Strona 12 z 186
Dobry Humor
: 25 lut 2008, 22:14
autor: marmal
Spoko, Marco przecież wiem, chciałem wiedzieć wcześniej od autoryzowanych osób

Dobry Humor
: 25 lut 2008, 22:39
autor: muha
No to w temacie rebusow:
http://lh3.google.com/muhats/R8M1J8k84F ... titled.JPG[/img]
Dla ulatwienia: imie, nazwisko, zawod, adres
Milego zgadywania

Dobry Humor
: 25 lut 2008, 22:40
autor: grzole
http://images34.fotosik.pl/157/7241b2eda1bf71c6.jpg[/img]
Uwaga na fotoradary. Można niespodziewanie dostać list do domu z fotką i będzie kaszana jak rodzina zobaczy wyczyny na drodze...
Dobry Humor
: 25 lut 2008, 23:54
autor: bolek
Niedługo Święta
Dobry Humor
: 26 lut 2008, 9:09
autor: marco
Dobry Humor
: 26 lut 2008, 9:14
autor: nietoperz
Dobry Humor
: 26 lut 2008, 14:18
autor: Orsya
- Poproszę 50 prezerwatyw.
- Mam tylko 48.
- Dobra niech będą, ale muszę pani powiedzieć, że spieprzyła mi pani cały
wieczór!
Ojciec z synem w sklepie. Syn zobaczył kondomy i pyta się co to jest.
- To są kondomy i używa się ich dla ochrony podczas seksu.
Syn podnosi jedno opakowanie i pyta:
- Czemu w środku są trzy?
- To dla chłopców z liceum. Jeden na piątek, jeden na sobotę, jeden na
niedzielę.
Syn podnosi paczkę z 6 kondomami i pyta:
- Dlaczego tu jest sześć?
- To jest dla studentów - dwa na piątek, dwa na sobotę i dwa na
niedzielę.
Syn spostrzega paczkę z 12 kondomami i zadaje to samo pytanie. Ojciec na to:
- Synu, te są dla żonatych. Jeden na styczeń, drugi na luty, trzeci na
marzec...
Facet wszedł do kibelka u siebie w domu, wziął telefon komórkowy i dzwoni
na domowy swój, odbiera żona:
- Moja droga, kocham cię! - i się rozłączył, szybko wychodzi z klopa i do
małżonki:
- Kochanie kto dzwonił?
- Eeee... przyjaciółka... mmm... chciała o coś zapytać...
Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Mąż
pyta:
- Panie doktorze, a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży - można czy nie?
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim
trymestrze proponuje na pieska - od tyłu, bo bezpiecznie dla przyszłej
mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!
Facet siedzi w barze, podchodzi do niego nieznajomy i pyta:
- Gdybyś obudził się w lesie z podrapanym i wysmarowanym wazeliną tyłkiem,
powiedziałbyś komuś?
- Ależ nie. - odpowiada facet.
Nieznajomy dalej pyta:
- Gdybyś zauważył, że masz w swoim tyłku zużytą prezerwatywę,
powiedziałbyś komuś?
- Jasne, że nie. - odpowiada facet.
- Chcesz jechać na kemping? - pyta się nieznajomy.
Kiedy pięcioletnia córeczka zaczęła wypytywać mamę o to skąd się wzięła na
świecie, ta delikatnie jej opowiedziała.
- A więc nasionko tatusia zapładnia jajeczko u mamy i mama nosi dziecko w
w brzuszku?
- Właśnie tak to jest, kochanie. - odpowiada mama.
- Ale jak nasionko dostaje się tam? - pyta córeczka - Czy mamusia je
połyka?
- Tylko wtedy gdy chcę nową sukienkę...
W barze podchodzi facet do kobiety i próbuje nawiązać rozmowę.
- Pan pod niewłaściwym adresem, ja jestem lesbijką.
- A co to znaczy?
- Widzisz przy barze tę blondynkę? Chciałabym z nią spędzić noc.
- Kurde, to ja też jestem lesbijką!
Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił?
- Żona.
- Żona? Za co!?
- Powiedziałem do niej "ty".
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata". A ja do niej:
chyba ty...
W kinie dziewczyna zwraca się do swojej koleżanki siedzącej obok:
- Słuchaj, ten facet obok mnie onanizuje się.
- Cos ty! No to powiedz mu, żeby natychmiast przestał!
- Nie mogę.
- Dlaczego?!
- Bo on używa mojej ręki.
- Dziadku, dziadku, a kiedy pierwszy raz się kochałeś?
- Na wojnie, wnusiu...
- A z kim?
- Jak to z kim? Na wojnie się nie wybiera...
