Lancia Klub Polska

Niby daje 12 miesięcy gwarancji na to. Powiem szczerze obawiam się spawania przykładowo od brawo bo mi wchodzi to na drążek luźno i trochę to nie bardzo a jeśli weźmie się ocap i zaspawa tam gdzie trzeba na tym łączeniu to będzie dobrze ? wiem że się dopytuje ale nie chce walnąć gafy i wydać na darmo 300 zł

Ja mam łączniki z Bravo za 19zeta, cyknięte magiem żeby nie śpiewały czy też latały. Wale kilometry ...coś już chyba 20tyś na tym.I nie puka,nie odpada.


I po raz wtóry napisze,nie piszcie tu idiotyzmów o łącznikach z ducato.Znajdzie się taki co przeczyta że pasują i kupi...a są dwa razy większe.

hehe z tym ducato to przesada ;} A jeszcze pytanie co myślicie o tych od qlo podobno to sa oryginalne miał ktoś styczność z tym ??

Jeśli mowa o łącznikach podzielę się moim rozwiązaniem zaadoptowane z jakiegoś fiata , otóż do stabilizatora spawamy gwint np.m6,m8
dajemy podkładkę i całość skręcamy . To rozwiązanie jest o tyle dobre że nie trzeba za każdym razem spawać i nie wspominając o przegrzaniu gumy tulejki

Dziś właśnie odebrałem łączniki firmy ocap i znow luz na drążku lekko wchodzi czy u was też tak było ?

Jako, że na przeglądzie odkryto, że łączniki umarły muszę je wymienić. Z tyłu żaden problem, ale przód mimo przeczytania wszystkich wcześniejszych wątków stanowi dla mnie tajemnice. Każdy pisze co innego, jedni kupują tipo/bravo, inni croma, jeszcze inni ulysse i ducato, kolejna grupa coś spawa, przerabia w łącznikach, a ja pytam które pasują najlepiej do K i jak należy je zamontować aby było dobrze (chodzi mi o wspomniane podkładki, gumki itp). Jeszcze inną opcją jest zakup łączników dedykowanych do Kappy ale czy ma to sens (czy któreś wytrzymują jakiś sensowny przebieg??)

Bardzo proszę o opinie co wybrać, żeby było dobrze.
Pozdrawiam

Kup Birthy, o takie Klik Są najbliższe oryginału. Ja je kupiłem nieco taniej, ale ta cena i tak jest niezła w stosunku do jakości.
Jeśli masz nierozbity stabilizator to jest to najlepsza obecnie opcja, jeśli rozbity i ponacinany- to już niestety nic nie pomoże, bo zawsze się będzie tłukło.
Tyle z mojej strony w temacie, w razie czego służę pomocą na PW.

Te są najbardziej podobne do oryginału Łączniki muszą być pasowane ciasno, nie na żadne podkładki z puszki od piwa, spawania itd. Najlepiej jest (niestety) zdemontować stabilizator i robić to poza autem. Tylko wtedy możesz to zrobić dokładnie bez zbytniego pomagania sobie młotkiem , ustawisz łączniki dokładnie względem stabilizatora, co się odwdzięczy w przyszłości. Przy okazji wymienisz gumy (poduszki) stabilizatora. Nie namawiam - tylko zalecam

Ja tam zamontowałem bodajże od Fiata Ulysse już ponad rok temu i wszystko gra, nie mam żadnych problemów. A zawsze to ok. 80 zł od sztuki zostało w kieszeni.

Oto moja recepta:

Jeśli ktoś będzie zainteresowany niedługo fotki gotowego łącznika.

CZE ...

Dodaj, pokaż ... zobaczymy inne rozwiązanie/petent

Tak jak obiecałem , oto mój patent.
Praktycznie taki jak oryginalny ,z tą różnicą że możemy go regulować.

A z czego pochodzą części składowe?

misza007 pisze:Tak jak obiecałem , oto mój patent.
Praktycznie taki jak oryginalny ,z tą różnicą że możemy go regulować.

Myślę, że niestety szybko się urwie