Mnie tam nie interesuje co ze swoim kotkiem robisz.bichon pisze:No tak, jazda lewym pasem w imię oszczędności samochodu. Jak pada. Albo jak padało. Albo jak będzie padać. Albo jak mi się tak chce i nikomu nic do tego, bo to mój kotek i będę go ru**ał kiedy chce!
Kiedyś sobie pomyślałem, że rozwiązaniem takiego problemu było by remontowanie TYLKO prawego pasa. Ciekawe, czy ci sami ludzie dalej by jeździli lewym? Może byłby to dobry sposób nauczenia ludzi kultury, a potem jakby już im jazda po prawej stronie weszła w krew - remontować całość drogi.
Z ciekawych argumentacji "dlaczego jadę jak buc" przytoczę jeszcze kolegę, z którym wracałem jako pasażer w Austrii. Gdy zapytałem go, dlaczego nie zjeżdża na prawy pas, tylko sunie tym lewym, odpowiedział: "bo jak zmieniam pas to opony mi się zużywają".
A poza tym zawsze możesz jeździć po drodze gruntowej nieutwardzonej.
Abstrahując od jazdy lewym pasem powoli lub przepisowo, to czy ładnie jest tym pasem zapierdalac ile fabryka, gdzie przepis mówi hola hola?
Pytanie w eter