Tata odprowadza córkę do przedszkola. Idąc mijają dwa kopulujące psy.
Córka pyta:
- Tato, co te pieski robią?
Ojciec nie wie co odpowiedzieć dziecku, więc wymyśla na poczekaniu:
- Ten piesek na górze zwichnął sobie łapkę i ten drugi pomaga mu dojść do
domku.
- Wiesz tato, to zupełnie jak w życiu. Ty komuś pomagasz, a ten ktoś
**** cię prosto w dupę!
Dwie gospodynie stoją przy pralce:
- Jadźka, ale tak między nami... Anal już próbowałaś?
- Nieee, zadowolona jestem z Dosi...
- Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
- Jak dla mnie ok.
- A już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
- A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami?
- Tu seks telefon, spełnię twoje najskrytsze pragnienia!
- Genia to ja! Kup chleb do domu...
- Wczoraj spotkałam maniaka.
- Seksualnego?
- BARDZO!!!
- Dlaczego króliki nie robią hałasu w czasie seksu?
- Bo mają puchate jajka.
Dobry sąsiad zawsze pożyczy, a sąsiadka da.
Noc poślubna. Młodzi leżą w łóżku i palą papierosy po skończonym akcie.
- Czy miałaś przede mną jakiegoś faceta?
- Ależ co ty, kochanie, żadnego.
- A ja miałem.
Rzecz się dzieje w sypialni państwa Rosenbaum:
- Mojsze, ty jesteś jak lis!
- względem chytrość?
- Nie! Względem miękka kita!
Dziennik anorektyczki. Śniadanie: 12 kalorii. Obiad: 25 kalorii. Kolacja:
szklanka wody.
Spotkanie z Zenkiem: ach, co za szaleństwo - 120 kalorii!
- Koleżanka pije?
- Nie.
- Dlaczego?
- Mam problemy z nogami.
- Uginają się?
- Nie, rozkładają.
Sekretarka odbiera telefon.
- Dyrektor jest?
- Właśnie wychodzi, oooh.. wchodzi... oooh... wychodzi... wchodzi...
Lekarz wypisując chorego po operacji:
- Nie palić, nie pić, co najmniej 9 godzin snu dziennie.
- A co Z sexem?
- Tylko z żoną! Wszelkie podniety mogą Pana zabić!
Po kilkunastu latach małżonek patrząc na żon:
- Tyłeczek masz nadal zgrabny, cycusie też niczego sobie... Eh, żebyś ty
chociaż troszkę obca była...
- Słyszałem, że masz nową dziewczynę?
- No.
- A fajna chociaż w łóżku?
- W sumie to nie wiem. Jedni mówią, że fajna inni, że niefajna.
Na poboczu drogi kobieta w mini wypina pupę wymieniając koło w
samochodzie.
Zatrzymuje się policjant i zwraca jej uwagę:
- Rozumiem sytuację, ale stoi pani niebezpiecznie wyeksponowana na poboczu
i rozprasza pani innych kierowców, a ja nawet nie widzę trójkąta.
- Bo ja, panie władzo, mam wydepilowany.
- Dlaczego warto kochać się z zezowatą kobietą na łonie natury?
- Bo przynajmniej ubrania przypilnuje.
Chłopak mówi do kolegów:
- Byłem u dziewczyny.
- I co, i co???
- Waliłem całą noc!
- Łooo!!!!!!
- ...i nikt nie otworzył...
Synek mówi do tatusia:
- Całowałem się z dziewczyną!
- I co mówila?
- Nie słyszałem bo uszy mi zatkała udami.
- Czy jest pan żonaty? - pyta krawiec klienta.
- Tak.
- W takim razie mogę panu zaproponować jedną tajną kieszeń w marynarce.
Czym różni się blondynka od dubeltówki?
Niczym, bo obydwie zgina się w pół i pakuje od tyłu.
Noc poślubna:
- Kochanie, dużo było ich przede mną?
Mija godzina, ona milczy.
- Kochanie, gniewasz się na mnie?
- Cicho, liczę...
Kłótnia w łóżku:
- To ty pierwsza zaczęłaś!
- Tak, bo ty pierwszy skończyłeś!
- I jaki był?
- To było najwspanialsze 20 sekund w moim życiu!
- Tato, czym różni się mężczyzna od kobiety?
- Synku, u mnie, mężczyzny, rozmiar nogi to 45, u mamy 36. Tak więc między
nogami różnica.
Spotykają się dwaj kumple po wakacjach.
- Opowiadaj jak było na plaży nudystów!
- Powiem ci jedno - od początku twardo się trzymałem.
