Strona 17 z 19

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 11:42
autor: amigo
Dziękuję wszystkim organizatorom oraz odwiedzającym za bardzo miłe spotkanie. Jak na debiut (bo to chyba był debiut organizacyjny?) to całkiem fajnie wszystko wypadło. Oczywiście łatwiej zawsze pisze się po wszystkim, niż przed. Uważam, że jest parę rzeczy, które można było zrobić inaczej, ale jest to dobra lekcja na przyszłość dla nas wszystkich. Myślę, że fajnie jest podyskutować na ten temat po zlocie. Tak po krótce:

- parking - na przyszłość może lepiej wybrać ten w Rybniku pod Makro (widziałem fanów innych marek, którzy tam właśnie rozpoczynali swoje spotkania/zloty), ten pod Galerią był strasznie zatłoczony, bo ludziska zostawiają na nim swoje samochody idąc na basen (mimo to nigdy wcześniej nie widziałem na nim tylu aut).
- organizatorom przydałby się może jakiś identyfikator (Organizator, nick, imię), aby można było wyłapać ich spośród tłumu, bo na parkingu wiele osób nie wiedziało kto jest kim i było małe zamieszanie. Brakowało mi tego, aby Mariusz donośnym głosem zakrzyknął :D "Witam wszystkich! Za 5 minut ruszamy ustaloną trasą, ustawiamy się tak i tak, ja prowadzę, kolumnę zamyka ..." Tak nam się to trochę podzieliło i pojechaliśmy sobie różnymi drogami, ale z drugiej strony byliśmy widoczni i tu i tam ;)
- jeśli chodzi o samo miejsce spotkania, to parkowanie fajnie zorganizowane, zabezpieczone, super. Ośrodek (jak zwał, tak zwał) dla mnie był w porządku, było miejsce do siedzenia, ognicho i łódeczka (mimo tego, że nie płynąłem). Gorzej z pewnością wyglądało to, jeśli chodzi o estetykę i czystość, co jest równie ważne, bo było z nami wiele kobiet i dzieci. Toaleta, a raczej toi toi, wołała o pomstę do nieba. Dla faceta, to nie problem, dla kobiety lub dziecka i owszem. Podobnie z drewnianymi stolikami i schronieniem, które osoby z ośrodka mogły przed naszym przyjazdem lepiej posprzątać. Powycierać stoliki i rozprawić się z pajęczynami, które zwisały z każdego możliwego kąta, jakby nikt tu nie zaglądał od lat :)
- kwestia rodzinnego wypadu z dzieckiem w to miejsce, to już inna bajka. Bardzo blisko wody, przez co trzeba było mieć pociechy cały czas na oku. Miejsca do zabawy prawie wcale, a plac zabaw wyglądał na plac tylko na zdjęciu. W rzeczywistości był masakrycznie brudny, czarny, jakby nikt od zeszłego sezonu nie zdążył się nim zająć. Po 2 zjazdach z małej zjeżdżalni mój syn wyglądał tak, jakby wrócił z kopalni :D

Reasumując: bardzo mili ludzie i miło spędzony czas (mimo żaru z nieba i prawie zerowego wiatru), organizacja na bardzo fajnym poziomie (parking, miejsce, ognicho + naczynia ;), łódeczka + rowerek), ośrodek - raczej się nie popisał, od toalety po czystość.

Najważniejsze jednak, że udało się to wszystko zorganizować i zlot się odbył, a i było nas trochę :D No i były bańki ;) (Alan, fajne foty mają dzieciaki).

Obrazek

Jeszcze raz dziękujemy (wraz z żoną i naszym synkiem) organizatorom oraz wszystkim uczestnikom za bardzo miłe spotkanie. Do następnego razu :D

