próbnej. Oto cała prawda jak jesteśmy traktowani po zakupie auta. Pan prezes nawet nie raczył przeglądnąć dokumentacji w mojej sprawie i napisał bzdury, i co to o Nim świadczy? Zapytam go przy okazji naszego spotkania. Na moje szczęście Turbo Kamera i Auto Świat zainteresowały się moją sprawą i napisały pisma z zapytaniem w mojej sprawie i . ....... widzę znaczną poprawę w kontaktach ze strony Fiat Auto Poland. Nie otrzymałam jeszcze pisma z odpowiedzią od prezesa. Sprawa stanęła na tym, że 2 listopada zabierają mój samochód do Warszawy ( ponoć do najlepszego serwisu) i....UWAGA!!!... podstawią mi auto zastępcze prawdopodobnie na jeden dzień ????? Nie sądzę by tak szybko naprawili auto, bardziej skłaniam się w stronę ponownej diagnozy mojego samochodu i pisma z informacją, że wady nie ma ( istniej duże prawdopodobieństwo, że nie wystąpi z powodu zbyt niskiej temperatury, serwis dostał ode mnie taka informację). Dziwi mnie też, że nie dostałam propozycji wykonania osobistej jazdy testowej, w końcu to ja jestem użytkownikem i zgłaszałam, że gdy ja jadę to auto przerywa i jest oczywiste, że gdyby auto przerywało tylko podczas jazdy z innym kierowcą, to nie robiłabym zgłoszenia do serwisu. No cóż, najwyraźniej sewisy FAP mają inny tok myślenia. Już wkrótce nowe informacje z....... tego jeszcze nie wiem, czy z naprawy cz z opinii . Pozdrawiam wszystkich serdecznie

No to czekamy

Ale widać , że coś zaczyna "drgać w rajstopach" . Trzymam kciuki !

jako specjalista mogę podpowiedzieć że miewam auta z :usterkową" pracą silnika gdzie sterowniki nie rejestrują błędów, w takich przypadkach robi się jazdy próbne z podłączonym sprzętem diagnozy i zapisuje sie parametry które można obserwować/zapisane potem też analizować i stwierdzić podejrzane żródło, druga możliwość to wpinamy auto na hamowni podwoziowej i męczymy, jeśli silnik źle pracuje to można zlokalizować. Klient nie zawsze chce ponosić koszty takich imprez jeśli nie ma gwarancji, na gwarancji jeśi gwarant ma to robić nie zawsze mają taką wolę.
pozdr

Dziękuję za informację. Jest mi niezmiernie miło, że ktoś jeszcze zainteresował się moją sprawą.
Wiele się wydarzyło od ostatniego mojego wpisu i to pozytywnego Huraaaa!!!
Interwencja Turbo Kamery i gazety Auto Świat są nieocenione.
Tak jak wspomniałam wcześniej, auto pojechało do Warszawy i trafiło nie do warsztatu lecz w ręce świetnego programisty elektronika i teraz jeździ lepiej niż po zakupie. Do tej pory silnik nie przerwał ani razu ale ostatecznie upewnię się dopiero wiosną,gdy temperatura otoczenia będzie powyżej 10 stopni. Obecnie auto stoi w serwisie w Rzeszowie, pojawiły się nowe problemy: z zawieszeniem (stukanie, terkotanie), gwizd turbo podczas dodawania gazu, który pojawił się w sierpniu tego roku, migająca od czasu do czasu kontrolka ładowania, ale tylko na zimnym silniku oraz problem z wrzuceniem biegu na zimnym silniku. Najgorsze jest to, że kończy mi się gwarancja. Nie będę jeszcze panikować. Serwis Lanci przejął teraz po Auto-Res serwis Mercedes Czach. Mam tylko nadzieję, że wykonują staranniej prace serwisowe i starają się pomagać klientowi a nie szkodzić. We czwartek odbieram samochód, oby wszystko było ok.