- Mamusiu, czy wszystkie bajeczki zaczynają się od: "Był sobie raz..."?
- Nie, moje dziecko. Są i takie, które zaczynają się: "Miałem ważną
konferencję i nie mogłem wrócić do domu na kolację."
Wchodzi młody junak do żeńskiego akademika:
- A ty do kogo młody człowieku? - pyta portierka.
- A kogo by mi pani poleciła?
Dobry Humor
: 26 lut 2008, 15:50
autor: Ubiq
Dobry Humor
: 27 lut 2008, 17:15
autor: trigo
z pamiętnika pewnego chłopaka:
***
Byliśmy bardzo biedni, gdy byłem dzieckiem... gdybym nie był chłopcem... doprawdy, nie miałbym się czym bawić.
***
Jednego dnia zadzwoniła do mnie dziewczyna i powiedziała: "Chodź! Nikogo nie ma w domu." Wyszedłem i chodziłem. A w domu nie było nikogo.
***
Podczas seksu moja dziewczyna zawsze chce mówić do mnie. Tak jak wczorajszej nocy, gdy zadzwoniła z hotelu.
***
To był paskudny dzień. Wstałem rano... założyłem koszulę i guzik odpadł. Podniosłem teczkę i urwała się rączka. Bałem się pójść siku do ubikacji.
***
Byłem takim brzydkim dzieckiem... gdy bawiłem się w piaskownicy, kot przysypywał mnie piaskiem.
***
Moi rodzice chyba niezbyt mnie lubili. Do zabawy w kąpieli miałem toster i radio.
***
Byłem takim brzydkim dzieckiem... matka nie karmiła mnie piersią. Powiedziała, że co najwyżej lubi mnie jak przyjaciela.
***
Gdy się urodziłem, doktor wszedł do poczekalni i oznajmił memu ojcu: "Przykro mi. Robiliśmy co w naszej mocy, ale dał radę wyleźć."
***
Pamiętam kiedy mnie porwano. Wysłali kawałek mojego palca do ojca. Powiedział, że potrzebuje więcej dowodów.
***
Kiedyś zgubiłem się. Zobaczyłem policjanta i poprosiłem go o pomoc w odnalezieniu rodziców. Spytałem go " Czy Pan myśli, że kiedykolwiek ich odnajdziemy?" Odpowiedział: " Nie wiem, chłopcze. Jest tyle miejsc gdzie mogli się ukryć..."
***
Byłem u lekarza. "Panie doktorze, każdego ranka gdy budzę się i patrzę w lustro... czuje jakbym miał zaraz zwymiotować; Co jest ze mną nie tak?" Odpowiedział: "Nie wiem. Wzrok ma pan doskonały."
***
Jednego roku chcieli umieścić moje zdjęcie na plakacie reklamowym... środków antykoncepcyjnych.
***
Dobry Humor
: 28 lut 2008, 8:56
autor: nietoperz
Stare małżeństwo było na wakacjach w Pakistanie. Zwiedzali właśnie targ, aby znaleźć kilka pamiątek, które mogli by wręczyć znajomym.
Aż zaszli w dziwna uliczkę, gdzie był tylko jeden mały sklepik z sandałami.
Już, już mieli zawrócić, gdy ze sklepu dobiegł ich głos:
-Hej wy! Zagraniczni! Chodźcie, chodźcie! Wejdźcie do Mojego sklepiku!
Więc para zgodziła się i weszli do środka.Tam w Ukłonach przywitał ich mały człowieczek i powiedział:
-Mam dla was specjalne sandały, które mogą was zainteresować. One maja magiczna moc.
Sprawiają, że jesteś tak dziki w łóżku jak spragniony wielbłąd na pustyni!
Żona od razu chciała je kupić, ale maż zrobił się bardzo sceptyczny.Uważał, że nie potrzebuje takich sandałów, a po za tym nie wierzył w ich moc.
Więc zapytał sklepikarza:
-Jak to możliwe, że sandały mogą mieć aż tak wielka moc?
-Po prostu je przymierz, Saiheeb. Sandały Ci to udowodnią. - odpowiedział sklepikarz.
Mąż oczywiście nie chciał ich przymierzać, ale po wielu naleganiach żony zgodził się.
Jak tylko wsunął swoje stopy w sandały od razu poczuł silne podniecenie. W oczach pojawił mu się błysk pożądania i poczuł coś czego nie czuł od lat - wielka i brutalna potęgę sexu.
W mgnieniu oka maż złapał sklepikarza, brutalnie zmusił go do skłonu, oparł o stolik, ściągnął mu spodnie i zaczął sobie na nim używać.
