Odp: Kappa - łączniki włozone od Dedry
: 18 sie 2009, 19:58
Jak chcesz jeszcze taniej to taki łącznik jest w Temprze 

Forum dyskusyjne miłośników marki Lancia
https://forum.lanciapolska.org/
a dlaczego szkoda? szkoda to było by jak by ktoś wymontował ten stabilizator.... a co do łączników od dedry... to poco wyważać otwarte drzwi? od ulysse mam wrażenie że są dłuższe...Artur G. pisze:Szkoda kappy, nierozsądna oszczędność. Wrzesień - październik zakładam oryginalne. Tym bardziej, że po kupnie kappy założyłem oryginały i wytrzymały sporo ponad 40 kkm - tzn. jeden padł. A;le do wymiany pójdą oba.
Też bezprzegubowe?topcio1 pisze:AR 164 podobno ma najdłuższe.
164 nie ma przegubów tylko na gumę i nakrętkę.david_b pisze:Też bezprzegubowe?topcio1 pisze:AR 164 podobno ma najdłuższe.
W jakiej cenie?
oswald pisze: ... bo trudno mi uwierzyć w cenę 20/25 pln za dobry łącznik stabilizatora przy cenach 120-allegro, 150-LT, 230-oryginał
... Druga sprawa, to "poprawianie" fabryki... skoro do kappy wymyślili łączniki przegubowe (a do ulysse sztywne), to w jakimś celu.
... Czy to nie jest zbyt poważna ingerencja w charakterystykę przedniego zawieszenia mająca niewiadomy wpływ na prowadzenie auta i związane z tym bezpieczeństwo ...
Przeróbka polega na przedłużeniu... czyli na przecięciu trzpienia i dospawaniu kawałkalaminiarz pisze:Łączniki do wszystkich modeli Lancii, Fiata i Alfy NIE są sztywne, różnica polega na tym, że kapowskie uginają się w przegubie( tak jak przegub końcówki wachacza), a łączniki "bezprzegubowe" pracują na styku wachacza z dolną podkładką, dzięki elastyczności tulei gumowych, tak jak widać na zdjęciach poniżej.oswald pisze: ... bo trudno mi uwierzyć w cenę 20/25 pln za dobry łącznik stabilizatora przy cenach 120-allegro, 150-LT, 230-oryginał
... Druga sprawa, to "poprawianie" fabryki... skoro do kappy wymyślili łączniki przegubowe (a do ulysse sztywne), to w jakimś celu.
... Czy to nie jest zbyt poważna ingerencja w charakterystykę przedniego zawieszenia mająca niewiadomy wpływ na prowadzenie auta i związane z tym bezpieczeństwo ...
z lewej wieszak nieobciążony, z prawej wieszak ugięty
Nie jest to poważna ingerencja w charakterystykę zawieszenia, tylko zmiana zasady pracy. Natomiast nie zgadzam się, że skrócenie łącznika (czyli zastosowanie tego z Alfy czy Fiata) nie wpływa na konstrukcję, zbyt krótki łącznik może spowodować uderzanie stabilizatora o przekładnię kierowniczą (to mogą być te stuki po wymianie na Fiatowskie, Alfowskie o których piszecie) , jak też chwilowe zmiany charakterystyki zawieszenia.
Wysoki koszt przeróbki wynika z tego, że przedłużenie trzpienia często kończy się przypaleniem gumy i wyrzuceniem łącznika na śmietnik.
Do pracy mam 63 km... typową polską "szosą", przyznaję, często się śpieszęBoorek pisze:heheh dobry post Oswald, tylko piszesz tak jak by po pęknięciu tego łącznika miało Ci odpaść koło, albo co najmniej miało nie być hamulców... przecież to tylko stabilizator... no chyba że śmigasz z niedozwoloną prędkością po łukach i boisz się dachowania albo szlifowania lusterekPozdrawiam