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 16:02
autor: grodek
Kris pisze:Szkoda, że sobie zbyt dużo o autach nie pogadałem ...
Nie jesteś sam ;)
Alan pisze:Grodek nabierze wprawy,ale musicie mu w tym pomagać.Jedna osoba to za mało na przygotowanie spotkania :) Padajcie mu pomocną dłoń :)
I tu się mylisz :) Należy podziękować kolegom MacioBA i MaxPK za pomoc w przygotowaniu zlotu. Ich pomoc nie była aż tak widoczna ale mogę Cię zapewnić że sam bym tego wszystkiego nie ogarnął. Ktoś też musiał ten cały śmietnik po imprezie ogarnąć. Tutaj dobre serce pokazał irektob wraz z Martą i wcześniej wspomniani koledzy. Tak więc proszę nie wieszać na mnie wszystkich laurów , inni też na nie zasługują.
amigo pisze:Dziękuję wszystkim organizatorom oraz odwiedzającym za bardzo miłe spotkanie. Jak na debiut (bo to chyba był debiut organizacyjny?) to całkiem fajnie wszystko wypadło. Oczywiście łatwiej zawsze pisze się po wszystkim, niż przed. Uważam, że jest parę rzeczy, które można było zrobić inaczej, ale jest to dobra lekcja na przyszłość dla nas wszystkich. Myślę, że fajnie jest podyskutować na ten temat po zlocie. Tak po krótce:

- parking - na przyszłość może lepiej wybrać ten w Rybniku pod Makro (widziałem fanów innych marek, którzy tam właśnie rozpoczynali swoje spotkania/zloty), ten pod Galerią był strasznie zatłoczony, bo ludziska zostawiają na nim swoje samochody idąc na basen (mimo to nigdy wcześniej nie widziałem na nim tylu aut).
- organizatorom przydałby się może jakiś identyfikator (Organizator, nick, imię), aby można było wyłapać ich spośród tłumu, bo na parkingu wiele osób nie wiedziało kto jest kim i było małe zamieszanie. Brakowało mi tego, aby Mariusz donośnym głosem zakrzyknął :D "Witam wszystkich! Za 5 minut ruszamy ustaloną trasą, ustawiamy się tak i tak, ja prowadzę, kolumnę zamyka ..." Tak nam się to trochę podzieliło i pojechaliśmy sobie różnymi drogami, ale z drugiej strony byliśmy widoczni i tu i tam ;)
- jeśli chodzi o samo miejsce spotkania, to parkowanie fajnie zorganizowane, zabezpieczone, super. Ośrodek (jak zwał, tak zwał) dla mnie był w porządku, było miejsce do siedzenia, ognicho i łódeczka (mimo tego, że nie płynąłem). Gorzej z pewnością wyglądało to, jeśli chodzi o estetykę i czystość, co jest równie ważne, bo było z nami wiele kobiet i dzieci. Toaleta, a raczej toi toi, wołała o pomstę do nieba. Dla faceta, to nie problem, dla kobiety lub dziecka i owszem. Podobnie z drewnianymi stolikami i schronieniem, które osoby z ośrodka mogły przed naszym przyjazdem lepiej posprzątać. Powycierać stoliki i rozprawić się z pajęczynami, które zwisały z każdego możliwego kąta, jakby nikt tu nie zaglądał od lat :)
- kwestia rodzinnego wypadu z dzieckiem w to miejsce, to już inna bajka. Bardzo blisko wody, przez co trzeba było mieć pociechy cały czas na oku. Miejsca do zabawy prawie wcale, a plac zabaw wyglądał na plac tylko na zdjęciu. W rzeczywistości był masakrycznie brudny, czarny, jakby nikt od zeszłego sezonu nie zdążył się nim zająć. Po 2 zjazdach z małej zjeżdżalni mój syn wyglądał tak, jakby wrócił z kopalni :D

