Post
autor: tadzik128 » 27 paź 2006, 16:06
z teg co wiem jedna z jaroszewiczowych lancii (ja słyszałem o 3) cudem pojawiłą sie gdzieś w belgii lub holandii (lub innym zachodnim kraju - niepamiętam dokładnie). Podchodów do tej lancii stratos gnijącej w ogrodzie było od metra wszyscy próbowali i odchodzili z kwitkiem. Ktos mi kiedys pisał że podobno jest robiona ale ja w to nie wierze pozdrawiam
Szukam kontaktu z posiadaczami lancii bety, części lub całych takich samochodów nawet w bardzo kiepskim stanie
886 877 930
Jeśli trzeba to pomagam forumowiczom autolawetą na preferencyjnych warunkach
