Lancia Klub Polska

Witam. Chciałbym poznać opinie o tym samochodzie i silniku. Jak z częściami zamiennymi i awaryjnością auta, silnika ? Jestem zainteresowany kupnem a Lancią nigdy nie jeździłem nie ma nikt ze znajomych. Silnik jest na podwójnej turbinie, na pewno dynamiczny ale jak z jego awaryjnością i zamiennikami ? Zawieszenie trwałe ?

Ten silnik bazuje na silnikach znanych jako 1.9 JTD . Wersje 8 zaworowe miały zazwyczaj 115 - 120 KM , wersje z głowicą 16V - ok. 150 KM . To sprawdzona jednostka , należąca raczej do trwałych i niekłopotliwych . Wersji o której piszesz nie ma zbyt wiele na rynku i stąd brak rzetelnych informacji i awaryjności i trwałości , ale brak też sygnałów o jakiś wpadkach . W testach oceniana jest wysoko .
Co do zawieszenia - przód na McPhersonie klasyczny , w bravo spisuje się bardzo dobrze . Ew. problemy to tylko łączniki stabilizatora ( polskie drogi ... taki serial był proroczy ) Z tyłu belka skrętna więc bardzo proste i trwałe rozwiązanie , tuleje metalowo - olejowo - gumowe są tanie . Naprawa stosunkowo też .
Moim zdaniem bardzo ciekawy pomysł na zakup .

Mam taką od ok 6m-cy. przejechałem 10tys km i jak narazie ok. kupiłem z przebiegiem 124tys km - więc nie nowe auto. nie dołożyłem jeszcze złotówki - nie licząc nowego rozrządu, olei i filtrów. z opinii znajomego (Tomek z Autka.pl - pewnie znany kilku osobom też na tym forum) auto posiada dwie rzeczy które trzeba zrobić aby fajnie się nim jeździło.
- usunięcie DPF
- usunięcie lub przerobienie klapek w kolektorze. taki sam silnik jest jest w saabie 9-3TTiD. tam ma 180KM. i tu i tam występują te klapki. nie wiadomo po co itd. ale lubią się urwać a jak już polecą na tłoki to robią spustoszenie. trzeba zdejmować głowicę itd. koszt usunięcia klapek ok 600zł.
Poza tym auto wsiadać i jeździć.
W porównaniu z wersją 1,9JTD 150KM wyraźnie lepiej zachowuje się poniżej 2tys obrotów. nie ma turbodziury znanej z JTD 120KM i 150KM. Rzeczywiście na 1 i 2 biegu nie ma jakiś rewelacji jeżeli chodzi o przyspieszenia. na wyższych biegach a zwłaszcza przy większych prędkościach ciągnie bardzo ładnie. Dodatkowo przy takiej mocy spalanie poniżej 7l/100KM jest naprawdę bardzo dobre. u mnie komputer nie kasowany od ok 6tys km (trip B) pokazuje spalanie średnie 6,3l/100km. Na stacji wychodzi może 0,3-0,4 więcej. W porównaniu z 1,8T o którym słyszałem iż spala 12-14l/100km jest to połowa...
Ze swojej strony mogę bardzo polecić to autko.

"W porównaniu z 1,8T o którym słyszałem iż spala 12-14l/100km jest to połowa..."

To lekka przesada. 1.8 w benzynie to jeden z najlepszych silników w klasie. Tak naprawdę jego pojemność to 1750cc. Silnik ma nowoczesny układ "wentylacji" zaworowej komory spalania i pali mało. Na trasie wg znanych mi opini wynik przy 100 ok 6-6,5l. To przecież jak diesel, a że może spalić więcej to i diesel może. Kultura pracy i cisza w stosunku do biturbo 1.9 nie do porównania.
Pomimo podobnej mocy do setki diesel nie ma szans. Acz wiem że ten diesel przyspiesza dopiero powyzej 120km/h. Powyżej tej prędkości pokazuje na co go stać.

A na koniec, wszystko pięknie a ja i tak wole 20vt... alfa 159 z 1.8t nie miała szans, nie wspominając o dzwięku r5 . Szkoda że nie modernizowali tego silnika. Bo 240KM dla niego to żaden problem zakładając że będzie się zbierał od 2300/obr a nie jak na g-tecu od 2800-3000. Dla mnie to jednak różnica, . Jakby tak załadować turbinę z nowym kolektorem w systemie twinscrole to by się zbierał od 1700 a może i wcześniej, ale wtedy pompa oleju musiała by mieć inną charakterystykę.
Ale to tak offtopowo.