Witam,
temat widzę dawno nie poruszany więc chyba wszystko w porządku, ale moja żona ma też deltę z takim samym silnikiem rocznik 2010 i ma takie same objawy, szarpie przy zmianie biegów, tzn.określiłbym przerwa w napędzie (pewnie pół sekundy może krócej), jest to faktycznie tylko przy dodatnich temperaturach, w zimę nie ma problemu, był samochód w serwisie zmienili, czy wgrali nowy program i miało być ok, ale problem jest, może ktoś wie coś więcej na ten temat

Witam,
Pozostało mi tylko życzyć powodzenia. Ja walczyłam z serwisami przez dwa lata. W końcu wzięli auto gdzieś w okolice Warszawy do jakiegoś elektronika, który wgrał nowe oprogramowanie (podrasował mi troche silnik:)) i jest lepiej. Niestety te silniki tak mają. Najgorsze jest to, że producent nie przyznaje się do tej wady, z pewnością sporo by to go kosztowało.Pracują tam ludzie, którzy nie mają honoru i nie szanują klientów. Importer w Polsce zbywa takich jak MY w bardzo chamski sposób. Przez te dwa lata uzbierałam ogromną teczkę z mojej sprawy i nawet zastanawiałam się czy nie opublikować tej korespondencji w internecie ku przestrodze kolejnych przyszłych ofiar. Ja pozbywam się mojego auta i poszukam najpierw solidnego serwisu i uczciwego importera a potem kupię auto . Pozdrawiam.

Podziwiam za upór i gratuluję końcowego sukcesu . Oby to był koniec Twoich problemów z Lucynką na wieki !

W końcu wzięli auto gdzieś w okolice Warszawy do jakiegoś elektronika, który wgrał nowe oprogramowanie (podrasował mi troche silnik:)) i jest lepiej. Niestety te silniki tak mają.

Jakiś czas temu znalazłem ten temat w sieci. Moja Delta nie sprawiała wówczas żadnych problemów. Niestety z przykrością musiałem do niego wrócić....

Mam dokładnie te same autko. W lipcu skończyła się gwarancja. Od jakiś 3-4 miesięcy zaczyna mi się dziać podobna sytuacja. Auto zazwyczaj na drugim biegu przy ok 2-2,5 tyś obrotów dostaje jakby lekkiej czkawki. Jednorazowa dziura przy dodawaniu gazu. Zdarza się to bardzo sporadycznie. Czasem 2-3 razy w miesiącu. Ostatnio podczas jazdy po górskich, krętych i wymagających częstej zmiany biegów trasie zdarzyło się to może z 10 razy pod rząd. Innym razem usłyszałem jakieś "chrobotanie". Poważnie się wtedy przestraszyłem. Byłem w serwisie Fiata i po ok półgodzinnej jeździe komputer nic konkretnego nie wykazał. Serwis stwierdził, że występuje wyższe ciśnienie w trzecim cylindrze, jednak jak stwierdzili wszystko jest w normie. Skończyło się na tym, że mam czekać, aż usterka się nasili.

Nie mogę pozwolić sobie na coś takiego, gdyż czasami robię większe trasy i nie wyobrażam sobie awarii gdzieś w Europie. W niedługim czasie planuje odwiedzić autoryzowany serwis Lancii, jednak po wielu rozmowach z różnymi "fachowcami" widzę to rozwiązania w niezbyt kolorowych barwach.

W przyszłym roku planuje wypad przez Alpy między lodowcami i mam nadzieję, że do tego czasu doprowadzę autko do stanu idealnego. Podłącze się pod temat i będę Was na bieżąco informował.

Pozdrawiam

Miałem taki efekt jak przypchałem DPF . Być może podczas wypalania z głębokiego zapchania tak się zachowuje . Jak u Was z jazdą w mieście było ? Dużo ?

Jazdy po mieście u mnie sporo, jednak i trasy robię dość regularnie. Przynajmniej raz w tygodniu 100km autostrada. Czasem częściej.

Jestem umówiony na ponowną wizytę w serwisie. Tym razem w innym.

Ale bierz pod uwagę DPF , bo u mnie było tak samo . Szarpnięcia przy przyspieszaniu . Teraz już ich nie ma

Dzięki za sugestie. Planuje kupić interfejs i samemu przyglądnąć się wypalaniu w DPF-ie.

Powiedz mi jeszcze czy u Ciebie też sporadycznie zdarzało się chrobotanie ???