
Dobry Humor
- maciej_ignys
- Klubowicz
- Posty: 2070
- Rejestracja: 08 lip 2007, 0:00
- Skype: ohydek
- Lokalizacja: Leszno
Dobry Humor
Marianie oburzenie Twe zasadne, ale fatalnie ukierunkowane, kolega zapodał jak sam zaznaczył cytatem 

Dobry Humor
Maćku ,dzięki za uwagę,przeoczyłem mały szczegół i zobacz co się narobiło
Oczywiście natychmiast piszę do Nietoperza. Chyba miłość do Lancii przesłania mi takie drobiazgi.

Oczywiście natychmiast piszę do Nietoperza. Chyba miłość do Lancii przesłania mi takie drobiazgi.
Pozdrawiam - Marian
Dobry Humor
Obudziłeś się i nie wiesz którą nogą wstać?
Wyślij SMS o treści "NOGA" na 6969!
Wyślij SMS o treści "NOGA" na 6969!

Dobry Humor
zostawcie to ogłoszenie,
jak bede chcieł sprzedać jakaś fure to poprosze typa o opis...
jak bede chcieł sprzedać jakaś fure to poprosze typa o opis...
Dobry Humor
Wybuchła wojna.
W radiu spiker czyta oświadczenie rządu:
- Wg najświeższych doniesień całe miasto zostało zniszczone.
Nie ma już niczego!
Powtarzam "niczego":
Natalia, Iwona, Celina, Honorata, Ula, Jadwiga, Alina.
NICZEGO ku
a.
W radiu spiker czyta oświadczenie rządu:
- Wg najświeższych doniesień całe miasto zostało zniszczone.
Nie ma już niczego!
Powtarzam "niczego":
Natalia, Iwona, Celina, Honorata, Ula, Jadwiga, Alina.
NICZEGO ku

Dobry Humor
Ogłosznie jest przednie - kurde myślałem, że spadnę pod biórko jak to przeczytałem. Ale ma gość fantazję.
Lancia i jeszcze raz Lancia
Lancia Kappa 2,4 20V LX Bi-Power
Lancia Kappa 2,4 20V LX Bi-Power
Dobry Humor
Przesłuchanie Eskimosa na komisariacie:
- Co Pan robił w nocy z 20 października na 15 marca?!?
- Co Pan robił w nocy z 20 października na 15 marca?!?

Dobry Humor
Czym różni się nauczyciel od nauczycielki ?
Nauczyciel drapie się po dzwonku
a nauczycielka po przerwie
______________________________
Dzwoni facet do firmy odstraszającej dzikie zwierzęta i mówi, że ma problem z ogromnym niedźwiedziem.
Facet z drugiej strony mówi ok biorę strzelbę, pimpka i jadę do pana.
no i przyjeżdża patrzy i faktycznie ogromny włochaty niedźwiedź siedzi na samym czubku topoli.
Mówi: tu mam pan strzelbę i pimpka, ja wchodzę na górę będę trząsł aż spadnie niedźwiedź, wtedy pimpek zarucha go na śmierć.
a po co mi pan dajesz tą strzelbę ?
A to na wypadek jak bym spadł pierwszy
Nauczyciel drapie się po dzwonku
a nauczycielka po przerwie
______________________________
Dzwoni facet do firmy odstraszającej dzikie zwierzęta i mówi, że ma problem z ogromnym niedźwiedziem.
Facet z drugiej strony mówi ok biorę strzelbę, pimpka i jadę do pana.
no i przyjeżdża patrzy i faktycznie ogromny włochaty niedźwiedź siedzi na samym czubku topoli.
Mówi: tu mam pan strzelbę i pimpka, ja wchodzę na górę będę trząsł aż spadnie niedźwiedź, wtedy pimpek zarucha go na śmierć.
a po co mi pan dajesz tą strzelbę ?
A to na wypadek jak bym spadł pierwszy


Dobry Humor
Para zakochanych spaceruje po parku:
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julie...
- To znaczy?
- Hmm... a może przytul jak Abelard swą Heloizę...
- Czyli jak?
- Jak, jak, jak,..., Srak ***! Czytałeś coś w ogóle kiedyś do ***
pana?