Wracając do silnika 1.9 190KM to na razie słyszę o nim same pochwały, w przeciwieństwie do chociażby 1.6jtd.
Ja bym brał;) Mało pali a jak trzeba to możesz się pobawić za rozsądne pieniądze. Ja goniąc 20vt muszę się liczyć ze spalaniem 14-16...

szczerze powiedziawszy nie jeździłem nigdy deltą z silnikiem 1,8T. jeżeli chodzi o spalanie to sugerowałem się różnymi opiniami w internecie na ten temat a także tym iż posiadałem niedawno w salonie Alfa Romeo 159 1,8T. Fakt auto trochę większe, w wersji kombi. Ale komputerowe spalanie przy "przyjemnej" jeździe tym autem przekraczało niejednokrotnie znacznie 13-14l/100km...
nogę mam dosyć ciężką i moja delcinka też wolno nie jeździ (oczywiście zgodnie z obowiązującymi przepisami ) ale spalanie tak jak napisałem mieści się spokojnie poniżej 7l/100km. myślę że przy spokojnej jeździe na trasie wystarczyłoby 5-5,5l/100km.
jeżeli chcę sobie "fajnie" pojeździć to mam w chwili obecnej w salonie do sprzedania audi rs6 o mocy 580KM. fajne autko na "odreagowanie". polecam.

malkontenci silnika:) , ja jak pociągnę na obrotach to na trzecim biegu ( na mokrym i na suchym sporadycznie) gumy zrywa , zawieszenie nie jest ustawione sportowo wiec na 1,2 nie czuje ,że samochod jedzie , zabawa zaczyna sie od trojki pratycznie jaki bieg , niezależnie od prędkości samochód przyspiesza , ale trzeba zapomnieć ze się jeździ ropniakiem , chcąc jeździć trza podkręcać , ja mam nogę ciężką ,często pedał wchodzi do oporu a srednie oscyluje 8-8,5 l na klimie , 75 % w mieście , usterki opisane w innych wątkach ( same duperelki ) wyszły przy przebiegu 30 tys teraz mam 70 i nic , leje i jeżdzę ,

pozdrawiam

A w mojej właśnie padł FAP!!! Auto ma 140tys km. nagle kontrolka ciśnienia oleju zaczęła mrugać, i pojawił się komunikat "konieczna wymiana oleju". Po zatrzymaniu się i sprawdzeniu okazało się, iż są 3 stany oleju!!! Do oleju dostało się paliwo. Auto już u Tomka w Krakowie. wycina się FAP, olej filtry itd do wymiany.

Poza tym przez ponad rok nie zrobiłem w aucie nic - i nie widzę aby coś wymagało zrobienia.

A ja odkurzyłem moją staruszkę Deltę I '88 wyjechałem z salonu, ubezpieczyłem i śmigam... Ponad rok nie była jeżdżona i chodzi jak nówka!!!

bo niestety z tym zasranym ekologicznym ustrojswem , ja wymieniam olej co 15 tys , niezaleznie od wskazań kompa gdyz pozniej przy mojej jezdzie po miescie robi strasznie rzadki ,

słoma pisze:malkontenci silnika:) , ja jak pociągnę na obrotach to na trzecim biegu ( na mokrym i na suchym sporadycznie) gumy zrywa , zawieszenie nie jest ustawione sportowo wiec na 1,2 nie czuje ,że samochod jedzie , zabawa zaczyna sie od trojki

Dość typowe dla doładowanych silników. Na pierwszych biegach turbo rzadko jest w stanie się nakręcić wystarczająco. W dodatku dość często ECU ograsnicza boost.

jeżeli chodzi o odejście np. na światłach gdy się jakiś cwaniak w bmw lub golfie przystawia to najlepiej jest zapomnieć o 1 biegu i ruszać z dwójki... to auto ma duży zapas mocy a na drugim biegu idzie spokojnie do 80km/h potem trójka i w lusterku można oglądać zdziwioną minę cwaniaczka jeżeli chodzi o przyspieszenia to powyżej 120km/h jest to naprawdę pocisk zarówno na 5 jak i na 6 biegu.

Lanciakrak pisze:jeżeli chodzi o odejście np. na światłach gdy się jakiś cwaniak w bmw lub golfie przystawia to najlepiej jest zapomnieć o 1 biegu i ruszać z dwójki... to auto ma duży zapas mocy a na drugim biegu idzie spokojnie do 80km/h potem trójka i w lusterku można oglądać zdziwioną minę cwaniaczka jeżeli chodzi o przyspieszenia to powyżej 120km/h jest to naprawdę pocisk zarówno na 5 jak i na 6 biegu.

Tylko dodaj, że cwaniak musi jechać jakimś słabszym modelem lub mieć problemy z tym żeby szybko wystartować. Mocniejsze wersje raczej nie mają problemu z tym żeby "odjechać".

http://www.zeperfs.com/duel2923-570.htm

"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.blogspot.com

wiesz jak chcę się pościgać to mam taką swoją inną zabawkę... audi rs6. rocznik 2008. fabrycznie miało 580KM. silnik taki sam jak w lamborghini. jest trochę podrasowane. niewiele ale 700 koni pod maską jest.
jak ktoś chce spróbować jazdy takim autem to zapraszam

poza tym fajna stronka - nie znałem jej...

