Lancia Klub Polska

Manieeek...Ty nie pierdziel tylko szykuj kochankę i wiooo! Na zlot !!!
Rzut beretem mosz

stabraf pisze:Manieeek...Ty nie pierdziel tylko szykuj kochankę i wiooo! Na zlot !!!
Rzut beretem mosz

Nooo jeszcze jak by sie mojo baba dowiedziała , to bym mioł przynajmni z pić zlotów jak tralala a potem bym dochodził do siebie przez pół roku

Zamierzam jednak sobie kupić beret i się z Wami spotkać. W obecną zimę zgubiłem już z 5 czopek a to dlatego iż mi zwiewa z głowy ilekroć wsiądę na rower

Trzymomy Cię za słowo
...bo czopki to trza w ....w ulotce piszom

stabraf pisze:Trzymomy Cię za słowo
...bo czopki to trza w ....w ulotce piszom

jeśli myślisz o tym samym co ja - to jesteś świnia

Przyjedź Marian w końcu na jakiś zlot, coby Cię wyściskać
Skończmy to OT bo nas zbanują

stabraf pisze:
Przyjedź Marian w końcu na jakiś zlot, coby Cię wyściskać
Skończmy to OT bo nas zbanują

Ok zamykam temat w myślach - reszta majjjlem.Też mi się taka świadomość buntowała. Miłej nocki dla wszystkich lanciomaniaków

Witam, ubolewam nad faktem iż miejsce zlotu tak bardzo oddalone jest od zachodniej granicy kraju lub chociaż od centrum żeby było wszystkim blisko.

Pozdrawiam Mateusz.

mjwmierzwiak pisze:Witam, ubolewam nad faktem iż miejsce zlotu tak bardzo oddalone jest od zachodniej granicy kraju lub chociaż od centrum żeby było wszystkim blisko.

Pozdrawiam Mateusz.

oj tam oj tam
nie narzekaj na odległość , ja się zrywam na ta okoliczność z Kopenhagi i mam 1354 km w jedna stronę a powiem więcej
już się doczekać nie mogę na to spotkanie
a będą jeszcze goście prosto z Linderöd, Szwecja 1364 km i można

mjwmierzwiak pisze:Witam, ubolewam nad faktem iż miejsce zlotu tak bardzo oddalone jest od zachodniej granicy kraju lub chociaż od centrum żeby było wszystkim blisko.

Pozdrawiam Mateusz.

Ależ Mateuszu, my w twoje strony do Krzywańca jakoś daliśmy radę dojechać. Zapraszamy.
Pozdrawiam.

Qrcze, myślałem, że w tym roku dam rade podjechać chociaż na jeden dzień, bo niestety z wolnym całym weekendem, to u mnie nie łatwo, a tu taaaaka odległość spora, żę nie dam rady dotrzeć,zapoznać się i pogadać ze wszystkimi albo chociaż z większością i wrócić o przyzwoitej porze,by wstać do pracy;) No cóż, może z 2 lata będzie bliżej.

Teraz kurde wszyscy narzekają, a jak trza było przedstawić swoje propozycje miejscówki na Zlot to kuźwa Pana nie było

Nie ma co narzekać, mamy wszyscy wygodne autka wiec taki wyjazd to czysta przyjemność

jak to wszyscy
jedna osoba marudzi i zaraz wszyscy

Dwóch już narzeka...
aaaa...bom się wnerwił

stabraf pisze:Teraz kurde wszyscy narzekają, a jak trza było przedstawić swoje propozycje na Zlot to kuźwa Pana nie było

wcale nie narzekam i nie marudzę, po prostu stwierdzam, że nie satysfakcjonuje mnie jazda ponad 4 godzinna w jedną stronę aby pobyć z Wami godzinkę i wracać. Mój charakter pracy nie sprzyja dalekim wypadom, bo kończąc pracę w sobotę o 14 i idąc w niedzielę na 6... sami rozumiecie...fataliza:(