Jarku
Wróćmy do meritum naszej dyskusji. Ja odnosiłem sie do Twojej wypowiedzi:
Nat pisze:Od emocji wróćmy do faktów:
Deficyt budżetowy rządu PO (2015): 46 mld zł:

Deficyt budżetowy w pierwszym roku rządów PiS (2016) 54,7 mld zł:

Różnica to (nie jedyny) rachunek, który każdy z Was zapłaci za wygraną PiS w wyborach: blisko 9 mld złotych. Na czteroosobową rodzinę przypada ok 1000 złotych dodatkowej składki "na wygraną prezesa", którą będziesz oddawać wraz z odsetkami Ty i Twoje dzieci. Nie lepiej było za tego tysiaka wyremontować Lancię, zamiast przeznaczać go na populistów?
O tym dyskutujemy. Wyliczyłeś, że przeciętna Lanciowa rodzina straci z powodu zwiększania deficytu ok. 1000 złotych i że jest to zapłata za wygraną PIS w wyborach. Zapomniałeś dodać, że te 9 miliardów to sprawka PO/PSL. PIS autopoprawką powiększył te 9 miliardów tylko o 100 milionów. I co
Taki drobiazg Jarku.
Nie ma szans żebyś się wymigał od tego kłamstwa
Za Twoje główne kłamstwo dostajesz ode mnie trzech PINOKIÓW:
Nat pisze:Musisz być Darbo bardzo niepewny swoich racji, skoro czujesz się zmuszony do powtarzania ich po wielokroć i w różnych kolorach

Jarku

Jestem wyznawcą poglądu, że "repetitio est mater studiorum" co w swobodnym tłumaczeniu brzmi: "dzięki powtarzaniu utrwala się wiedzę" lub "praktyka czyni mistrza". Dlatego powtarzam i dlatego koloruję ponieważ liczę na to, że zwiększy to szansę na dotarcie tych argumentów do Ciebie. Wiem... płonne nadzieje ale to w końcu Twoja strata.
Nat pisze:Masturbacja, którą się chwalisz, to podobno efekt niepewności siebie...
Odłóż Twój ulubiony "
PORADNIK MAŁEGO PSYCHOLOGA" i przyjmij do wiadomości, że użyłem terminu
MASTURBACJA w metaforycznym a nie dosłownym znaczeniu. Nie chodzi mi bynajmniej o
TRZEPANIE KAPUCYNA czy też
MIĘTOLENIE WACKA, lecz o najzwyklejszą w świecie intensywną wymianę faktów i opinii zakończoną obopólną satysfakcją. Termin zresztą stosowany i wymyślony przez Macieja Ignysa.
Jeżeli - jak mylnie twierdzisz - realna masturbacja jest efektem niepewności siebie, to czytając Twoje wpisy muszę stwierdzić, że chyba nigdy się nie masturbowałeś ( co jak mówi teoria i praktyka jest mało możliwe

) Po prostu nie bywasz niepewny siebie, co wnioskuję z twoich wpisów

. Trochę to podejrzane.
Nat pisze:Zupełnie niepotrzebnie - bo masz rację, faktycznie założenia budżetowe przygotował rząd Ewy Kopacz
Za pokrętne co prawda i pośrednie przyznanie mi racji odejmuje Ci jednego PINOKIA
A więc obecnie posiadasz DWA:
Nat pisze:Dlatego PiS w trybie autopoprawki wywalił tamten budżet do kosza i wprowadził swój. Walnął dodatkowe 16,5 miliarda dodatkowych wydatków, dorzucił podatnikom niemal tyleż wyższych podatków.
Wypowiedź nie na temat. Dyskutujemy nie o wydatkach i wpływach lecz o ich proporcji, co ma związek z deficytem. Patrz wypowiedź główna. Poza tym PIS zrobił autopoprawkę do budżetu przygotowanego przez PO zachowując przy tym część głównych parametrów na takim samym poziomie, np. deficyt lub deficyt w relacji do PKB. Nie wywalił - jak twierdzisz - budżetu PO do kosza.

