Lancia Klub Polska

Zielony pisze:

faraon pisze: Nie polecam silnika 1,4 benz. z uwagi na zacierającą się magistralę olejową - silnik bardzo wrażliwy na poziom, jakość i okresowość wymiany oleju

Tutaj muszę się nie zgodzić.Silnik 1.4 montowany w Sienie jest starszej generacji i posiada tylko 8 zaworów, natomiast owy silnik z zatykającą się magistralą olejową posiadał 12 zaworów i była to całkiem inna, nowsza konstrukcja.Silnik 1.4 pochodzi między innymi z Tipo gdzie zasilany był na początku gaźnikiem.Z resztą owy 1.4 to to samo co 1.6 16v tylko ze zmienioną głowicą i rozwierconym blokiem
Dodam że silnik jest bezproblemowy.Wymienia się tylko rozrząd z uszczelnieniem wałka, olej i filtr.Zawory są regulowane płytkami więc rzadko się tam zagląda.

Oczywiście Tomku masz rację Zrobiłem skrót myślowy i pisząc o silniku 1.4 w głowie miałem 1.4 12V montowany w starych Bravach. Ten był do d..y.

Reasumując - najekonomiczniejszy silnik do Sieny to (wg mnie) 1.2 (a w zasadzie 1.25) - 75 KM

W Bravie tez był 1.4, 1.2 to fire 16v

1.2 16V tam jest w miarę taki jak w Ypsilonie? Nie wiem ile Siena waży, ale w Ygreku daje to radę zupełnie wystarczająco. Tyle, że mistrzem jazdy o kropelce to on rzeczywiście nie jest.
Ps. Jarek: jak ma klimatyzejszyn to bier. Jak nie ma to nie bier Się będziesz innymi duperelami przejmował

Sebastian pisze: Ps. Jarek: jak ma klimatyzejszyn to bier. Jak nie ma to nie bier Się będziesz innymi duperelami przejmował

Chciałbym ja wziąć...wręcz byłem po nią, ogladalem i wszystko ok, zdecydowanie ogłaszam sprzedawczyni, że biorę to auto (tu miałem na myśli że biorę - że wracam nią do domu) po czym kobiecina mówi, że ok auto sprzeda....ale po świętach Wielkiej Nocy....bo...nie ma teraz czasu na załatwianie tej sprawy i do mnie zadzwoni, kiedy po to auto mogę przyjechać (dla wyjaśnienia - była to rozmowa oko w oko przy tym aucie).....szczęka mi opadła i od wczoraj nie mogę jej podnieść z podłogi....
Kobiecina wjechała autem do garażu i poszła do domu....nie wierzyłem, co się dzieje i w tym szoku, nawet się nie odezwałem.... do tej pory nie wiem co o tym myśleć...

Jarek kobieta chce sprzedać ale nie wie po których świętach ,szczerze mówiąc zrobił bym to samo na twoim miejscu .Miałem podobną sytuację z kolegą pojechaliśmy oglądać Skodę Octavie; wszystko uzgodnione cena i kolega mówi, że bierze Skodę, a gościu odpowiedział:no to proszę o kasę i piszemy umowę .T uśmiech na twarzy kolegi ,umowa wypisana i mówię sprawdź jeszcze dane swoje i sprzedającego wszystko ok ale data się nie zgadzała bo była 30.10.2015,i tu problem bo sprzedający mówi, że auto nam da zgodnie z datą, bo on nie ma czym jeździć masakra próbowałem z gościem porozmawiać, o co chodzi ale zaczął coś kręcić i nie było o czym rozmawiać, zabraliśmy kasę i umowy i pojechaliśmy do domu w nerwach i złości POLAK POTRAFI

qrwa - ja myślałem, że to jakaś ukryta kamera i zaraz ktoś wyskoczy z cyklu "mamy cię" czy cos podobnego....a tu niestety, kobiecina się zawinęła i po sprawie
ehhh czego to człowiek jeszcze w życiu doświadczy...

Jarek mieszkając w Polsce jeszcze nie jeden cyrk zobaczymy i usłyszymy

cyrk Monty pythona...
Always look at bright side of life......
no cóz - czekam z niecierpliwością, kiedy do mnie zadzwoni

Ale nie mówiła po których świętach

Jarek dziwna sytuacja ci się zdarzyła. Ja w takiej sytuacji pewnie bym sobie odpuścił. Dziwną jest sytuacja kiedy człowiek wpada po auto na sprzedaż a tu taki zonk. Świadczy to o tym, że w tym wypadku sprzedająca jest lekko niepoważna. Jak chce sprzedać po świętach to po co wystawia ogłoszenie już teraz. A może się nie spodziewała, że ktoś się w ogóle tym zainteresuje. I jeszcze jedno takich Fiatów w Polsce trochę jest na rynku, więc na pewno jakbyś chciał to znajdziesz.

Jarek_Jarecki pisze:cyrk Monty pythona...

Eeee tam. A czym te pół świnki na święta do zjedzenia ta kobiecina przewiezie? Normalnie egoizm przez Ciebie przemawia: kupię, kupię, kupię. Stary, my (faceci) mamy naprawdę ograniczone umysły w porównaniu do tych kobiecych. Dla nich taka sytuacja jest całkowicie logicznie uzasadniona.
A Ty dramatyzujesz
Ps. Czekam na info, że cena się zmieniła. Na wyższą.

To dobry znak. Znaczy, że kobita nie chce za wszelką cenę pozbyć się szrota a popyt ją zaskoczył.

Witam,
Posiadałem przez 8 lat Sienę ale wersja 1.6 103 KM. Niestety ale ruda ją zjadła i poszła na żyletki. Ogólnie przejachałem nią około 200 tyś km i większych problemów z tym autem nie miałem. Każdemu kto będzie chciał to autko kupić polecam zaglądać od razu pod plastykowe osłony progów. Po swoich doświadczeniach wiem, że pierwsze co teraz bym zrobił to wywalił to dziadostwo z progów.

Dobre ale wracając do spalania Bravo 1.2 16V użytkowane tylko po mieście nigdy więcej jak 7 nie wypiło.

Witam.
Jako że miałem kilka Palio i wszystkie z 1.6 to polecam ten silnik, nie do zajechania, wada jak już ktoś napisał to osłony wewnętrznych przegubów oraz alternatory. Spalanie w mieście mi przekracza i 10 litrów, ale nówka z salonu pali 5,5 na trasie. Rdzy najwięcej jest tuż za przednim kołem pod nogami kierowcy, chyba fabrycznie tam była.