Lancia Klub Polska

proxima86 pisze: ↑13 kwie 2020, 11:02 Czyli mnie też zaliczasz kolego do "ciemnego ludu"
Co więcej...45% Polaków też tak nazywasz,ojj nie ładnie.

mikee72 pisze: ↑13 kwie 2020, 11:17 Rządzący głośno o tym nie powiedzą, ale uważają że 90% społeczeństwa to 'ciemny lud'.
W tym kontekście chodzi o łatwość manipulowania ludźmi, i niestety.. obawiam się, że dużo się nie mylą.

mikee72, bardzo dobrze to wytłumaczyłeś. Można też powiedzieć delikatniej: ludzie z natury swojej w przeważającej większości są bardzo ufni i prostoduszni, i tę ich, jakże pozytywną ze wszech miar, cechę wykorzystują bez najmniejszych skrupułów różnej maści cwaniacy, często wykreowani na różnego typu "autorytety".

grzesiekj23 pisze: ↑13 kwie 2020, 13:24 Może odbiegnę trochę od "tematu" i zapytam Mamy ponad 20 tys. zarażonych. W internecie powinno roić się od pamiętników z przebiegu choroby i opisów dolegliwości. Natknęliście się na coś takiego? W TV tylko straszenie i kwarantanna, nic o tym jak wygląda pobyt w szpitalu, jakie są stadia, jakie dolegliwości najczęściej towarzyszą chorobie... Cisza.

grzesiekj23, absolutnie nic nie odbiegasz, to jest istota problemu!

grzesiekj23 pisze:Może odbiegnę trochę od "tematu" i zapytam Mamy ponad 20 tys. zarażonych. W internecie powinno roić się od pamiętników z przebiegu choroby i opisów dolegliwości. Natknęliście się na coś takiego? W TV tylko straszenie i kwarantanna, nic o tym jak wygląda pobyt w szpitalu, jakie są stadia, jakie dolegliwości najczęściej towarzyszą chorobie... Cisza.

Jedyne co mi się nasuwa to, to, że nie trafiłeś na nic takiego, bo po prostu tego nie szukałeś
Wystarczy skorzystać z google i bez problemu znajdziesz opisy, wspomnienia nawet filmiki osób zakażonych czy nawet już wyleczonych.

Też podchodziłem początkowo do sprawy koronawirusa dość sceptycznie, dopóki kilkunastu moich znajomych nie zostało zakażonych, a kolejnych kilkudziesięciu odbywa obowiązkową kwarantannę.

Wysłane z mojego moto g(7) plus przy użyciu Tapatalka

I tu chyba tkwi sedno całego tego tematu, wydaje mi się, że wszyscy jesteśmy "mądrusiani" do momentu aż nie doświadczymy czegoś na własnej skórze, lub skórze bliskich. Wtedy kolanka miękną i kończy się filozofowanie. Czytając ten wątek odnoszę wrażenie że paru z nas jest z kosmosu ale może to i dobrze - pluralizm ponoć potrzebny na świecie.

Pozdrawiam.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

giekso pisze: ↑13 kwie 2020, 16:33 ...aż nie doświadczymy czegoś na własnej skórze, lub skórze bliskich. Wtedy kolanka miękną i kończy się filozofowanie...

Tak będzie jak zaczną firmy padać i ludzie zostaną bez środków do życia i jeszcze wielu z konkretnymi długami

Lidzie z mojego otoczenia tzw. korposzczury wysokiego szczebla (sami tak o sobie mówią) cały czas mi powtarzają za uszami, że "już nic nie będzie jak kiedyś" - coś w tym musi być. Ja tylko licze na to, że inaczej = lepiej, wiecie: szklana do połowy pełna etc. etc.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

giekso pisze: ↑13 kwie 2020, 16:33 I tu chyba tkwi sedno całego tego tematu, wydaje mi się, że wszyscy jesteśmy "mądrusiani" do momentu aż nie doświadczymy czegoś na własnej skórze, lub skórze bliskich. Wtedy kolanka miękną i kończy się filozofowanie. Czytając ten wątek odnoszę wrażenie że paru z nas jest z kosmosu ale może to i dobrze - pluralizm ponoć potrzebny na świecie.

Pozdrawiam.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Myślę, że dokładnie jest tak jak piszesz.
Osobiście mimo, że zachowywałem wszelkie zasady bezpieczeństwa - odkażanie rąk, przedmiotów, których używam codziennie - klawiatura, telefony etc. to podchodziłem dość sceptycznie. Po otrzymaniu od kumpla informacji, że jest jak to nazwał "trefny", myślenie się trochę zmieniło, aczkolwiek nadal jestem zdania, że trzeba w tym wszystkim zachować trochę rozsądku i mieć zimną głowę - patrz te całe historie z wykupywaniem ryżu, makaronu i papieru toaletowego czy windowanie cen rękawiczek do 100zł za paczkę...
Na początku tego szału zakupów, znajomi pracujący w handlu przysyłali mi zdjęcia zdemolowanych, pustych półek sklepowych w Trójmieście... a wtedy jeszcze nawet żadnych ograniczeń nie było wprowadzonych.
Izolacja jest jak najbardziej w przypadku tego wirusa potrzebna, ale od samego początku zarówno strona rządząca, również opozycja, ale przede wszystkim same media wprowadzały niepotrzebną panikę wśród ludzi. Jestem zdania, że można było się obejść bez tego, gdyby od samego początku wszystko było jasno i klarownie wprowadzane/przedstawiane.

