Lancia Klub Polska

No dobra tylko że naprawdę dobry używany samochód Niemiec sprzeda drożej niż handlarz w PL.
Niestety ale to co handlarze przywożą to nie jest samochód od niemieckiego weterynarza z 1922 roku.


"- A więc uważnie mnie posłuchaj Bolek. Byłeś w Stanach? (Niemczech)
- Nie
- No właśnie, a ja znam kogoś kto był i opowiedział mi to i owo. Wiesz skąd się wzięli czarni w Ameryce? (Skąd się wzieły szroty w PL)
- Z Afryki? (Z Niemiec?)
- No właśnie, handlarze niewolników przywieźli ich z Afryki. A czy ty myślisz,że to taka prosta sprawa, wysiąść na plaży w Afryce, złapać w siatkę silnego, zwinnego murzyna i wywieźć go za ocean? ([color=#0040BF (No właśnie, handlarze furami przywieźli je z Niemiec. (A czy Ty myślisz że to taka prosta sprawa, wysiąść z autobusu w Niemczech, pojechać do komisu i kupić świetny samochód i przywieźć go do Polski ?)
- Chyba nie
- No jasne, że nie. Udało im się to, ponieważ wywozili tylko takich, co nie potrafili sp.....ić przed siatką albo byli największymi głąbami w plemieniu i wódz ich sprzedawał za paczkę fajek bo i tak nie miał z nich żadnego pożytku. I ci wszyscy nieudacznicy pojechali do Ameryki. " (No jasne że nie, udało im się to ponieważ wywozili tylko takie które nie potrafiły dojechać do serwisu albo były największymi parchami w okolicy i sprzedali je za kilka paczek fajek bo Niemiec i tak nie miał z niego pożytku)

Podkładasz dane pod samochody a nie ludzi i masz obraz wehikułu z Niemiec.

Patrząc na rynek masz dużo racji. Pamiętaj jednak, że w Afryce (Niemczech) są także oferty pojazdów, które są pozostawiane w rozliczeniach w salonach. Ja tak nabyłem 3 lata temu swoją Astrę G Kombi - auto przywiozłem z kumplem tutaj uwaga! z salonu Renault! (koszt zakupu z opłatami porównywalny z ceną w Polsce) Auto zwinąłem sprzed nosa Niemcowi-handlarzowi, który przyjechał godzinę po mnie. Jakie było moje zadowolenie! Takie auto z Afryki jest o niebo lepiej wyposażone niż rodzime w Ameryce - nie wspomnę o różnicy w wytłuczeniu.

Ja polecam !sprawdzone! auta z Afryki...

Pomimo że moja Lybra sprawuje się idealnie to szukam jakiejś z ostatniej produkcji w dobrym stanie. W zeszłym tygodniu kuzyn z Niemiec znalazł taką z przebiegiem niecałe 100tys. (trzecie auto w rodzinie do wyjazdów wakacyjnych). Była do sprzedania drogo, jak policzyłem to ze wszystkim wyszła by mnie prawie 30 tys. zł. Jestem naszykowany na taką kwotę, ale niestety zwlekałem o jeden dzień za długo, ubiegł mnie rodowity Niemiec, miłośnik włoszczyzny.

Witam! Zamierzam zakupić Lybrę w dieslu...1,9 lub 2,4. Który diesel jest godny uwagi? Na co zwrócić uwagę przy oględzinach auta? Do tej pory jeździłem i jeżdżę Citroenem z hydro,więc o Lancii wiem niewiele...ale liczę na to,że z Waszą pomocą poznam te auta równie dobrze jak znam Citroena

Myślę, że na Twoje pytania są gotowe odpowiedzi w napisanych już postach. W razie potrzeby pisz do mnie na PW, jeśli będę w stanie to pomogę.

zdecydowanie 2.4

jaro1959 pisze:Myślę, że na Twoje pytania są gotowe odpowiedzi w napisanych już postach. W razie potrzeby pisz do mnie na PW, jeśli będę w stanie to pomogę.

Dziekuje...na pewno skorzystam z pomocy jak upatrze jakas fajna Lybre.

Możecie mi zdradzić czemu jest tak mało wersji benzynowych a w szczególności z silnikiem 2,0 na rynku wtórnym?
I co bardziej się opłaca kupić ( jeśli chodzi koszty utrzymania i paliwa) ropniaka 2,4 czy benzynę 2,0.
Odliczając na pewno regeneracje turbiny i wymianę koła dwu masowego.

