pomijając już że kompatybilność -100 punktów 
to jeszcze ładować części że sznycla do włoszki, oj tak nie wypada 
tym bardziej że Golf 3 z 2.8 VR6 był konkurentem właśnie dla Delty II 2.0 16VTGeneralnie wyszło tak Alfy 145 155 etc. w ogóle odpadają inne osadzenie na sprężyny, Fiaty typu Bravo / Brawa też nie bardzo bo inne skoki i długości choć mocowania i średnica tłoczyska taka sama. Generalnie najbliższej jest amortyzator z FC 2.0 16VT i jest dostępny od Monroe'a choć podejrzanie tani bo w cenie co Fiata seicento
więc zapala się czerwona lampeczka różnica na długości i skoku to +/-2mm Cupeta 16VT wazy bardzo podobnie co Delta II 16VT bo ok. 1300kg. więc i nacisk na osie powinien być ten sam.Tak więc chyba regeneracja amortyzatorów do 16VT z Delty z racji ceny na razie idzie na bok ewentualnie jak zjadę zakład który zrobi to do 500zł to pójdę w to. Tym bardziej że są to nowe amortyzatory a nie wytłuczone padło gdzie trzeba to toczyć obrabiać spawać malować etc. nie ma tylko ciśnienia gazu.
Więc albo zakładam swoje Monroe do 2.0 NA albo kupuje te z FC 16VT - jak się ogarnę trochę wrzucę do swojego tematu takie porwanie amortyzatorów do 2.0 16V i VT
Jak ktoś ma wiedzę temacie zawiedzenia Delty II 2.0 16VT piszcie proszę
, bo to całkiem inna bajka w porównaniu do Bravo/a, Marea z mniejszymi silnikami...