- Tak! Naszą Szkapę. Pociągniesz?
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julie...
- To znaczy?
- Hmm... a może przytul jak Abelard swą Heloizę...
- Czyli jak?
- Jak, jak, jak,..., Srak ***! Czytałeś coś w ogóle kiedyś do ***
pana?
- Tak! Naszą Szkapę. Pociągniesz?
Pozdrawiam - Marian
Dobry Humor
Życie OD tyłu.
Wyobraź sobie jakie piękne byłoby życie, gdyby przybiegało odwrotnie niż dotychczas.Zaczyna się OD tego, że kilku eleganckich gości przynosi cię w skrzyneczce I OD razu trafiasz na imprezę. Żyjesz sobie spokojnie
jako starzec w domku. Stajesz się coraz młodszy. Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki I idziesz do pracy. He! Pracujesz jakieś 40 lat I poznajesz uroki życia. Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy, coraz częściej uprawiasz seks. Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafićna studia. Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej OD ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę. Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... Hmm, gdzie pływasz sobie w cieple przez 9 miesięcy, wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca. A potem nagleBĘC- I Twoje życie kończy się orgazmem.I czy tak nie byłoby lepiej?
Wyobraź sobie jakie piękne byłoby życie, gdyby przybiegało odwrotnie niż dotychczas.Zaczyna się OD tego, że kilku eleganckich gości przynosi cię w skrzyneczce I OD razu trafiasz na imprezę. Żyjesz sobie spokojnie
jako starzec w domku. Stajesz się coraz młodszy. Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki I idziesz do pracy. He! Pracujesz jakieś 40 lat I poznajesz uroki życia. Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy, coraz częściej uprawiasz seks. Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafićna studia. Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej OD ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę. Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... Hmm, gdzie pływasz sobie w cieple przez 9 miesięcy, wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca. A potem nagleBĘC- I Twoje życie kończy się orgazmem.I czy tak nie byłoby lepiej?
Pozdrawiam - Marian
Dobry Humor
Wiosna ?"marmal" pisze:... wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca. A potem nagleBĘC- I Twoje życie kończy się orgazmem.I czy tak nie byłoby lepiej?

Dobry Humor
Niemożliwe, uśmialiśmy siew pracy wszyscy."marmal" pisze:Życie OD tyłu.
Wyobraź sobie jakie piękne byłoby życie, gdyby przybiegało odwrotnie niż dotychczas.Zaczyna się OD tego, że kilku eleganckich gości przynosi cię w skrzyneczce I OD razu trafiasz na imprezę. Żyjesz sobie spokojnie
jako starzec w domku. Stajesz się coraz młodszy. Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki I idziesz do pracy. He! Pracujesz jakieś 40 lat I poznajesz uroki życia. Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy, coraz częściej uprawiasz seks. Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafićna studia. Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej OD ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę. Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... Hmm, gdzie pływasz sobie w cieple przez 9 miesięcy, wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca. A potem nagleBĘC- I Twoje życie kończy się orgazmem.I czy tak nie byłoby lepiej?
Lancia i jeszcze raz Lancia
Lancia Kappa 2,4 20V LX Bi-Power
Lancia Kappa 2,4 20V LX Bi-Power
Dobry Humor
Chłopak mówi do swojej blond dziewczyny:
- Sprowadzę sobie motor z Anglii, jest praktycznie nowy, super cacko!
Na to blondi:
- Ale uważaj, bo tam kierownica z drugiej strony.
***************************
Facet w roboczym ubraniu, ubrudzony cementem, w autosalonie:
- A ile kosztuje Bentley GT coupe?
- 250 000 euro.
- Cholera... A na kredyt? Na rok?
- 25 000 euro miesięcznie.
- Dużo, kurde... A na dwa lata?
- 12 500 euro miesięcznie.
- Blaszka, też niemało...
- To może miałby pan ochotę na tańszy samochód?
- Ochotę bym miał, ale płyta nam się przewróciła na taki...
***************
Dwóch wybitnych pracowników stołecznego banku pojechało na delegację na głęboką prowincję i oczywiście zajrzało do miejscowego baru.