Mam też ogromną nadzieję, że osoby odpowiedzialne za tzw. kryzysówkę, wykorzystają doświadczenia z tej epidemii i to jak boleśnie rzeczywistość obnażyła większość rzekomo gotowych "procedur".

Zdrowy rozsądek - to przede wszystkim, lepiej ująć tego nie mogłeś. A ta panika z wykupywaniem jedzenia to chyba została pomylona przez ludzi ze stanem wojny a nie epidemii .

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

giekso pisze: ↑13 kwie 2020, 17:03 A ta panika z wykupywaniem jedzenia to chyba została pomylona przez ludzi ze stanem wojny a nie epidemii .

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Nie ma się co dziwić... W przeszłości też rząd zapewniał że w sklepach niczego nie braknie jak było każdy wie...

Hehehe ja już jestem chyba z innego pokolenia i jak się zastanawiałem nad tym obserwując to wszystko z bliska to nadziwić się nie mogłem - poważnie. Zastanawiało mnie np. to dlaczego nagle miałoby nie być mąki, albo wody, albo konserw - "fabryk" przecież nie zamykano, transportu nie wstrzymano. Znajomi rolnicy dalej w pole wyjeżdżali do pracy. Panika to nigdy nie jest dobry doradca, NIGDY. A wtedy dobrze jest ludem sterować - to fakt.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Johnny pisze: ↑13 kwie 2020, 17:05 Nie ma się co dziwić... W przeszłości też rząd zapewniał że w sklepach niczego nie braknie jak było każdy wie...

Zgodziłbym się gdyby ta panika dotyczyła w większości ludzi z PESELem zaczynającym się od cyfr 7 i niżej.
Tymczasem w Gdyni czy Sopocie, wielu ludzi to na oko roczniki powyżej 80-tego, a nawet 90-tego, czyli ludzi za bardzo nie pamiętających tych czasów.

giekso pisze: ↑13 kwie 2020, 17:10 Hehehe ja już jestem chyba z innego pokolenia i jak się zastanawiałem nad tym obserwując to wszystko z bliska to nadziwić się nie mogłem - poważnie. Zastanawiało mnie np. to dlaczego nagle miałoby nie być mąki, albo wody, albo konserw - "fabryk" przecież nie zamykano, transportu nie wstrzymano. Znajomi rolnicy dalej w pole wyjeżdżali do pracy. Panika to nigdy nie jest dobry doradca, NIGDY. A wtedy dobrze jest ludem sterować - to fakt.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Otóż to.
Oczywiście w pełni rozumiem i popieram zrobienie nieco większych zakupów, celem zabezpieczenia się na ewentualne 14 dni koczowania w domu - nie każdy ma kogoś bliskiego, żeby w przypadku kwarantanny zrobił mu jakieś podstawowe zakupy. Tylko, że po wielkości tych zakupów można by wywnioskować, że 500+ dało olbrzymie efekty i nagle mamy społeczeństwo wielodzietnych rodzin

giekso pisze: ↑13 kwie 2020, 16:33 wszyscy jesteśmy "mądrusiani" do momentu aż nie doświadczymy czegoś na własnej skórze, lub skórze bliskich. Wtedy kolanka miękną i kończy się filozofowanie.

gieksio, to jest najczęściej cytowany wpis
Oczywiście bardzo uniwersalny, jednak jest nieco niedokończony..
Powinno być: kolanka miękną i kończą się: filozofowanie, dystans, obiektywizm, chłodna ocena.

Większość z nas jest na szczęście - w sensie zdrowotnym - biernymi uczestnikami tego kryzysu. Mam taką nadzieję przynajmniej. Ale nie potrzeba wielkiej wyobraźni, żeby wiedzieć że z gospodarką jest źle i że większość z nas ucierpi na takim zastoju. Wielu już to czuje, inni z pewnością poczują.

I może jestem taki 'mądry', bo osobiście nie znam nikogo dotkniętego tym wirusem lub kwarantanną, nawet nie słyszałem że ktoś kogoś zna (ok, teraz od Kamila). Wolałbym u nas 'model' brytyjski czy szwedzki, które są nastawione na ochronę całości społeczeństwa w sensie gospodarczym. We Włoszech umieralność w skali kraju wzrosła z ponad 1000 zgonów bez tego wirusa - do około 2000 zgonów dziennie w szczycie. Wyglądało to fatalnie, bo nie rozłożyło się to równo po całym kraju i w epicentrach brakowało lekarzy, sprzętu i trumien. Każda śmierć jest jakąś tragedią, ale w skali kilkudziesięcio-milionowego kraju te liczby nie robią wrażenia. Do tego zaawansowany wiek większości zmarłych, każe zadać pytanie: jakim kosztem próbuje się oszukać przeznaczenie? U nas szykuje się lekkie 'poluzowanie' - nie dlatego, że opanowaliśmy epidemię, bo sytuacja może potrwać jeszcze wiele miesięcy - bardziej dlatego, że ktoś zrozumiał że idziemy na dno.

Nie wiem w którym momencie skończyłeś obserwować "model brytyjski" tfu ale ewidentnie nie jesteś na bieżąco
No i nie mam pojęcia skąd Ci się wzięło "gieksio"

Pozdrawiam serdecznie!

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Gieksio Reksio

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

No coś tak jakby chyba za dużo Reksia

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

giekso pisze: ↑13 kwie 2020, 20:08 skąd Ci się wzięło "gieksio"

Obstawiam, że to wina pisania jedną ręką..
może druga była zajęta i pewnie palec jak z S leciał do O to po drodze ślizgnął się po I..? Również serdecznie pozdrawiam