Reasumując: bardzo mili ludzie i miło spędzony czas (mimo żaru z nieba i prawie zerowego wiatru), organizacja na bardzo fajnym poziomie (parking, miejsce, ognicho + naczynia ;), łódeczka + rowerek), ośrodek - raczej się nie popisał, od toalety po czystość.
Właśnie takie opinie są nam najbardziej potrzebne. Z Carrefourem wyszła padaka ze względu na basen , tego nie braliśmy pod uwagę , nawet nie wiedzieliśmy że tak duży parking może być tak opanowany :roll:
Identyfikatory także weźmiemy pod uwagę (koszulki,smycze). Jeżeli chodzi o pajęczyny i ten kibelek , właścicielom nie zależy na tym aby było tam przyjemnie , za każdym razem gdy byłem coś uzgodnić na stole stało kilka flaszek (w tym dniu również , jeżeli ktoś zauważył). Prosiłem o pomoc w spotkaniu , o poinformowanie mediów itd. Żadnej pomocnej ręki z ich strony. Nie chciałem was wcześniej martwić , do niedzieli nie miałem sternika który w 100% wsiądzie na żaglówkę i będzie na niej cały czas pływał. Jak widzieliście , pomagał mi znajomy ze złamaną nogą i kulą u ręki i dziadzio który co rejs potrzebował dłuższego odpoczynku. Następnym razem weźmiemy sprawy w swoje ręce i żony wszystko posprzątają ;) Zresztą to nasz pierwszy zlot , następny będzie już bardziej przewidziany : ok2 : (w grę wchodzi zmiana ośrodka , lecz na tym samym akwenie).

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 16:12
autor: pääkäyttäjä
Eeetam - pierwsze koty za płoty i nie było źle. Na przyszłość będzie wiadomo co i jak. Z Macio i Maxem próbowaliśmy to jakoś ogarnąć (odjechałem na samym końcu razem z chłopakami), na przyszłosć jakbyś potrzebował coś wydrukować, załatić nalepki albo coś w ten deseń - daj znać.

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 17:10
autor: MacioBA
Tak czy owak Grodek był głównym filarem organizacyjnym, ale następnym razem na pewno spróbujemy to jakoś porozkładać równomiernie.
Jak na pierwszy raz to uważam, że było rewelacyjnie!
Parking startowy zwykle wygląda zupełnie inaczej i w normalnych warunkach uformowalibyśmy sobie kolumnę spokojnie na parkingu - żar z nieba sprawił nam niespodziankę w postaci tłoku na basenie - na pewno wyciągniemy z tego wnioski.
Ośrodek i jego personel prawdopodobnie się nie zmieni jeszcze przez długie...długie lata.... ale nie jest to jedyny tego typu ośrodek przy zalewie rybnickim, także jeżeli się uda to następne tego typu spotkanie zorganizujemy w lepszych warunkach. Aby zapewnić te lepsze warunki niestety rozmowy i organizację trzeba rozpocząć na długi czas przed planowanym spotem na co spróbujemy się następnym razem przygotować :)
Szlaki zostały przetarte i to z bardzo dobrym rezultatem. Ja osobiście bardzo dziękuję Grodkowi, bo naprawdę chłopak włożył w tą imprezę masę pracy, czasu, serca i wszystkiego czego potrzeba :)

Na koniec jeszcze ukłony i różne wyrazy przekazuję koledze daghda, który na koniec pomógł nam nieco ogarnąć pozostałości :) - worki na śmieci miały być - no ale personel przegapił tą drobnostkę :)

Było super i będzie jeszcze lepiej :D

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 17:26
autor: chevrooletcamaro
Odniosłam wrażenie , że jesteście mało zintegrowani, ale może to moje mylne odczucie. Chłopakom to jeszcze jakoś szło ale dziewczyny krucho :). Jeśli chodzi o integrale na Kotwicy to ja się już nie piszę. Mojemu Michałowi się podobało przynajmniej sobie pogadał o tym co lubi. Mojej małej też się podobało szczególnie , żę było tyle "lanczy" :)

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 18:05
autor: Kris
Na takich imprezkach brakuje czasu, co by można się zintegrować... Ja sam muszę się domyślać kto siedział przede mną, czy byli oni z naszego forum czy od Alfaholików (smycze z nickami mile widziane). A tak z ciekawości: był ktoś od Alfaholików z rodziną? Bo mam odczucie, że Wasze spoty to typowe pogaduchy techniczne- o czym świadczyć mogą maski podniesione na parkingu :) . Piszę tak bo rok temu byłem na takowym spocie Alfaholików. Byłem sam i mogłem porozmawiać sobie o autach, pooglądać wypolerowane silniki... :)

Wydaje mi się, że takie imprezki są bardziej po to, aby spędzić miłe popołudnie w gronie rodzinnym, zamienić kilka słów na temat samochodów na parkingu, pochwalić się swoimi Luśkami. Myślę, że do integracji potrzebne jest kilka dni (albo bardziej nocy :) ) - tak pewnie jest na zlocie ogólnopolskim.