Zmienił go. Patrz poniżej.
Nat pisze:
darbo pisze:PIS na ten moment zaakceptował plan PO i PSL i nie zwiększa deficytu. PIS będzie musiało zrealizować ten budżet i to PIS jak będzie taka wola lub konieczność będzie go mógł nowelizować
Zamiast nam tutaj kłamczuszkować

, poszukaj informacji o jakże obszernej "autopoprawce" pis do budżetu, a pojmiesz, dlaczego to nieprawda. PiS nie zaakceptował planu poprzedników,
tylko gruntownie go zmienił. Szczegóły w linku powyżej i w przepastnych czeluściach internetu.
Nie muszę szukać w internecie. Wystarczy, że kliknę w twój link a tam czytamy:
Jak podkreślił szef resortu finansów, wskaźniki makroekonomiczne pozostały bez zmian w stosunku do projektu budżetu na 2016 rok przesłanego do Sejmu przez rząd Ewy Kopacz. Projekt poprzedniego rządu zakładał, że deficyt miał być nie większy niż 54,6 mld zł. Z kolei deficyt sektora finansów publicznych miał również wynieść 2,8 proc. PKB, taki sam miał być wzrost PKB (3,8 proc.) i wskaźnik średniorocznej inflacji (1,7 proc.).
Ten sam poziom deficytu...no... 0 100 milionów większy; ta sama relacja deficytu do PKB, ten sam wzrost i taka sama założona inflacja. Z punktu widzenia naszej dyskusji ważne jest, że PIS na ten moment zwiększył
deficyt o 100 milionów a nie o 9 miliardów jak sugerowałeś w pierwszej wypowiedzi. Więc nie jest tak jak twierdzisz, że
PIS gruntownie zmienił projekt PO, zmienił zachowując wiele ważnych parametrów, w tym deficyt budżetowy. Nie wyrzucił go do kosza
Nat pisze:1 twoje kłamstewko: dług publiczny na koniec 2014 roku wyniósł nie, jak piszesz, "ponad bilion", ale 826,7 miliarda. "Zgubiłeś" bagatela, 173 miliardy złotych na korzyść tezy, którą usiłujesz nam wmówić. No i jak tu traktować poważnie, ciebie i jakiekolwiek dane, które podajesz?
I tu Jarku za powyższą wypowiedź przydzielam Ci trzech PINOKIÓW
Dlaczego? Ponieważ nie pisałem o tym, że dług publiczny na koniec 2014 roku wyniósł ponad bilion lecz, że
"Dług publiczny za rządów PO/PSL wzrósł o około 100% z 500 miliardów do ponad biliona złotych.
W ciągu 8 lat. W wartościach bezwzględnych.

"
W ciągu 8 lat Jarku, ponieważ tyle trwały rządy koalicji PO/PSL. Sam sobie odpowiedz na pytanie do kiedy rządziło PO.
Tutaj link.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 15613.html
Tutaj cytat:
"Tymczasem minęło właśnie pięć lat od momentu, w którym organizacja prof. Leszka Balcerowicza zawiesiła w centrum Warszawy licznik długu publicznego. Jak podaje FOR, wartość tzw. jawnego długu publicznego przekroczyła już bilion złotych. To obecnie 1.025,3 miliarda złotych, a do końca roku wzrośnie ona do 1.113 miliardów złotych. Oznacza to, że dług rośnie w tempie 477 milionów złotych na dobę, a więc ponad 5,5 tysiąca złotych na sekundę."
Koniec cytatu.
Tak więc mój drogi PINOKIO:
Informacja z września tego roku. Dług publiczny przekroczył bilion złotych.
i powtarzamy:
Informacja z września tego roku. Dług publiczny przekroczył bilion złotych.
i znowu:
Informacja z września tego roku. Dług publiczny przekroczył bilion złotych.
pinokio_by_takiz.jpg
Sorry, że znowu na kolorowo i z powtórkami ale inaczej się z Tobą nie da.
Aktualnie masz pięciu PINOKIÓW:
Nat pisze:1 twoje kłamstewko: dług publiczny na koniec 2014 roku wyniósł nie, jak piszesz, "ponad bilion", ale 826,7 miliarda. "Zgubiłeś" bagatela, 173 miliardy złotych na korzyść tezy, którą usiłujesz nam wmówić. No i jak tu traktować poważnie, ciebie i jakiekolwiek dane, które podajesz?
Więc mój drogi Jarku: nie 826,7 miliarda a ponad bilion i nie ja "zgubiłem" bagatela 173 miliardy lecz TY.
Jak nie jest to odwracanie kota ogonem to co to jest
Stan posiadania - PIĘCIU PINOKIÓW:
Nat pisze:2 twoje kłamstewko: Podobnie zgubiłeś kilkadziesiąt miliardów długu w roku 2007 (znów na swoją korzyść). To przykre, że chcesz byc traktowany poważnie, a jedynie drwinki i kolorki wychodzą ci spektakularnie. Prawda - już nie.
Odpowiadając na twoje kłamliwe twierdzenie główne ( patrz wypowiedź główna ) w ogóle nie pisałem o roku 2007. Odwracasz uwagę od własnych manipulacji. Dałbym Ci za to małego PINOKIA ale z racji tego, że posiadasz DS-a to się powstrzymam. Jako posiadacz kultowego Citroena - jesteś dla mnie gatunkiem chronionym. Władcą pierścienia... eee znaczy sie DSa
Nat pisze:3 twoje kłamstewko - liczysz straty z tytułu pożyczek platfusów, ale zapominasz, o ile wzrosło bogactwo Polski podczas ich rządów. Otóż PKB Polski wzrosło w latach 2007-2014 o kilkadziesiąt %. I na koniec 2014 wyniosło 547,8 mld dolarów. (według parytetu siły nabywczej nawet 959,8 mld$) A na koniec 2007 wynosiło 419,2 mld$
link do danych. Wniosek? W ciągu platfusiarskiej smuty Polska wzbogaciła się o 128,6 miliarda dolarów. ROCZNIE, nie za 7 lat!. Co daje 14 288 DOLARÓW na czteroosobową rodzinę, albo ~56,4 tys złotych! Przypomnę: rocznie!
Ile Lancii można by za to naprawić, kupić, odrestaurować?

