Lancia Klub Polska

O fotki prosimy Ja z racji żem obrał stanowisko kuchty...fotek zrobiłem kilka

Radosne mordki



Romek od samego przyjazdu dopominał się o smażone

Tak więc moi mili...kilka słów na podsumowanie

Przede wszystkim chciałbym Wam wszystkim podziękować za przybycie i za miłą atmosferę Mam nadzieje że wszyscy byli mniej lub bardziej ale zadowoleni I że nie wspominacie tego czasu jako straconego. Dziękuję Mirowi za przywiezienie gadżetów,co ciekawe cześć koszulek kupiły osobniki nie mające Lancii

Jak Wam smakowało piwo? ..dla mnie bajka

Świeżonka pana Heńka,dosłownie wypas Szkoda że tak mało

Pogoda dopisała wyśmienicie,troszkę podwiewało ale chyba nikt się nie przeziębił

Mam nadzieję że osoby odwiedzające Moszną po raz pierwszy,będą chciały tam wrócić

Spotkanie było pod szyldem LKP jednak mieliśmy spore grono gości i sympatyków

I tak....

Łącznie przez cały dzień mieliśmy 26 samochodów

2 Kappy
1 Thesisa
6 Lybr
1 Y
1 Delta
1 Prisma
1 Evasion (prawie jak Lancia)
1 Audi
1 BMW
1 Passat
1 Iveco ( )
1 Peugeot
3 Astry
1 Vectra
1 sharan
1 Felicja
1 Volvo
1 Uno

Myślę i mam nadzieje że Wy też,że piknik możemy uznać za udany

Jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję

PS..grillem będę śmierdział jeszcze przez tydzień

Szkoda że nie udało mi się dojechać ... były by dwa thesisy

Ja ze swojej strony również chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom za tak liczne przybycie .
Alanowi należą się wielkie słowa uznania za wkład i zaangażowanie w ten projekt.
Przypomnę że wraz z grupą entuzjastów przygotowywali ten tor kolejowy już dobrych kilka miesięcy ,
żeby wydobyć go z czeluści zapomnienia !
W ogóle Alan ma magiczną rękę do tego typu imprez : zawsze jest pogoda , duża frekwencja
i wspaniała atmosfera .
A przede wszystkim propaguje naszą markę wśród innych , nieświadomych użytkowników aut
Wielkie brawa !

Myślę że na małą pochwałę zasługuje moja Grażka , mimo iż musiała iść na 6:00 do pracy to
zaraz po tym wsiadła w Peugeotkę 106 i przejechała 130 km żeby być z nami chociaż po południu
I jeszcze nasza cicha bohaterka Aneta , żona Gawlicka która przyjechała do nas prosto od lekarza po rozcięciu ręki
No i kolega Krzysiu z Brzegu , który przyjechał z dwoma laskami ... pod pachą

Tak , tak dla dla prawdziwych fanów nie ma przeszkód nie do pokonania !

Do zobaczenia wkrótce , teraz czas na Morawy

Pozdrawiam Miro .

Mirku najlepsza organizacja jest niczym,jeśli nie będzie dobrej ekipy

A takową wczoraj mieliśmy To Wasza zasługa.

Alan nie bajeruj ,to tylko w dużej mierze twoja zasługa i pana Henia ,a reszta to otoczka .Było zaj...ście : od całej paki

i śląska reprezentacja była hehe Silesian Lancia Team :D

Kilka moich zdjęć


Facio,dzięki za piękne grawerki

Cieszę się, że poznałem nowe osoby i pomimo, że widzieliśmy się pierwszy raz w życiu, całkiem dobrze się rozmawiało i przebywało we wspólnym towarzystwie. Mimo mojego utrudnionego przy takich imprezach przemieszczaniu się było całkiem sympatycznie i wesoło Kuśtyk Wam to mówi

Dzięki za organizację no i w ogóle za wszystko. Pozdrawiamy. Kilka fotek z zamku.

Kilka naszych dorzucam Po przyjeździe i podłaczeniu karty powitała mnie wiadomośc ze nic na niej nie ma ale programik Digital Image Recovery sprytnie działa i jak coś jeszcze odzyska wrzucę na pewno (na razie troche bez ładu i składu są )
Mimo na razie nie wielu zdjęć, myśle że da się zauważyć które dwa autka najbardziej przypadły do gustu Anecie

KIWAJKA2012

Grawerki genialne, również bardzo dziekuje

Alan pisze:Kilka moich zdjęć

Mi się podobają dwa: 61 i 57 W takiej a nie innej kolejności

My również z opóźnieniem meldujemy iż cało i zdrowo zajechaliśmy do domu. A teraz już z przed komputera chce podziękować całej ekipie "rządzącej" imprezą za świetną organizacje, a uczestnikom za przybycie, za tworzenie przesympatycznej atmosfery oraz wymianę doświadczeń i poglądów Specjalne dzięki dla facia który udostępnił do naszej rodzince do testów swoją thesis przez co w głowach straszny mętlik i kto wie czy miłość nie zostanie odwzajemniona, ale póki co nic już nie mówie więcej bo sie kapusia zazdrosna zrobi Poniżej garstka zdjęć od nas :

Moszna 2012

Pora żebym i ja się wpisał z wrażeniami po spotkaniu.

Przyjechałem na miejsce pierwszy. Oczywiście pierwszy z uczestników, bo drezyny już były podstawione. Od razu rzuciło się w oczy że miejsce na imprezę wybrane perfekcyjnie. Miejsce na samochody, wspólne zdjęcia, grill i rozładunek z przyczep drezyn. Nie spodziewałem się aż tyle miejsca.

Zaraz po nas pojawiali się kolejni uczestnicy. Aż do południa stanąć sporą grupką na trawie. Jako że ja w zamku byłem już kilka razy, to nie byłem zbytnio z żoną zainteresowany wyjściem na zwiedzanie. Ale za to grillkiem to już tak Stąd petycja o szybsze rozpalenie. Apetyty dopisywały.

Największą atrakcją była oczywiście tytułowa "kiwajka" czyli drezyna o napędzie mięśni. Aż do mojego odjazdu z tego co widziałem nie stała bezpańsko, cały czas w ruchu. Nawet moja córa nie dała za wygraną i mimo zmęczenia chciała jeździć i jeździć. Ale niestety musieliśmy szybciej jechać i siły rezerwujemy na inne, już nieoficjalne spotkania.

Bardzo dziękuję za świetną imprezę, świetny pomysł i nakład pracy jaki nam Alan z kolegami "po fachu" zaprezentowali. Na zdjęciach moich (specjalnie wybrałem tylko kilka) widać szlak który nagle urywa się, widać krzaki, drzewa, pomyślcie ile pracy to wymaga aby doprowadzić go do użytku. Oczywiście nie odbywało się to na tydzień przed zlotem, prace trwały już długo, i jeszcze tyle samo potrwają aby cała linia 306 była przejezdna.

Alan, jak możesz (i jeśli to nie tajemnica zawodowa) opisz nam czemu trwa rewitalizacja szlaku, gdzie będą pomykać i jakie składy.

Na koniec prośba do uczestników. Czy mogę prosić zdjęcia mnie i mojej rodziny na maila? Wiem że trochę zdjęć się dzieciakom robiło a przydadzą się w kolekcji.