Lancia Klub Polska

smola pisze:poddałem się regulacji (100PLN) i póki co zrobiłem 2 tyś bez CHECK.

Kobiety chodzą do kosmetyczki, a panowie "poddają się regulacji"

ja do obecnej chwili przejechałem niecałe 60 tyś na stagu 300 i (valtekach 6 tys temu były regenerowane) i spokojnie drugi raz bym zamontował taki zestaw ale już długo na nim nie pojeżdze bo mam zamiar zmienic autko

Ja przejechałem na Stagu-300 125 tys. km, Valteki wytrzymują maksymalnie 60 tys.Kupuję nową listwę za 120 zł na alledrogo i ... do przodu. Regeneracja się nie opłaca. Dziwię się tylko parownikowi/reduktorowi, który po 60 tys. powinien zacząć szwankować i żądać regeneracji, a on ... nic (KME silver). Na razie nic nie robię, do pełna i do przodu, a jak coś padnie to się wtedy zobaczy.

Ja w 3.0 mam staga300 oraz magicjety i przejechałem 70 tyś. km. Ostatnio musiałem odłączyć akumulator na jeden dzień i po podłączeniu zauważyłem, że przy przejściu z gazu na benzynę przez kilka sekund wachają mi się obroty. Czy jakieś ustawienia staga po odłączeniu akumulatora są resetowane? Jeśli chodzi o wtryskiwacze, to po czym jednoznacznie wiedzieliście, że trzeba je regenerować lub zmienić?

krzychc pisze:... Jeśli chodzi o wtryskiwacze, to po czym jednoznacznie wiedzieliście, że trzeba je regenerować lub zmienić?

1. Auto jest słabsze, szczególnie czuć to przy przyśpieszaniu (objawy takie same jak nie pracujące jeden-dwa cylindry)
2. Więcej pali gazu
3. Czuć zapach gazu w aucie, szczególnie przy przełączaniu na gaz
4. No i wiesz ile przejechałeś na wtryskiwaczach - wystarczy wtedy pojechać do magika od gazu, on podłącza komp i od razu wie, który nie działa (odłącza je i obserwuje prace silnika). Można to zrobić także samemu - trza mieć tylko "muzyczne" ucho

faraon, zdarzyło mi się to kilkakrotnie w ostatnich dniach, że przy przyspieszaniu auto traciło moc jakby chodziło bez kilku cylindrów. Ale zanim zajrzałem pod maskę wszystko wracało do normy. Podjadę do speca od gazu niech wyrokuje... Przy okazji zapytam jeszcze, czy nie macie problemu z dość obfitymi kłębami wydostającymi się z wydechu przy ostatnich ochłodzeniach. Poruszałem już kiedyś ten temat i sugerowano m.in. przedostawanie się płynu chłodzącego - co jest raczej nie możliwe ze względy na wymienianą niedawno uszczelkę pod głowicą, choć raz na miesiąc muszę dolać jakieś 0,5 litra płynu chłodzącego. Jest irytujące, bo na skrzyżowaniach lub w korku wszyscy zwracają uwagę na te kłęby. Zarówno na gazie jak i na benzynie spaliny mają słodkawy zapach - czy to normalne?

krzychc pisze:Czy jakieś ustawienia staga po odłączeniu akumulatora są resetowane?

Nie,nic nie jest resetowane.

Co do kłębów dymu ja bym się nie stresował.Wilgoć jest to i para jest.Zawsze tak jest, a na LPG jeszcze bardziej.
Co do płynu no to jak regularnie dolewasz te 0,5l to niestety gdzieś to musi uciekać,pasuje się dokładnie przyjrzeć temu.

Ja właśnie jestem po regeneracji parownikaw mojej kappie która teraz użytkuje tata przebieg 70 tyś zavoli zeta n operacja czyszczenia + wymiana uszczelek poszła szybko i sprawnie generalnie dużo syfu w kanałach gazowych zalepione sprężynki co powodowało spadek ciśnienia podczas przyspieszania.

witam.czy mógł by mi ktoś doradzić jaki gaz lepiej zamontować do kappy 2.0 144 KM zwykły czy sekwencja?

Zwykle to jeszcze montują???
Pewnie, że sekwencja....
I nie żałuj na podzespołach.

ale podobno kolektor nie jest plastikowy i można zwykły

Do tego silnika to spokojnie za 1700 założysz sekwencje, która jest nieporównywalna z mikserem.

Bartek-Lodz pisze:Do tego silnika to spokojnie za 1700 założysz sekwencje, która jest nieporównywalna z mikserem.

Plus zapewne trzeba doliczyć koszty robocizny?
Mnie graty (w stopce plus osprzęt typu butla, przewody itp.) kosztowały rok temu ok 2000 zł

Pomorska 250 w Łodzi, niedawno załatwiałem szwagrowi montaż z rabatem do A3 5 cylindrów 1700 PLN instalacja KME co prawda na wtryskiwaczach Valtek w listwie. Jak by ktoś chciał Hany to trzeba doliczyć 300 PLN.

1700 PLN za instalacje w 5cyl silniku raczej nie wróży nic dobrego