Kappa 2.4 20v - pogorszenie osiągów wraz z wiekiem auta ?

[luka]

Intercooler-owszem ale nie w wolnossących

chodzi o zasadę, a nie czy je montowali w wolnossących. Schłodzonego powietrza zmieści się więcej.

[volf]

Dobrze tylko teraz zorientuj się jaką temperaturę ma powietrze pochodzące z turbosprężarki i o ile wychłodzi się w intercoolerze. Tak czy owak i tak będzie sporo cieplejsze od "atmosferycznego".
A co do omawianego spadku mocy to bardzo wątpię by przyczyna był a w "za ciepłym powietrzu", jakiś tam spadek może być ale nie aż taki

[Dudi]

Różnica temp. powietrza dla całego dolotu w samochodzie między 20 a 35 stopni, to żadna różnica i nie powinno mieć to żadnego wpływu na osiągi (w takich przedziałach prędkości)

[Johnny]

Zauważyłeś ile ma rpm jak masz około 200...sporo nie??
Pasowałoby 6 wrzucić.

Albo skrzynia z 20vt.

Niekoniecznie...

[intuos]

Nie ma znaczenia czy będzie to 20 czy 35 stopni. powinna pójść tak samo.

Jakby nie miało znaczenia, to po jakiego grzyba wymyślili intercooler w samochodach??

oczywiście że dla silnika nie ma znaczenia czy to będzie 20 czy 35 stopni. Róznica będzie w momencie a nie w mocy maksymalnej - jednostki turbo.
temperatura powietrza w trasie nie ma znaczenia, prosze się przejechać i okaże się że mam rację. Zazwyczaj temperatura nas zaskakuje w mieście , w korku. tam czy to będzie 20 czy 35 nie ma znaczenia, pod maską wszystko rozgrzewa się do temperatury silnika i wyższej, i tu zaczynają się gorsze osiągi.

Intercooler powstał po to nie tyle by więcej wpompować powietrza, ale by obniżyć jego temperaturę unikając spalania stukowego w silnikach benzynowych. Dzisiaj wszystkie jednostki benzynowe i diesle mają intercoolery, można bardziej wyżyłować jednostę i tyle. Jednostki mocno wysilone tracą tej mocy najwięcej w "lato w korkach". Oczywiście że obniżając temp przez intecooler generalnie schładza się powietrze i wchodzi go więcej do komory spalania i możemy dostac więcej mocy Jednak na trasie nie ma to kompletnie znaczenia. W mieście intercooler przydaje się bardzo, bo np obniży temperaturę powietrza z turbiny z załużmy 150 do 90. Dlatego też obecnie często projektuje się intercoolery chłodzone cieczą silnika. Daje to stabilną pracę silnika i łatwiej stworzyć mapę spalania ,gdzie osiągi samochodu są praktycznie ciągle te same nie zależnie od tego co się dzieje na zewnątrz.

intecooler powoduje laga w silnikach turbo, często ludzie przesadzają z jego wielkością a potem jest zdziwienie że furka dostaje kopa 500-700 obr poźniej.

Dlatego powtarzam dla samochodu badającego prędkość maksymalną na trasie nie ma znaczenia czy mamy 20, czy 35 stopni.

[Borek]

Nooooo, akurat największy lag w turbinie powstaje gdy musi się ona rozpędzić . W przypadku intercoolerów lag powstaje dlatego, że większy IC to wiąksza objętość przed przepustnicą w której turbina spręża powietrze. Teoretycznie można sobie fabryczny IC zamienić na inny o takiej samej objętości, ale lepszym chłodzeniu i będzie z tego czysty zysk.

[giekso]

A jak tak trochę z innej strony zapytam; koledzy Matis1906 i Grzesiekj23 - jak mierzyliście te osiągane prędkości? Opierając się na wskazaniach licznika czy jakoś inaczej? Bo ja mam dwulitrową jednostkę i jak na początku wakacji przegnałem swojego Kapiszona to zgodnie z licznikiem, utrzymywałem prędkość ponad 215 km/h, koła zgodnie z fabryką, skrzynia power drive. Piszę to, bo trochę dziwne to dla mnie, że 2.4 nie może polecieć szybciej (tzn. może ale z jakiegoś powodu nie chce...) Aha i żeby było śmieszniej są to osiągi podawane przy jeździe na gazie....

Pozdrawiam.