Piją spokojnie piwko, kiedy do baru wchodzi miejscowy pijaczek - zarośnięty, brudny, z mętnym wzrokiem wyrażającym bezmiar cierpienia, trzymający w trzęsących się rękach Play Station.
- Czy ktoś by chciał kupić tę konsolę? - odzywa się z nadzieją w głosie.
Jeden bankier nachyla się do drugiego i mówi szeptem:
- Ty, patrz! Ta konsola niczego sobie! Kupiłbym dla mojego Piotrusia. Ale musimy go podejść, żeby nam ją za bezcen sprzedał!
- A ile chcesz za te konsolę? - pyta się drugi przyjezdny.
- 500 złotych - odpowiada miejscowy.
- Chodź Pan do nas - zaprasza go z uśmiechem. - Wypijemy po setce...
Facio z radością przyjmuje zaproszenie, siada przy stoliku i z wielką rozkoszą wypija podstawioną mu setkę czystej. Przyjezdni poklepują go po plecach i mówią:
- Słuchaj, przyjacielu! Ale 500 złotych to za dużo. Musisz coś opuścić!
- No, dobra... Niech będzie moja strata - 450!!!
- Też drogo, przyjacielu! Może jeszcze po setce?
- Jak najbardziej...
Wypijają znowu. Potem miejscowy właściciel konsoli obniża cenę do 400 złotych, potem do 300 złotych, w końcu obniża cenę do 100 złotych.
Ale przyjezdnym jeszcze i to było za dużo.
- Może jeszcze po setce?
Facio wypija i mówi:
- Dzięki Wam bardzo, dobrzy ludzie. Nawet nie wiecie, jak mnie łeb napier*alał po wczorajszej imprezie. Teraz już lepiej! Gdyby nie Wy, to bym musiał tę konsolę dziecka sprzedać...
*************
Stoi sobie gliniarz z drogówki, patrzy, jedzie Volkswagen Golf. No to wyciągnął lizak, pistolet i dawaj zatrzymywać. Kierowca z całej pary po hamulcach, mało mimo pasów przez szybę nie poleciał, wysiada na trzęsących się nogach i pyta się:
- Cccoo się ssstałłło, ppppanie wwwwłłładzo?
- A nic. Myślałem, żeby sobie Golfa kupić, ale słyszałem, że hamulce ma kijowe.
*******************
Bitwa pod Studziankami. Do okopu wpada jak burza Marusia Ogoniok. Łapie za poły płaszcza kryjącego się tam żołnierza z umorusaną dymem twarzą:
- To ty rzuciłeś granat w tamten czołg ? krzyczy pokazując palcem na płonącą maszynę.
- Ja ? odpowiada żołnierz.
- A ty wiesz, durak, że to polski czołg Rudy 102? ? szarpie go jeszcze mocniej.
- Ja, ja ? odpowiada żołnierz.
***************
- Jasiu, jutro przychodzisz do szkoły z matką!
- Ale za co? Co ja zrobiłem?
- Nic, tylko ona jest tu dyrektorką i od miesiąca jej w pracy nie było!
**************
Kowalska opowiada córce ze wzruszeniem:
- Twój ojciec kochał klęczeć u mych stóp.
- Co? Ja? .....w życiu! ... słychać z kuchni.
- Nie wtrącaj się Kowalski - mówi żona - chyba wyraźnie mówię: JEJ ojciec!
***********
Ja się już boję z nią w jednym pomieszczeniu przebywać. Siedzi z nosem w monitorze jak zahipnotyzowana. Z kuchni słychać miauczenie kota. Mówię do niej:
- Idź, ukroj kotu jakiś kawałek mięsa, czy coś...
Milcząc wstała. Wyszła. Wraca za chwilę - w jednej ręce kot, w drugiej nóż, wzrok - mętny. Pyta jakby nigdy nic:
- To co konkretnie mam ukroić?
***************
- Nie, kochanie, to nie są manekiny!
- Nie, nie tu się nic nie sprzedaje...
- Cóż z tego, że jest opisane, to nie są ceny!
- I przymierzalni też tutaj nie ma!
- Chodźmy już!
