Mikstat, reaktywacja - 20 - 22 luty 2009 r. :-)

Boro · Post autor: **Boro** » 22 lut 2009, 22:59

Rózniez dojechaliśmy cali i zdrowi.
Dziękuję za mile spędzony łikend, mam nadzieję iż to nie mój ostatni zlot.

Pozdrawiam.

Post autor: **marmal** » 23 lut 2009, 0:46

Bardzo cieszy iż wszyscy zdążyli przed północą bez szczególnych zdarzeń i że zlot się udał, bardzo to doceniam ,(żal mi .... ściska ale cóż- kocham Was) Do zobaczenia na kolejnych zlotach

vincenzo · Post autor: **vincenzo** » 23 lut 2009, 7:04

My także jak najbardziej cali i zdrowi wróciliśmy do Wrocławia, a później do Śremu. Jak było na zlocie, mówić chyba nie muszę - to oczywista oczywistość, że było rewelacyjnie mimo tego iż tylko na jeden dzień, ale naprawdę nie chciało się w sobotę odjeżdżać.. już wiem, że zrobię wszystko co w mojej mocy, aby następnym razem być dłużej

Bardzo, bardzo dziękuję Sylwii i D1 za zaproszenie i namawianie mnie, aby być obecnym w Mikstacie - byłem, zobaczyłem, zapoznałem -> nie żałuję

Post autor: **kappa96** » 23 lut 2009, 8:45

My też dojechaliśmy cało i zdrowo, wielkie dzięki dla Wszystkich za super spotkanie a szczególne podziękowania organizatorom. A kiedy kolejny zlot

Post autor: **przemas81** » 23 lut 2009, 10:06

"sebol" pisze:Z lekką nutką zazdrości oglądałem fotki !!!

witaj w klubie, bo ja również jak oglądam zdjęcia to nutka zazdrości sie pojawia:(

lecz mam nadzieje,ze na następny zlot juz uda mi sie jechać

Pozdrawiam: Karolina

strang · Post autor: **strang** » 23 lut 2009, 10:31

Olkusz dojechał wczoraj na 17tą i padł był (spałem w pokoju z Bogusiem plus wiekszośc drogi powrotnej pukałem się z Basiorem

). Przepraszam Beatko za brak odpowiedzi na sms - wyjaśnienie j.w..
Wielkie podziekowania dla organizatorów-zlot zorganizowany perfekcyjnie-poza chrapaniem Kastora. Dla wszystkich pozostałych za "nocne Polaków rozmowy". W szczególności dla nowych twarzy. Sądze że daliśmy jednoznaczną odpowiedź na wątpliwości czy na zlotach warto się pojawiać.
Dziś cały dzień odsypiam.

P.S. Fotka zlotu - Ruda wieziona na lawecie. Zapoda Watażka.

nietoperz · Post autor: **nietoperz** » 23 lut 2009, 11:02

A oto kilka zdjęć od Przepraszam Ruda i nietoperza
Mikstat

Post autor: **sebol** » 23 lut 2009, 11:33

"przemas81" pisze:
"sebol" pisze:Z lekką nutką zazdrości oglądałem fotki !!!

witaj w klubie, bo ja również jak oglądam zdjęcia to nutka zazdrości sie pojawia:( lecz mam nadzieje,ze na następny zlot juz uda mi sie jechać
Pozdrawiam: Karolina

Napewno się zobaczymy i nadrobimy zaległości

strang · Post autor: **strang** » 23 lut 2009, 13:06

"przemas81" pisze: witaj w klubie, bo ja również jak oglądam zdjęcia to nutka zazdrości sie pojawia:( lecz mam nadzieje,ze na następny zlot juz uda mi sie jechać
Pozdrawiam: Karolina

Jeśli dostałaś czkawki to za moją i Macieja przyczyną. Rozprawialismy o Tobie

Post autor: **adamc** » 23 lut 2009, 13:15

mogę tylko zazdrościć...
przejrzałem zdjęcia i na jednym Nietoperz i Maciej Ignys prawie jak bracia wyglądają..

mam nadzieję tylko że nie pomyliłem nicków..
dopiero byłby obciach..

Post autor: **Nat** » 23 lut 2009, 13:22

No widze, że impra w naszej ukochanej Wielkopolsce na całego!
Gratulejszyn!

Choc niektórzy tradycyjnie lawetowali się, ale grunt, że auto choć zjechało. Maćku, na kazdym spocie udowadniasz cos nowego- Błonie- Twoja Integralka istnieje Mikstat- jest w stanie o własnych silach zjechac z lawety, na nastepnym pora na udowodnienie, że jest niemal tak dszybka jak moja

Post autor: **maciej_ignys** » 23 lut 2009, 13:43

Oj Nacie, to nie jest prawda. Ona ci dotarła do Mikstatu na kołach ale już nie zdołała go sama opuścić....

Post autor: **Watazka** » 23 lut 2009, 14:03

Mikstat

Zdjęcie'przepraszam'Rudej na lawecie zostało obrobione cyfrowo,aby proporcje poprawic

arkashka · Post autor: **arkashka** » 23 lut 2009, 14:12

Mamy mistrza drugiego planu:
Obrazek

Post autor: **grzole** » 23 lut 2009, 14:42

Organizatorom w osobach D1 i KKMisfire'ów należą się brawa za udany zlot. Było rewelacyjnie i chyba nikt zaprzeczy, że jest to doskonałe miejsce na zloty. Atmosfera spotkania i atrakcje zapewnione nam (niekiedy za pieniądze sponsorskie) warte były przejechania setek kilometrów. Nowe osoby będące na tym zlocie zapewne staną się już stałymi ich uczestnikami. Pozdrawiam.