Lancia Klub Polska

arecky pisze:A co by trzeba bylo zrobic zeby miala i turbo i ta instalacje gazowa ?
Nie bedzie to sie gryzc ?

Nie będzie jak zrobi to ktoś z jajami, a nie jest to proste żeby wszystko był ok. Dla mnie to jest jakiś nonsens usunięcie turbiny z tego silnika... Z zakupem turbiny uważajcie, żebyście nie kupili trupa, bo w Polsce robi te turbiny niewiele osób i nie jest to tanie. Znaczy źle napisałem, mogą robić je wszyscy, ale na takiej to roku nie pojeździsz

bichon pisze:A jeszcze pytanie (ja się nie znam na 20vT), jaki jest komputer sterujący? Czy podczas jazdy pokazuje jakieś błędy silnika? (a czy powinien po usunięciu turbiny?)

Musi pokazywać błędy silnika, przynajmniej błąd sondy lambda, bo AFR musi być cudownie przelany jak faktycznie nie ma turbiny. Endoskopem to tam nic nie zobaczysz, jedyną metodą sprawdzenia czy siedzą tam graty z turbo, to zmierzyć wychylenia tłoka z DMP do GMP np suwmiarką i porównać z wynikami kogoś, kto na pewno ma wszystko ok z silnikiem. Po za tym, wywal ten filtr paliwa na dolocie; w kappach turbo nie ma filtra paliwa, jest tylko siateczka przy pompie paliwa, a ten filterek może być niewydajny i zamulać auto.

Edit.
Przyjrzałem się zdjęciom i na 3 widać, że faktycznie dolot jest podłączony bezpośrednio do filtra powietrza, więc sraczka z mocą musi być totalna. Porób zdjęcia, czy w ogóle tam jest ta turbina i jak wygląda sprawa smarowania i chłodzenia jej, tzn. czy przewody są po-zaślepiane.
Ogólnie widać, że przewody powietrzne czy elektryczne za silnikiem poprowadzone jak w oryginale więc jest jakiś plus

P.S Zdrowy silnik 20vt jak pisali chłopaki na fckp powinien mieć sprężanie rzędu 13.5 atm

Ja podałem stopień sprężania bo tylko to siedzi w manualu . A te 13,5atm to rozumiem jest mierzone w TDC i niezależnie od obecności/pracy sprężarki?
Faktycznie najbardziej łopatologicznym sposobem jest wzięcie do porównań kompletnego silnika 20vt albo wolnossącego i mierzenie suwmiarką - wyniki powinny być takie jak w 20vt albo NIE takie jak w wolnossącym.

Znając, życie to pewnie poprzedniemu właścicielowi padła turbina i ją wywalił. Kumpel ostatnio kupił Scenica Grande z 1.5 dci i brak turbo Kumpel zadzwonił do poprzedniego właściciela "mechanika" i się pyta gdzie turbo a gość na to, że padło - ale to nie problem bo on je wymontował a auto i tak tylko po mieście używał więc mu nie było potrzebne.
Może tu było podobnie.

Dobrze, że silnika całego nie wyjął "bo tylko z górki jeżdżę".

No jak by wyjął to dopiero by była ekologia

Jak wygląda blok i miska? Są króćce olejowe? Ja bym podejrzewał, że ktoś kupił goły słupek 20V i wstawił w miejsce 20VT. 20VT z dziurą w dolocie czyli bez turbiny ledwo rusza z miejsca, tylko wtedy przepływomierz pokazuje abstrakcje .

Jeśli jest to 20VT to magistrala olejowa musi być na zewnątrz słupka, wolnossący tego nima

Borek pisze: A te 13,5atm to rozumiem jest mierzone w TDC i niezależnie od obecności/pracy sprężarki?

Tak jest mierzone niezależnie od jej obecności bo ona tu nic nie wnosi. Sprężanie mierzy się na zgaszonym silniku. Wyjaśnij mi co oznacza skrót TDC ?

No cóż niech właściciel porobi parę zdjęć silnika z góry i od dołu bo to tylko wróżenie z fusów co tam jest porobione...

TDC - top dead centre, po naszemu chyba GMP. Chyba po prostu częściej widuję instrukcje po angielsku niż po polsku...

Skoro rozmawiamy już o sprężaniu i kompresji w cylindrze, przeczytajcie ten krótki tekst, wiele wyjaśni
Tak więc stopnia sprężania nie da się dla tej kappy określić, bo to parametr silnika, który jest niewiadomy (bo nie wiemy, czy siedzą w niej tłoki od turbo czy wolnossącej).
Z drugiej strony, ciśnienie sprężania też niewiele nam powie, bo nie wiemy w jakim stanie jest silnik. W wolnossącym ciśnienie sprężania powinno być wyższe niż w turbo, ale może mieć np. zużyte pierścienie i wskazanie będzie akurat trafiało w przedział normalny dla silnika z turbodoładowaniem.

Owszem. Dlatego najlepsze byłyby oględziny tłoka z pomocą endoskopu albo pomiar odległości między szczytem komory spalania a powierzchnią tłoka w GMP i DMP i porównanie tego z drugim silnikiem - obojętne czy wolnossącym czy uturbionym 2,0. W końcu jedyna różnica w kwestii tłoków to ich wypukłość i chyba materiał, ale tego drugiego nie ma jak sprawdzić. Może jeszcze jakieś szczeliny dla pierścieni, ale jak się okaże z kształtu że siedzą tłoki od turbo to to będzie w porządku.
Dla pewności najlepiej byłoby jeden tłok porównać z innym silnikiem, a później pozostałe z tym jednym sprawdzonym. Nie wiadomo co poprzednik tam nawymyślał, może różne tłoki siedzą w każdym cylindrze.


Pomijam już fakt, że ja bym takie cudo od razu rozebrał i robił od zera. Raz że w ten sposób nie będzie niespodzianek, a dwa że przy okazji remont - spokój na lata.

Wrzuć zdjęcie kolektora wydechowego zobaczymy co tam się dzieje.