Lancia Klub Polska

Odzew przeszedł moje oczekiwania odpowiadam bez cytowania, bo zajęłoby mi to dobre pół godzinki

S-max - zupełnie o nim zapomniałem, dopisuję sobie do listy a co do Cromy, obiło mi się o uszy coś o niej niedobrego, ale już nie pamiętam co + tak jak Vectra - zupełnie mi się nie podoba

Jeśli chodzi o wygłuszenie mondeo to faktycznie coś jest na rzeczy - ostatnio znajomy się odzywał do mnie czy w wolnej chwili bym mu nie pomógł z wygłuszaniem jego sztuki (2.0tdci) - dla mnie to nie problem bo już coś takiego robiłem.

Sercem najbardziej jestem za alfą, ale widzę że ma za dużo wad (1 mułowaty benzyniak pod gaz i mało miejsca z tyłu) - w sumie ani ja ani żona do wysokich nie należymy, ale wiadomo, różnie to bywa

Remontu blacharskiego/konserwacji się nie obawiam, mam znajomego blacharza, a podstawowe sprawy nauczył mnie jak robić więc mazda też staje się mocnym punktem zestawienia - tylko który benzyniak byłby lepszy pod gaz?

Van nie musi być dziadkowozem wiem że inaczej się prowadzi i nie poszaleje się tym w zakrętach, ale.... kurde, odkąd miałem okazję powozić się fordem galaxy I gen, już dość mocno wysłużonym, wygoda wysokich foteli i to że po 6-7 godzinach w samochodzie wysiadałem "jak ten młody buk" przewróciła mi trochę w głowie

Ogólnie nastawiam się bardziej na benz + gaz bo raz że przy tym czasie i przebiegu jaki zamierzam zrobić samochodem obawiam się trochę kosztów dwumasy i wtrysków - o turbo i filtrach cząstek stałych nie wspominam bo wiem jak dbać i jeżdżę często na dłuższych odcinkach. Dodatkowo bardziej prawdopodobne jest trafić 7-10 letnie (bo zakładam że w takim wieku się trafi) duże i wygodne kombi z legendarnym już przebiegiem 170tys w benzynie niż w dieslu (np tak jak u znajomego oglądałem świeżo ściągniętego sześcioletniego forda galaxy z półmilionowym przebiegiem...) No i nie bez znaczenia jest fakt że żona na działalność ma zarejestrowanego małego (za)gazownika

Wiem że każde auto ma jakieś "zady i walety", nie mam specjalnych uprzedzeń (no dobra, może trochę vw/audi/bmw ) i dodatkowo też nie chcę się nastawiać na sztywno na jeden model, bo bardziej zależy mi na historii serwisu, przebiegu i ogólnym stanie niż na znaczku na dziobie

Czy ktoś może ma jakieś info nt C5/laguny III? te z okolic 2000 roku zbierały niedobre opinie ze względu na elektrykę i zastanawiam się czy coś się w tym względzie zmieniło.
Jeszcze miałbym prośbę - jakiś użytkownik Phedry mógłby się wypowiedzieć nt. ich użytkowania?

Ktoś tu już wspominał, ale powtórzę - zastanawiałeś się może nad Volvo V70?
Miejsca w środku sporo, mega wygodne fotele, blachy bardzo trwałe i odporne na korozję, a do tego spora gama benzyniaków mających dobrą opinię i nieźle znoszących instalację gazową Do tego większość raczej dość nieźle wyposażona.

Popieram V70, ale nie wiem czy z tych nowszych. Szef ma XC70 gdzieś chyba z 2005 roku i silnik do super trwałych nie należy, co prawda to już aż 10-letnie auto ale z drugiej strony to przecież aż Volvo. Nie żeby sypał się co chwila, ale musiał już wymieniać coś drogiego przy wtrysku. Oczywiście szef to szef, z samochodem się zanadto nie pieści na drodze.

Osobiście rozważałem pierwsze V70, ale jednak przeważyła stylistyka. Nadal nie wiem czy to dobrze.

Tak czułem że coś pominąłem - Volvo też zostało dopisane do listy jako mocna pozycja i z tego co widzę to II gen wychodziła z fabryczną instalacją LPG - a patrząc po cenach allegro to końcówka II gen/początek III (chociaż III po odfiltrowaniu były 2 - każda po 350tys km )

Hmm, kusi mnie trochę XC70, 4x4 niegłupi pomysł.....

Oczywiście jeszcze czeka mnie przejazd po komisach/na giełdę i posadzenie tyłka do każdego z nich - każde też trzeba obmacać

luka pisze:Grand C4 Picasso

Także byłbym za. No ale napisałeś niet Praktyczny z 1.6 HDI trochę zamula ale dobrze sprawdzony przed zakupem, może okazać się przyjemną furą.
No i estetycznie i mentalnie bliżej mu do włoszczyzny niż do smutnych szwedów i panzerwagonów
Serdecznie pozdrawiam.

Miałem ten sam dylemat co Ty. Właśnie kupiłem Peugota 807 bo z tej czwórki akurat się wydarzył na mobile.de. Chyba okazyjnie ale to wyjdzie w praniu po naprawie. Prawdopodobnie odbiorę go w poniedziałek to zdam Ci relację o WSTĘNYCH wrażeniach bo tak naprawdę to tym autem jeszcze nie jechałem. Nigdy nie jechałem Eurovanem nawet jako pasażer. Miałem Lybre 2,4 jtd przez 12 lat i tak naprawdę wysoko postawiła poprzeczkę co do wygody i bezawaryjności. Dzieci urosły i czas nadszedł na Vana.