[maciej_ignys]

A jak tak trochę z innej strony zapytam; koledzy Matis1906 i Grzesiekj23 - jak mierzyliście te osiągane prędkości? Opierając się na wskazaniach licznika czy jakoś inaczej? Bo ja mam dwulitrową jednostkę i jak na początku wakacji przegnałem swojego Kapiszona to zgodnie z licznikiem, utrzymywałem prędkość ponad 215 km/h, koła zgodnie z fabryką, skrzynia power drive. Piszę to, bo trochę dziwne to dla mnie, że 2.4 nie może polecieć szybciej (tzn. może ale z jakiegoś powodu nie chce...) Aha i żeby było śmieszniej są to osiągi podawane przy jeździe na gazie....

Pozdrawiam.

Zasada Giekso jest zapisana u każdego bodajże producenta z czymże najbardziej leci w członek VAG żeby pokazywać ZNACZNIE mniej niż na budziku. Sprawdzałem Kappę 2.4 JTD i jej licznikowe 210 to było 204 ale w S8, nielubianego przez nas producenta licznikowe 280 to było 244 na GPS. I to mimo tego że Kapeć miał lat bodajże 10 lat i przebieg "ile sobie Pan życzy" a S8 miało 2 lata i oryginalne 8 dych na blacie.

[Borek]

Maćku, takie odchyłki to ja miałem w Kappie jak założyłem zegary od 2,4jtd - licznik pokazywał 50 a GPS 38, ja natomiast dziwiłem się po kiego grzyba mnie każdy wyprzedza.

I owszem, prędkościomierze zwykle zawyżają prędkości po to, zauważalne zwłaszcza powyżej setki. Wg mnie to akurat dobrze.

[giekso]

@maciej-ignys wiem, że wartości z liczników w stosunku do rzeczywistości są zaniżane - dlatego pytałem kolegów w jaki sposób dokonywali swoich pomiarów. Jeżeli jednak opierali się na wskazaniach z licznika tak jak ja to słabo idą im ich Kapiszony (a nawte jakby opierali się na wskazaniach GPS to też cienko moim zdaniem....)

Pozdrawiam.

[grzesiekj23]

Opierałem się o wskazania na liczniku, ale teraz przypomniałem sobie że przecież mam większe koła od serii. Teraz są 225/55/17, a to powoduje różnicę na prędkościomierzu minus 8,3%. Biorąc pod uwagę to, ze i tak licznik kilka km zaniża to wychodziłoby faktycznie coś blisko fabryki. Jedyne wyjście to sprawdzić przy najbliższej okazji ze wskazaniami GPS.

[volf]

Zapewne dobrze rozumujecie tylko źle piszecie
Licznik (a w zasadzie prędkościomierz) zawsze zawyża a nie zaniża faktyczną prędkość, jest to zresztą obwarowane przepisami

Prędkościomierz nigdy nie może wskazywać niższej prędkości niż ta, z jaką porusza się samochód. Ponieważ wraz ze zmianą lub zużyciem opon zmienia się wskazanie prędkości - w praktyce (aby nigdy nie doszło do zaniżenia wskazań) prędkościomierz pokazuje nieco wyższą prędkość niż rzeczywista. Zgodnie z Regulaminem nr 39 EKG ONZ wskazanie może być wyższe o nie więcej niż 10%+4 km/h. Czyli przy prędkości jazdy 100 km/h maksymalne wskazanie może wynieść 114 km/h, a przy prędkości 50 km/h - wskazanie może wynieść 59 km/h.

Czytaj więcej na http://magazynauto.interia.pl/porady/ne ... ign=chrome

Co do samego drogomierza to jest on dokładniejszy.
Jeśli chodzi o kappę to wskazania są naprawdę w miarę ok. i raczej margines +10% jest niewykorzystany, wystarcza ten +4km/h, przynajmniej w przypadku diesli i prędkości dopuszczalnych na naszych drogach

[grzesiekj23]

Dokładnie, źle napisałem Prędkość jest niższa w stosunku do wskazań licznika, czyli prędkościomierz zawyża

Co nie zmienia faktu, że po uwzględnieniu tego wszystkiego, moja nie jedzie tak najgorzej. Ale i tak do sprawdzenia

[giekso]

@maciej-ignys wiem, że wartości z liczników w stosunku do rzeczywistości są zaniżane

Hehehe no mi też ewidentnie nie w tą stronę poszło

[Wilkin]

Opierałem się o wskazania na liczniku, ale teraz przypomniałem sobie że przecież mam większe koła od serii.

No to jak masz większe koła ,to już powinieneś wiedzieć czemu Ci autko nie chce polecieć 200