Ależ skądBorek pisze:No to jeszcze troszkę oftopując (:D) mam pytanie. Biorąc pod uwagę to, że niektóre przychodnie nie uznawały tej opłaty wejściowej - kolejki się jakoś zmniejszyły?


Ależ skądBorek pisze:No to jeszcze troszkę oftopując (:D) mam pytanie. Biorąc pod uwagę to, że niektóre przychodnie nie uznawały tej opłaty wejściowej - kolejki się jakoś zmniejszyły?
Definicje mają to do siebie, że się starzeją. Tak, jak ciężko znaleźć nazwę dla systemu w Chinach, tak i w Europie problem jest podobny, ale rodzi się pojęcie eurosocjalizmu. To, że coś nie ma swojej definicji nie znaczy, że nie istnieje.Nat pisze:Przypomnijmy, co oznacza socjalizm, (żródło - Słownik wyrazów obcych):
socjalizm (łc. socialis ?towarzyski; społeczny?) 1. hist. ideologia społeczna związana z filozofią Marksa, powstała na gruncie krytyki kapitalizmu, głosząca zniesienie stosunków społecznych opartych na prywatnej własności oraz stworzenie struktur socjalnych opartych na całkowitym zrównaniu ludzi pod względem majątkowym, kulturalnym itp. 2. polit. ustrój społeczno-gospodarczy cechujący się w sferze polityki ? dyktaturą proletariatu, w sferze zaś gospodarczej upaństwowieniem środków produkcji i centralnym sterowaniem gospodarką. 3. filoz. s. naukowy ? teoria materialistyczna stworzona przez Marksa, Engelsa, Lenina, głosząca, że socjalizm to niezbędny etap w rozwoju społecznym, a wprowadzenie go jest największą misją proletariatu. 4. filoz. s. utopijny ? koncepcja przebudowy społecznej o charakterze utopii opartej na marzeniach o społeczeństwie bezklasowym, gdzie wszyscy są równi i panuje sprawiedliwość społeczna, występująca od XVI do XIX w.
No i teraz Ci sympatyczni panowie, którzy twierdzą, że w Polsce jest socjalizm, proszeni są o wskazanie:
- czy i w jaki sposób w Polsce ustrój związany jest z filozofią głoszącą zniesienie stosunków społecznych opartych na prywatnej własności (kto chce uspołecznić wasze prywatne Lancie?)
- kto w Polsce tworzy struktury socjalne oparte na całkowitym zrównaniu ludzi pod względem majątkowym, kulturalnym itp.
- czy w Polsce jest dyktatura proletariatu
- czy w Polsce ustrój gospodarczy charakteryzuje się upaństwowieniem środków produkcji i centralnym sterowaniem gospodarką
- czy w Polsce wszyscy są równi i panuje sprawiedliwość społeczna.
Serdecznie zachęcam do sprawdzania, co znaczą słowa, niby znajome, ale jakby w tajemniczy sposób okradzione ze swojej prawdziwej treści. Używane przez różnych politycznych hochsztaplerów, którzy wdrukowują nieświadomym wyborcom nowomowę jak z Orwella.
- czy i w jaki sposób w Polsce ustrój związany jest z filozofią głoszącą zniesienie stosunków społecznych opartych na prywatnej własności (kto chce uspołecznić wasze prywatne Lancie?)
Za komuny nie było zrównania klas. Klasa rządząca, partia, zawsze uważała się za elitę. Wszelka władza była prawie absolutna i szary obywatel nie mógł jej podskoczyć. Ideały socjalizmu służyły głównie do mydlenia oczu masom. Nie różni się to od dzisiejszych obietnic w kampaniach wyborczych (każdy chce naszego dobra).- kto w Polsce tworzy struktury socjalne oparte na całkowitym zrównaniu ludzi pod względem majątkowym, kulturalnym itp.
Tylko co to jest dyktatura proletariatu? Zawsze była jakaś partia, elita, awangarda klasy robotniczej która trzymała władzę. To partia dbała o interesy ludu i robiła to tylko dlatego, że się na tym znała i żeby prości ludzie już sobie nie musieli zawracać sobie tym głowy:-P- czy w Polsce jest dyktatura proletariatu
Państwo jest właścicielem części środków produkcji. O wiele mniejszej niż za komuny, ale jednak.- czy w Polsce ustrój gospodarczy charakteryzuje się upaństwowieniem środków produkcji i centralnym sterowaniem gospodarką
W żadnym ustroju nigdy wszyscy nie byli równi. Ani Mao, ani Stalin nie uważali się za równych motłochowi, inaczej nie sięgnęli by po władzę. Sprawiedliwość społeczna? Wyroki sądów często są wbrew literze prawa, ale uzasadnia się je naruszeniem zasad współżycia społecznego itp.- czy w Polsce wszyscy są równi i panuje sprawiedliwość społeczna.
Art. 2.
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
Ależ to jest słownik wydany w XXI wieku.Art92 pisze:Definicje mają to do siebie, że się starzeją.
to nie ma nic do rzeczy. To, że nie potrafisz nazwać systemu w Chinach nie oznacza, że możesz mu przyczepić dowolną nazwę bez sensu.Art92 pisze:Tak, jak ciężko znaleźć nazwę dla systemu w Chinach, tak i w Europie problem jest podobny, ale rodzi się pojęcie eurosocjalizmu. To, że coś nie ma swojej definicji nie znaczy, że nie istnieje.