A jakiś np.....Saab 9-5 turbo-benzynka???Kombiak??

Tomzik pisze:

Jarek_Jarecki pisze:Trochę autoreklamy - zadbany egzemplarz (a taki do 30kpln po lifcie znajdziesz bez problemu ) bedzie Ci słuzył i bedziesz z niego zadowolony. Odpukać, jestem zadowolony z mojej Vectry i cięzko mi będzie później znaleźć coś porównywalnego do niej ( najprędzej będzie to Accord).
Mega pakowne, całkiem ekonomiczne, komfortowe i małoawaryjne, bogato wyposażone... Czego chcieć więcej od auta?

Polotu


hmmm o gustach się nie rozmawia, ale wydaje mi się, że vectrze polotu nie brakuje...zwłaszcza w pakiecie OPC.

Szkoda, że odpadła w przedbiegach :/

Alfa 159 ma mało miejsca z tyłu? Mam 1,88cm wzrostu i nie czuje aż tak mało miejsca aby było w niej czy to sedan czy kombi...w obu sobie posiedziałem po uprzednim ustawieniu fotela pod siebie. A po drugie...Ty kolego będziesz jeździł autem czy będziesz wożony przez szofera i będziesz siedział z tyłu? Dla mnie jeśli nie podejdziesz do zakupu z sercem to tak naprawdę nigdy nie będziesz miał tego banana na twarzy

Jarek_Jarecki pisze: hmmm o gustach się nie rozmawia, ale wydaje mi się, że vectrze polotu nie brakuje...zwłaszcza w pakiecie OPC.

Szkoda, że odpadła w przedbiegach :/

Poliftowa wygląda całkiem znośnie z zewnątrz, ale przodowi przedliftowej daleko do polotu

Środek też raczej nie jest górnych lotów, deska rozdzielcza zdecydowanie do lekkich w rysunku i finezyjnych nie należy, ale ten zarzut akurat tyczy się chyba 90% niemieckich samochodów.

_Rafako_, C4/Zafirka tak jak pisałem odpadają bo jak już brać vana to pełnowymiarowy, a diesel 1.6 w takiej budzie to chyba nie tylko "trochę" zamula

mors, czekam na info

marceli, saaba jakoś nie brałem pod uwagę, nasłuchałem sięo drogim serwisie, a osobiście turbobrnzynkę (jakąkolwiek) kupiłbym tylko od kogoś zaufanego

Jarek_Jarecki, OPC nie moja liga a i w tym pakiecie szału wg mnie nie robi

ArtoKucior, ze względu na dojazdy do pracy często jeżdżę w 4-5 osób, więc wbrew pozorom ma to dla mnie znaczenie. A "tego banana" na twarzy miałem jak jeździłem dedrą....
Także tego, na banana na twarzy będę mógł sobie pozwolić może przy następnym wozidle, teraz ma być solidne i wygodne Zresztą jeszcze nie kupiłem, nie wiem, zobaczę, może.....

Tomzik, mi się żadna nie podoba jeszcze polift z przodu ujdzie, ale tył kombiaka to mam wrażenie że na szybko dłutem ciosali, łącznie z lampami o środku nawet nie wspominam

Lorgbow pisze:_Rafako_, C4/Zafirka tak jak pisałem odpadają bo jak już brać vana to pełnowymiarowy, a diesel 1.6 w takiej budzie to chyba nie tylko "trochę" zamula

Jeśli pełnowymiarowy van, to żaden z rozważanych, tylko Voyager

Mi ostatnio wpadł w oko Peugeot 5008, ale ten trzeci rząd siedzeń dosyć krótki

Lorgbow pisze:_Rafako_, C4/Zafirka tak jak pisałem odpadają bo jak już brać vana to pełnowymiarowy, a diesel 1.6 w takiej budzie to chyba nie tylko "trochę" zamula

Jeśli pełnowymiarowy van, to najlepiej odwiesić cojones na kołek Takim paździerzem jak van nie jeździ się sportowo, nie tylko dlatego, że nie wypada, ale zwyczajnie te parchy na zakrętach nie dają rady jak osobówka...
...coś o tym wiem, dlatego mam Deltolota
Serdecznie pozdrawiam.

wujekp, z Voyagerem i innymi "hamerykańcami" w moim zasięgu jest ten problem że diesle są raczej mało trwałe - a przy silniku 2.5 czy 3.0+ benzyna to musiałbym zapakować butlę minimum 60-70l - mija się to dla mnie z celem - bo tracę przestrzeń ładunkową lub w przypadku systemu stow'n'go (czy jakoś tak) możliwość składania foteli. Za pełnowymiarowy wystarcza mi eurovan/espace/sharan galaxy itd

husky83, 5008 to ten z gatunku mniejszych, poza tym dość nowy i raczej nie mieści się w budżecie

_Rafako_, musiałeś tak brutalnie? pożyczonym galaxy w 3 mies zrobiłem 10tys km i wiem jak toto się zachowuje na drodze w najgorszym wypadku, jak już mnie będzie stać na utrzymanie większego parku maszynowego i garażowanie jakiejś zabaweczki, będę typowym przykładem przechodzenia "kryzysu wieku średniego" (a wtedy "zabaweczką" będzie albo dedra turbo/integrale (chlip) albo beta z jakoś pomodzonym sercem )

A tak na serio: samochód ma u mnie zostać docelowo około 5 lat, w tym czasie 99% pojawi się potomek, więc i tak będę musiał jeździć spokojniej jakoś to przeżyję

pzdr