No to media narodowe wkraczają do akcji.
Czekam sobie wczoraj spokojnie na Ekspres Reporterów a tu ni z gruchy ni z Pietruchy 20 minutowy lans PiSowskiego prezydenta pod pozorem przyznania nagrody "Człowiek Wolności 2015" przyznanej przez czytelników pisma "W Sieci", niech zgadnę - PiSowskiego
Komunę pamiętam, ale mały byłem i nieświadom, teraz miałem pierwszy raz w życiu okazję oglądać w pełni świadom taką propagandę w tv i mało co się nie spawiowałem. Kilo czekolady mlecznej tak nie zemdli człowieka.
Zapewne też zupełnie przypadkiem wybrano jeden z najlepszych czasów antenowych (tłumy ludzi podziwiający losy Mostowiaków i potem oglądających Ekspres).
Po pierwsze powinien dostać co najwyżej nagrodę "Marionetka Roku 2015".
Po drugie wielkie "przemówienie" jakiegoś kolesia, nawet nie zanotowałem kto to. W cudzysłowie, bo to było czytanie z jakiejś pomiętolonej kartki, chyba psu z gardła wyciągniętej.
Po trzecie przemowa prezydenta - oczywiście nie mogło zabraknąć słów o "dziedzictwie Lecha Kaczyńskiego" oraz "Jarosław wszystko przygotował". Najlepsze było jak powiedział, że nigdy by nie podpisał ustaw antyspołecznych, działających na szkodę obywatelom, a przecież podpisał już kilka, w tym podwyżki cen usług bankowych i cen w marketach (tak, wiem, że to się szumnie inaczej nazywa, ale końcowy rezultat jest taki jak napisałem). Powiedział też o tym, że będzie dążył, aby poprawić warunki życia Polakom. No tak - przecież nikt z zakupów i kredytów nie zrezygnuje, a skoro stać ludzi na droższe produkty i usługi (po wprowadzeniu tych za

tych podatków) to znaczy, że żyje się im lepiej - ciekawe podejście do tematu
Po czwarte - całość wyglądała jak naprędce spreparowana, ale kompletnie nie przygotowana.
Żenua.
Pan prowadzący Ekspres skomentował że "witam Państwa, 20 minut później, to prawda, ale jestem przekonany, że czekaliście" czy jakoś tak - ciekawe jak długo jeszcze po takiej uwadze będzie prowadzącym
Jeśli tak ma to wyglądać to dziękuję i wysiadam.