Lanciakrak pisze:wiesz jak chcę się pościgać to mam taką swoją inną zabawkę... audi rs6. rocznik 2008. fabrycznie miało 580KM. silnik taki sam jak w lamborghini. jest trochę podrasowane. niewiele ale 700 koni pod maską jest.
jak ktoś chce spróbować jazdy takim autem to zapraszam

poza tym fajna stronka - nie znałem jej...

Wiesz, nie chodziło mi o to żeby się licytować tym czy masz się czym ścigać czy nie. Debaty o tym czy to ten sam silnik czy w Lambo nie widzę sensu zaczynać - tym bardziej, że w stosunku do silnika z Lambo jednostka użyta w Audi różni się "drobnym" szczegółem - obecnością dwóch turbosprężarek

Twój post zabrzmiał tak jakby Delta zwijała asfalt a mocy miała tyle, że start na drugim biegu ma jakiś większy sens.
Wracając do tematu osiągów Delty 1,9MJet to owszem, są niezłe - ale i tak niewystarczające żeby ucierać nimi nosa komukolwiek poza kierowcami BMW M316i W dzisiejszych czasach auto o tej masie i mocy 200KM to już nie sportowa odmiana o świetnych osiągach a jedynie coś ze środka palety silnikowej. Owszem, auto jest całkiem żwawe i pozwala sprawnie i szybko się przemieszczać. Na pokazywanie cwaniaczkom gdzie raki zimują troszkę brakuje mocy Na Ze stwierdzeniem, że powyżej 120kmh na dwóch ostatnich biegach jest to "pocisk" tez się nie zgodzę...
I to w sumie wszystko o co mi chodziło

Z ciekawostek: porównanie topowych odmian dwóch ostatnich generacji Delty

http://www.zeperfs.com/duel2923-193.htm

no własnie , poprzednio jeździłem BMW 20 D 150 km ,bodajże 330 momentu i wcale nie był ten samochód wolniejszy dużo od lancii , na jednej turbinie a odczucia moje były ze agresywniej rozwijał moc , a Lancia jest tylko dynamiczniejsza przy wyższych prędkościach , poczekam aż mi się zepsuja z EGR czy filtr , moze wtedy samochod wigoru nabierze , gdyż żądnego czipa nie zamierzam zakladać .

słoma pisze:no własnie , poprzednio jeździłem BMW 20 D 150 km ,bodajże 330 momentu i wcale nie był ten samochód wolniejszy dużo od lancii , na jednej turbinie a odczucia moje były ze agresywniej rozwijał moc , a Lancia jest tylko dynamiczniejsza przy wyższych prędkościach , poczekam aż mi się zepsuja z EGR czy filtr , moze wtedy samochod wigoru nabierze , gdyż żądnego czipa nie zamierzam zakladać .

Każdy silnik, który oddaje moc liniowo wydaje se być "mniej żywy" od takiego który dysponuje turbo-dziurą. A im turbo-dziura większa tym bardziej agresywną wydaje sie być charakterystyka silnika. Powodem jest fakt, że o wiele wyraźniej odczuwa się moment gdy turbo zaczyna pompować i następuje nagła zmiana ilości generowaneych Nm a co za tym idzie KM. Dość fajnym przykładem jest porównanie starego silnika 2,0 16v turbo montowanego w Delcie II/Coupe z np R6 2,8l 24v z BMW E36 czy R6 2,8 z W202. Wszystkie trzy silniki w serii generują praktycznie te same maksymalne wartości momentu i mocy (circa 190Km i circa 280-290Nm). Mimo to to właśnie turbobenzyna wydaje się być najbardziej agresywna - nie dlatego, że generuje więcej ale dlatego, że nie generuje momentu liniowo a co za tym idzie wyraźnie czuć moment gdy wartość momentu sie zmienia. Wolnossące silniki wydają się być o wiele bardziej łagodne a mimo to generują takie same osiagi.
Podobnie jest ze starszymi silnikami diesla (np 1,9 TDI 110KM) które mimo małej mocy i średnich osiągów dawały subiektywne odczucie świetnego przyśpieszenia. Wynikało to głownie z kształtu krzywej momentu.
Dośc dobrym przykładem była tez moja Lancia po zmianie softu. Wydawało się, że urywa głowę gdy turbo wstanie - ale wynikało to tylko z tego, że przy 3000RPM silnik generował 120KM a przy 4000RPM już 200KM. I właśnie ten nagły przyrost w wąskim zakresie obrotów nadawał silnikowi agresywnej charakterystki. Inna kwestia, że na lepsze osiągi w stosunku do silników które oddaja moc liniowo się to nie przekładało...