WItam,witam,

mam Mazdę 626 98 rok z nowym sekwencyjnym gazem.Przebieg oryginalny 148000 z książką serwisową. Niby Mazdy takie niezawodne, a przez ostatnie pół roku (auto mam od lipca) uszkodzona mata poduszki pasażera podobno w mazdach standard (koszt 150 zł za emulator) , wymiana termostatu, i ostatnio popsuł się centralny zamek. Poza tym z gazem przy naszych stacjach LPG zazęły się małe kłopoty, mianowicie przy zimnym silniku wtryski są tak sklejone, że nie rozgrzane powodują , że silnik gaśnie, później jest wszystko ok. Ale do czego zmierzam, niby japoniec bezawaryjny, a powiem Wam, że wkur......aha i jeszcze mi hamulce piszczą nowe Akebono plus new tarcze. ...echhh

Zawsze podobała mi się Lybra i wiem , że jedyne godne uwagi są diesle , ponieważ pozostałe fiatowskie jednostki to kicha...

Rozum podpowiada zostań przy Mazdzie, a serce wybierz Lybrę
Mazda trzyma dobrze cenę i nawet za 12 mógłbym ją pogonić,a Lancię kupić za jakieś 20.
Pytanie do forumowiczów co wybrać?? Diesla 1.9 czy 2.4 czy zostać przy Mazdzie

Tylko mi się tak szybko nudzą te samochody , no i ważna kwestia Lybra szybko traci na wartości, Mazda nie, a ja na żadnym aucie jeszcze nie straciłem ani złotówki , miałem Seata Corodobę, Rovera 75, Focusa i teraz Mazdę.

Chcę tylko poznać wasze opinie...szczere jak mniemam, a nie przesiąknięte sugetywną wypowiedzią (choć wiem , że nie da się jej uniknąć , żeby nie było, że niezdecydowany jestem.

brevo pisze: Zawsze podobała mi się Lybra i wiem , że jedyne godne uwagi są diesle , ponieważ pozostałe fiatowskie jednostki to kicha...

A tam, bzdura
Mi się bardzo podoba mój silnik

Lord_Juve pisze:Żeby, Panowie, nie ciągnąć off topa, pomysł z Lybrą chyba rzeczywiście mało sensowny, trudno, trzeba zrezygnować z "lans" i pozostać przy "eco". Tylko nie myślcie sobie, że ja napaliłem się na Lybre - absolutnie nie. Po prostu mamy tyle i tyle kasy a ona, w tej cenie, okazała się świetną propozycją...tyle tylko, że trochę kosztuje jej utrzymanie.

Boję się tylko, że zamiast niepewnej Lybry kupimy jakąś rozjechaną przez marketingowca Fabię, ewentualnie Opla, w którym padnie silnik albo pojawi się szybka rdza (szczególnie, że rocznik już nie młody w tej cenie).

Czyli co, ostatecznie, znając swoje przygody, odradzacie "ekonomiczną" Lybrę i za to Fabia? Astra II? Co jeszcze?

Kolego, serwisowanie Fabii wcale nie wychodzi tak dużo taniej w przypadku lybry.
Dla przykładu półoś do Fabii 1.4 16V 101KM kosztuję w ASO 1900zł
Z powodu wady fabrycznej musiałem wymienić obie, więc dało trochę po kieszeni
Ale fakt, skodzinkę serwisuje się na każdym rogu więc robocizna wychodzi taniej i więcej zamienników można znaleźć (tylko ich jakość bardzo dyskusyjna).
Jeżeli temat z poszukiwaniem autka dalej aktualny to w zasadzie moja Skoda jest na sprzedaż.
1 właściciel, salon, bardzo dobre (jak na skode) wyposażenie (tylko navi nie ma ) 2004 rok i za niezłe pieniądze.

Witam wszystkich forumowiczów!!!
Zamierzam kupić Lybrę (http://otomoto.pl/lancia-lybra-116km-na ... 35242.html). Deklarowany przebieg tego auta to 134 tyś i książka serwisowa prowadzona do końca w ASO Lancia. Mam pytanie czy istnieje jakiś wiarygodny sposób zweryfikowania oryginalności książki i oczywiście stanu auta??
Ogólnie proszę o opinie na temat tego auta, które pomogą w zakupie.

Witam proszę o opinie na temat tej Lancii:
http://otomoto.pl/lancia-lybra-2-4-jtd-C17046900.html
Przymierzam się do zakupu tego, lub podobnego auta.

moja opinia jest taka, że musisz pojechać i sobie ją obejrzeć.
Po zdjęciach widać tylko że nie ma 130 tys km przebiegu a jakieś 330 tys km.
no po za tym jest szara i ma dwie opony na podłodze z tyłu.

No cóż, ja również ,, zauważyłem" że auto jest w kolorze szarym i ma dwie dodatkowe opony. Bardziej ciekawią mnie czujne spostrzeżenia w stylu : niewłaściwy element (nie z tego modelu), lub jego brak itp.