Na co sklepikarz zaczął krzyczeć tak przeraźliwie jak jeszcze nikt nigdy nie krzyczał:
-STÓJ! STÓJ! ZAŁOŻYŁEŚ LEWY NA PRAWY!
Dobry Humor
: 28 lut 2008, 17:19
autor: trigo
Dobry Humor
: 01 mar 2008, 19:39
autor: arkashka
Studniówka Tuska. Rudy cudotwórca przemawia, chwalac sie osiagnieciami swego rzadu. Mija godzina, dwie, trzy... Premier smialo przechodzi od osiagniecia do osiagniecia.
- A tuz pod Mszczonowem Platforma Obywatelska doprowadzila do uruchomienia nowej, ekologicznej elektrowni, gdzie, zamiast wegla, pali sie torfem - chwali sie Tusk.
Glos z sali:
- Ale tam nie ma zadnej elektrowni!
Premier niezrazony peroruje dalej:
- A dzieki staraniom Platformy Obywatelskiej, niedaleko Jasla, wybudowalismy eksperymentalny odcinek autostrady siedmiopasmowej!
Tenze glos z sali:
- Ale tam ****a, nie ma zadnej autostrady!
Nie wytrzymal w koncu Schetyna i wkurwion*y krzyczy:
- A ty, gosciu, zamiast wozic sie po Polsce, lepiej bys TVN24 poogladal!
Dobry Humor
: 01 mar 2008, 21:03
autor: Nat
Spotyka polityk PO polityka PiS.
Polityk PiS:
- Widziałem wczoraj grupę ludzi, która śmiała się do rozpuku gdy rozszyfrowała skrót PO jako Podli Oszuści
na co polityk PO:
- A ja widziałem wczoraj grupę osób, które śmiały się do rozpuku, gdy rozszyfrowały skrót PiS jako Prawo i Sprawiedliwość
------------------------
Co nie zmienia faktu, że jakość dowcipów politycznych w postczwartejerpe mocno nam się obniżyła

Dobry Humor
: 01 mar 2008, 22:35
autor: marmal
"Nat" pisze:Spotyka polityk PO polityka PiS.
Polityk PiS:
- Widziałem wczoraj grupę ludzi, która śmiała się do rozpuku gdy rozszyfrowała skrót PO jako Podli Oszuści
na co polityk PO:
- A ja widziałem wczoraj grupę osób, które śmiały się do rozpuku, gdy rozszyfrowały skrót PiS jako Prawo i Sprawiedliwość
------------------------
Co nie zmienia faktu, że jakość dowcipów politycznych w postczwartejerpe mocno nam się obniżyła

To fakt ale trudno się nie dziwić. Najlepsze dowcipy polityczne powstają wówczas kiedy jest ogromna rozbieżność między rzeczywistością postrzeganą przez "lud " a rzeczywistością postrzeganą przez rządzących.
Teraz tak ogromnej dziury w tym temacie nie ma, więc niewielkie różnice w poglądach partyjnych nie są bodźcem do tworzenia dowcipów.
Najlepszy klimat w tym temacie to lata komuny. Nie będę wymieniał twórców ani nazw kaberetów, bo z pewnością wszyscy znają

Dobry Humor
: 03 mar 2008, 11:55
autor: trigojunior
Idzie strapiony i zafrasowany facet przez las. Nagle na drogę wyskoczyła mała zielona żabka i mówi ludzkim głosem:
- Czym się tak martwisz ?
- A, bo życie jest do d*py. Dom się wali, żona brzydka, auto w
rozsypce, kasy brak... Ogólnie lipa.
- Nie martw się. Idź do domu a wszystko będzie OK.
Facet wraca, patrzy a tu chata pięknie odstawiona, żona piękna
jak Cindy Crowford, pod bramą garażu stoi Maybach a w skrzynce na listy wyciąg z konta, który po prostu powalił go na kolana.
Jak już doszedł do siebie, postanowił podziękować żabce za to,
co dla niego zrobiła i wrócił się do lasu . W tym samym miejscu spotkał żabkę i mówi:
- Żabko, jak mogę Ci się odwdzięczyć za twe dobre serce ?
- Nigdy nie kochałam się z nikim...
- Rozumiem, ale ty jesteś żabką. Jak to możemy zrobić ?
- Mogę zamienić się w kobietę. Jednak większość mocy
czarodziejskiej zużyłam na dobry uczynek dla ciebie, więc mogę
przemienić się najwyżej w 12-13 letnią dziewczynkę.
- Rób żabko, co chcesz. Zawdzięczam Ci tak wiele, że nie będzie
mi to przeszkadzać.
- ... i tak to było , Wysoki Sądzie a nie tak, jak gada ta gówniara.