No cóż, z mojej klawiatury nie padły słowa, że mamy w Polsce socjalizm, aż tak trudno przeczytać ze zrozumieniem co napisałem wcześniej?Nat pisze: No i teraz Ci sympatyczni panowie, którzy twierdzą, że w Polsce jest socjalizm
(...)
Bichon - nie odpowiedziałeś na żadne z zadanych pytań. Czy tak trudno je przeczytać ze zrozumieniem i na nie odpowiedzieć? Jeszcze raz zwrócę uwagę, że pytanie dotyczy współczesnej Polski.
I znów zachęcam do zapoznania się z definicją słowa, które używasz, tym razem - demokracja (pośrednia). Brak jest podstaw by twierdzić, że Polska nie była i pewnie nigdy nie będzie państwem demokratycznym.Art92 pisze:Nat, chodziło mi bardziej o to, że stare definicje nijak mają się do obecnych systemów.Polska nigdy nie była państwem komunistycznym ani demokratycznym, i pewnie nie będzie.
I z tym łatwiej się zgodzić. Tyle, że jeszcze chwilę temu pisałeś coś zgoła innego i mniej roztropnego - że niby dzisiejsza Polska (a może nawet Europa?) w niczym, według Ciebie nie różni się od zniewolenia bandyckich państw okresu tzw. realnego socjalizmu, prócz skali morderstw popełnianych przez państwo/państwa. To czym Twoim zdaniem ta Polska jest - morderczym socjalizmem, niczym prócz skali zbrodni nie różniącym się od totalitarnych PRL lub ZSRR czy demokracją? Nie da się pogodzić dwóch tak skrajnych wypowiedzi.Art92 pisze:Jeśli ktoś twierdzi, że Polska jest krajem demokratycznym to ma rację, ale tylko częściowo.
Może to nie jest kwestia, według jakiej propagandy, ale według jakiej definicjiNat pisze: A który kraj jest najbardziej socjalistyczny? Według tej samej propagandy - Szwecja![]()
A dla mnie najważniejsze jest trzymanie się prawdy i rozsądku.bichon pisze:silna i bezwzględna dyktatura oparta na komunistycznej partii jak w przytaczanych wyżej krajach (KRLD, ZSRR, III Rzesza).
Nie można nazywać czegoś w dowolny sposób tylko dlatego, że jeden tożsamy szczegół uznałeś za najistotniejszy.bichon pisze:Może istotą różnicy zdań jest kwestia tego, co dla kogo w socjalizmie jest najistotniejsze.
nai bezwzględna dyktatura oparta na komunistycznej partii
, będzie to rzeczywiście bliższe prawdybezwzględna dyktatura oparta na socjalistycznej partii
Jasne, że tua culpa. Przecież sam właśnie przed chwilą napisałeś, że nieważne jak się co nazywa, tylko jakie jest.bichon pisze:No tak, bo przecież NSDAP (Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników) nie ma nic wspólnego z komunizmem. Mea culpa.
Nat, zarzucasz wszystkim dookoła problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Tymczasem to chyba dotyczy i ciebie, no chyba że mnie atakuje skleroza. Dlaczego robisz osobiste wycieczki do mnie w temacie nazewnictwa? Czy ja gdzieś nazwałem obecny ustrój socjalizmem?Nat pisze: Abo to:Nie można nazywać czegoś w dowolny sposób tylko dlatego, że jeden tożsamy szczegół uznałeś za najistotniejszy.bichon pisze:Może istotą różnicy zdań jest kwestia tego, co dla kogo w socjalizmie jest najistotniejsze.
Jeśli w samochodzie za najistotniejsze uznasz koła - czy w myśl swojej zasady tramwaj, taczkę i wózek dziecięcy też nazwiesz samochodem, bo też mają koła?
Bichonie, w cytowanej przez Ciebie mojej wypowiedzi nie ma śladu sugestii, że nazwałeś obecny ustrój socjalizmem, ani śladu osobistej wycieczki.bichon pisze:Nat, zarzucasz wszystkim dookoła problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Tymczasem to chyba dotyczy i ciebie, no chyba że mnie atakuje skleroza. Dlaczego robisz osobiste wycieczki do mnie w temacie nazewnictwa? Czy ja gdzieś nazwałem obecny ustrój socjalizmem?Nat pisze: Abo to:Nie można nazywać czegoś w dowolny sposób tylko dlatego, że jeden tożsamy szczegół uznałeś za najistotniejszy.bichon pisze:Może istotą różnicy zdań jest kwestia tego, co dla kogo w socjalizmie jest najistotniejsze.
Jeśli w samochodzie za najistotniejsze uznasz koła - czy w myśl swojej zasady tramwaj, taczkę i wózek dziecięcy też nazwiesz samochodem, bo też mają koła?
Nat pisze: Wybacz, ale jak dyskutować z kimś, [dalej zakładam że o mnie, bo przytaczasz moje wypowiedzi]
(...) Albo to:
(...) Nie można nazywać czegoś w dowolny sposób tylko dlatego, że jeden tożsamy szczegół uznałeś za najistotniejszy.