- Zaraz kostnicę zamykają...
****************
Szło sobie wredne prosiątko lasem i spotkało liska.
- Cześć, prosiątko! - zawołał przyjaźnie lisek.
- Sp*erdalaj, ryży popaprańcu - odkrzyknęło prosiątko i poszło dalej. Spotkało wilka.
- Witaj, prosiątko. Co słychać?
- Wal się na ryj, siwy p*erdolcu - krzyknęło prosiątko i pomaszerowało. Spotkało wróżkę.
- Czego? - warknęło. Wróżka uśmiechnęła się życzliwie.
- Och, jakie ty jesteś niegrzeczne - zachichotała. - Dlatego zamiast trzech spełnię tylko dwa twoje życzenia. Mów.
Prosiątko natychmiast odparło:
- Je*nij mi tu taki rów, trzy na dwa na pięć metrów, wypełniony po brzegi gównem.
- Jak sobie życzysz. - [Blą!] - A drugie życzenie?
- A teraz to żryj!
****************
- Sprowadzę sobie motor z Anglii, jest praktycznie nowy, super cacko!
Na to blondi:
- Ale uważaj, bo tam kierownica z drugiej strony.
***************************
Facet w roboczym ubraniu, ubrudzony cementem, w autosalonie:
- A ile kosztuje Bentley GT coupe?
- 250 000 euro.
- Cholera... A na kredyt? Na rok?
- 25 000 euro miesięcznie.
- Dużo, kurde... A na dwa lata?
- 12 500 euro miesięcznie.
- Blaszka, też niemało...
- To może miałby pan ochotę na tańszy samochód?
- Ochotę bym miał, ale płyta nam się przewróciła na taki...
***************
Dwóch wybitnych pracowników stołecznego banku pojechało na delegację na głęboką prowincję i oczywiście zajrzało do miejscowego baru.
Piją spokojnie piwko, kiedy do baru wchodzi miejscowy pijaczek - zarośnięty, brudny, z mętnym wzrokiem wyrażającym bezmiar cierpienia, trzymający w trzęsących się rękach Play Station.
- Czy ktoś by chciał kupić tę konsolę? - odzywa się z nadzieją w głosie.
Jeden bankier nachyla się do drugiego i mówi szeptem:
- Ty, patrz! Ta konsola niczego sobie! Kupiłbym dla mojego Piotrusia. Ale musimy go podejść, żeby nam ją za bezcen sprzedał!
- A ile chcesz za te konsolę? - pyta się drugi przyjezdny.
- 500 złotych - odpowiada miejscowy.
- Chodź Pan do nas - zaprasza go z uśmiechem. - Wypijemy po setce...
Facio z radością przyjmuje zaproszenie, siada przy stoliku i z wielką rozkoszą wypija podstawioną mu setkę czystej. Przyjezdni poklepują go po plecach i mówią:
- Słuchaj, przyjacielu! Ale 500 złotych to za dużo. Musisz coś opuścić!
- No, dobra... Niech będzie moja strata - 450!!!
- Też drogo, przyjacielu! Może jeszcze po setce?
- Jak najbardziej...
Wypijają znowu. Potem miejscowy właściciel konsoli obniża cenę do 400 złotych, potem do 300 złotych, w końcu obniża cenę do 100 złotych.
Ale przyjezdnym jeszcze i to było za dużo.
- Może jeszcze po setce?
Facio wypija i mówi:
- Dzięki Wam bardzo, dobrzy ludzie. Nawet nie wiecie, jak mnie łeb napier*alał po wczorajszej imprezie. Teraz już lepiej! Gdyby nie Wy, to bym musiał tę konsolę dziecka sprzedać...
*************
Stoi sobie gliniarz z drogówki, patrzy, jedzie Volkswagen Golf. No to wyciągnął lizak, pistolet i dawaj zatrzymywać. Kierowca z całej pary po hamulcach, mało mimo pasów przez szybę nie poleciał, wysiada na trzęsących się nogach i pyta się:
- Cccoo się ssstałłło, ppppanie wwwwłłładzo?
- A nic. Myślałem, żeby sobie Golfa kupić, ale słyszałem, że hamulce ma kijowe.
