
Żeby nie było, że piszę OFF TOPIC, przechodzę do sedna. Od około miesiąca zaczynam wyczuwać większe wibracje na biegu jałowym. Wyczuwalne są szczególnie jak się np. oprze głowę na zagłówku lub otworzy drzwi na oścież - widać drgania. Leżąca na fotelu butelka z wodą również dobitnie to pokazuje.
Wyeliminowałem dwumasę jako przyczynę, gdyż ma przebieg 2000 km. Wspomniane koło pasowe też. Byłem ostatnio w solidnym warsztacie diagnostycznym na szarpaku - zawieszenie igła, poduszki silnika sprawdzone na moją prośbę - w stanie dobrym. Osobiście pomagałem robić diagnoście ich test, sprawdził także śruby mocujące. Stwierdził, że to na pewno nie jest powód wibracji.
Z drugiej jednak strony zastanawia mnie wpis kolegi WUJA, który nie zauważał optycznie większej różnicy pomiędzy leciwą poduchą a nową. Może to jednak to? Autko zbliża się do 200kkm przebiegu, zawieszenie silnika na pewno jest jeszcze fabryczne...
Nadmienię, że śmiga naprawdę ok, przyspiesza na każdym biegu, nie czuję by miał za mało mocy, więc wtryski - mam nadzieję - OK. Tylko właśnie... mam wrażenie, że powinno być ciszej w środku... ten test hałasu mnie zastanowił. Czy macie jeszcze jakieś pomysły na wytłumaczenie tych wibracji?
Z góry dziękuję za każde sugestie i pomoc.
Pozdrawiam.