Jarku bądź konsekwentny. Jeżeli ty dzielisz 9 miliardów deficytu i wyliczasz ile to rodzina przeciętnego lancisti straci to ja to samo robię z zadłużeniem ostatnich 8 lat PO/PSL.
Sugeruję to zresztą wypowiedzią "Idąc lanciowym tropem", czyli Twoim tropem. Jeżeli liczysz też wzbogacenie się przeciętnego obywatela za czasów rządów PO to załóż, że takie samo zjawisko zajdzie za rządów PIS, jeżeli tylko zrealizowany zostanie wzrost PKB.-, ergo przeciętny Lancisti nie straci tylko zyska również w roku 2016.
Nat pisze:Oczywiście, zaraz powstaje demagogiczne pytanie, że skoro tyle miliardów zarobiliśmy jako Polska, to czemu Rafako wciąż handluje starymi samochodami, zamiast nowymi z salonu?
Pomijając Twoją złośliwość wobec Olka to muszę stwierdzić rzecz następującą: to nie jest demagogiczne pytanie. To jest pytanie zdroworozsądkowe. Jeżeli jak twierdzisz przeciętna czteroosobowa rodzina wzbogaci się tylko w ciągu jednego roku o kwotę - bagatela - 56400 plenów, to ten obywatel ma prawo się zapytać:
1. K
- ale jak to?
2. K
ale gdzie to jest?
Nat pisze:
Słabo ci to dzielenie wychodzi bo 826,7-419,2= 407,5 , a nie 500. i dzielone na 38 milionów daje 10,7 tysiąca, a nie 14 tysięcy. Znów "zgubiłeś" blisko 100 miliardów, osobliwie zawsze na swoją korzyść. Czy naprawdę żaden "fakt" który podajesz, nie może byc zgodny z prawdą? Dobrze ci z tym?
Jednak musisz zrewidować swoje 826 miliardów do biliona pln. Więc jak pisałem "około" 500 miliardów trzeba podzielić przez liczbę mieszkańców. I tu popełniłem błąd bo przyjąłem 37 zamiast 38 milionów. Mea Culpa.
Jeszcze raz : 500 miliardów podzielone przez 38 milionów daje nam nieco ponad 13 tysięcy złotych i jest to bliższe moim 14 tsiącom niż Twoim błędnym 10,7.
Sory za kolorek ale...sam wiesz
Pozostajesz na poziomie PIĘCIU PINOKIÓW:
Nat pisze:Jak widać wyciąganie błędnych wniosków z własnych fałszywych danych opanowałeś do perfekcji. Fascynuje mnie taka łatwość samooszukiwania się, jaką prezentujesz. Czy w środku jest ci tak po ludzku głupio, czy wdrukowana propaganda przesłoniła wyrzuty sumienia?
Jak widać wyciągam prawidłowe wnioski z prawdziwych danych. Nie jest mi Jarku w związku z tym głupio.
I jak Ty albo ktokolwiek zaraz zarzuci mi kłamstwo albo brak kontaktu z faktami to poproszę o konkret: gdzie i kiedy coś takiego się mi przydarzyło?
Najlepiej cytat

Jestem tu od początku tej dyskusji. Wszystko jest zapisane. Jeżeli ktoś ma mi coś do zarzucenia w dziedzinie faktów, to proszę:
1. Konkretny cytat z moją wypowiedzią.
2. Odwołanie się do obiektywnych danych - np. link.
Ja potrafię się przyznawać do błędów i jeżeli zajdzie taka konieczność, to uczciwie to zrobię.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
JARKU
TWÓJ WYNIK KOŃCOWY:
pinocchio-vacation-beach-sea-lighthouse-happiness-tea-scarf-937x501.jpg