*******************
Bitwa pod Studziankami. Do okopu wpada jak burza Marusia Ogoniok. Łapie za poły płaszcza kryjącego się tam żołnierza z umorusaną dymem twarzą:
- To ty rzuciłeś granat w tamten czołg ? krzyczy pokazując palcem na płonącą maszynę.
- Ja ? odpowiada żołnierz.
- A ty wiesz, durak, że to polski czołg Rudy 102? ? szarpie go jeszcze mocniej.
- Ja, ja ? odpowiada żołnierz.
***************
- Jasiu, jutro przychodzisz do szkoły z matką!
- Ale za co? Co ja zrobiłem?
- Nic, tylko ona jest tu dyrektorką i od miesiąca jej w pracy nie było!
**************
Kowalska opowiada córce ze wzruszeniem:
- Twój ojciec kochał klęczeć u mych stóp.
- Co? Ja? .....w życiu! ... słychać z kuchni.
- Nie wtrącaj się Kowalski - mówi żona - chyba wyraźnie mówię: JEJ ojciec!
***********
Ja się już boję z nią w jednym pomieszczeniu przebywać. Siedzi z nosem w monitorze jak zahipnotyzowana. Z kuchni słychać miauczenie kota. Mówię do niej:
- Idź, ukroj kotu jakiś kawałek mięsa, czy coś...
Milcząc wstała. Wyszła. Wraca za chwilę - w jednej ręce kot, w drugiej nóż, wzrok - mętny. Pyta jakby nigdy nic:
- To co konkretnie mam ukroić?
***************
- Nie, kochanie, to nie są manekiny!
- Nie, nie tu się nic nie sprzedaje...
- Cóż z tego, że jest opisane, to nie są ceny!
- I przymierzalni też tutaj nie ma!
- Chodźmy już!
- Zaraz kostnicę zamykają...
****************
Szło sobie wredne prosiątko lasem i spotkało liska.
- Cześć, prosiątko! - zawołał przyjaźnie lisek.
- Sp*erdalaj, ryży popaprańcu - odkrzyknęło prosiątko i poszło dalej. Spotkało wilka.
- Witaj, prosiątko. Co słychać?
- Wal się na ryj, siwy p*erdolcu - krzyknęło prosiątko i pomaszerowało. Spotkało wróżkę.
- Czego? - warknęło. Wróżka uśmiechnęła się życzliwie.
- Och, jakie ty jesteś niegrzeczne - zachichotała. - Dlatego zamiast trzech spełnię tylko dwa twoje życzenia. Mów.
Prosiątko natychmiast odparło:
- Je*nij mi tu taki rów, trzy na dwa na pięć metrów, wypełniony po brzegi gównem.
- Jak sobie życzysz. - [Blą!] - A drugie życzenie?
- A teraz to żryj!
****************
pozdrawiam Marek vel Trigo .. chwilowo bez Lybry ale za to Sprinter - kontener na 8 palet a jakby ktoś chciał teściową wyekspediować -służę pomocą
masz czas ? zajrzyj:https://www.facebook.com/Quadratura-339116226208598
masz czas ? zajrzyj:https://www.facebook.com/Quadratura-339116226208598
Dobry Humor
Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej, że okres jej się spóźnia o dwa miesiące. Przerażona matka pobiegła do apteki po test ciążowy, i po chwili wiadome jest że dziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana matka krzyczy:
- Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać.
Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole i gość mówi:
- Wasza córka mi powiedziała o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was, że nie chce się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka to zapiszę jej 3 sklepy i milion dolarów. Jeżeli to będzie syn to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się bliźniaki to dostaną po 5 milionów dolarów. Jednak jeżeli wasza córka poroni...
W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem:
- To przelecisz ją jeszcze raz.
- Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać.
Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole i gość mówi:
- Wasza córka mi powiedziała o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was, że nie chce się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka to zapiszę jej 3 sklepy i milion dolarów. Jeżeli to będzie syn to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się bliźniaki to dostaną po 5 milionów dolarów. Jednak jeżeli wasza córka poroni...
W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem:
- To przelecisz ją jeszcze raz.
Strang Delta 1,9td