Zawsze można spotkać się na spocie nie w atmosferze rodzinnej tylko w towarzystwie kierowców-użytkowników, wtedy można porozmawiać o autach i o ich problemach. Na takie spoty można się umawiać w niepogodę gdzieś w pubie (coś na wzór tyskich lub gliwickiego spotkania). O czymś takim będziemy myśleć na jesień :)

Wiola się tak szybko nie poddawaj :) Jeszcze niejeden spot przed nami :) Poza tym lepiej poznawać się w mniejszym gronie, a w niedzielę aut było sporo.

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 18:15
autor: pääkäyttäjä
Hehe, express spot na stacji benzynowej ;-)

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 18:35
autor: grodek
Pani Wiolu , to była nasza pierwsza integracja :) Mężczyźni zawsze znajdą temat , ale z moich życiowych obserwacji wynika jednak że kobieta z kobietą bardziej się dogada. Najlepsze w spotach i zlotach jest to że mało kto się zna. To tak jakby zaczepić kogoś na ulicy i znaleźć z nim wspólny temat. Mieszkamy niedaleko siebie , poznamy się bliżej , bądźmy cierpliwi , to dopiero początek :)

Ja także chciałbym podziękować koledze daghda za ogarnięcie sprawy , nie było mnie więc nie wiem co się pod moją nieobecność działo ;)

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 18:36
autor: Alan
Jeszcze nie było takiej imprezy na której wszystko było by na 100% na OK :) Zawsze coś się znajdzie :) Ale zawsze też jest to nauka na przyszłość. :)

Wiola Ty się tu nie wyłamuj :P Następnym razem po prostu sama wal do ludzi :P

Gdzie byłaś jak opanowywaliśmy wiosła? :P

Mi taka forma spotów jak najbardziej pasuje..są Lancie,jest rodzinnie,jest piknikowo....jest super.

Więcej otwartości do ludzi :)

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 19:19
autor: chevrooletcamaro
eeee......... nie będę roztrząsać bo wyjdę na marudę a taka nie jestem. mówiłam , że się boje wody zmusiłam się dla córy wsiąść do rowerka przyszło mi to z trudem,ale się udało:) Co do bicia do ludzi , ucięłam sobie kilka krótkich pogawędek,więc zaliczyłam kilka nowych kontaktów,ale mówiłam o tym co widziałam obserwując Was ,nie miało to mieć negatywnego wydźwięku :)

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 19:28
autor: Alan
Wiolu,cześć z nas zna się tylko z forum :) niejednokrotnie toczymy z sobą boje,ale jak widać potrafimy razem się spotkać i napić piwa.
Mieszkamy w różnych regionach,jeśli będziemy kultywować tradycję spotkań na "piknikach" zapewne integracja będzie widoczna :)

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 19:32
autor: siwyX
Ja ogólnie tam nikogo nie znałem ( no może 2 znajomych których było tez ze mną) nawet nie wiem do końca kto był kto ale tu się pogadało , tam się pogadało po kojarzyło się troszkę po samochodach :P i tak zleciała miło niedziela :)

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 19:33
autor: aro
Czy mi sie wydaje, czy ktoś ciasto obiecał?:) hihihihi

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 19:37
autor: aro
Kris pisze: A tak z ciekawości: był ktoś od Alfaholików z rodziną? Bo mam odczucie, że Wasze spoty to typowe pogaduchy techniczne- o czym świadczyć mogą maski podniesione na parkingu :) . Piszę tak bo rok temu byłem na takowym spocie Alfaholików. Byłem sam i mogłem porozmawiać sobie o autach, pooglądać wypolerowane silniki... :)
No bo alfy sie psujom Panie:) następny raz sie pojawie z resztą familii. Tym razem byłem sam i ze swoim 156 tzw. "samorodkiem" na spocie mimo chyba jednego z bardziej popularnego auta na zlocie byłem sam! Co mnie troche zdziwiło.

P.S. Następny zlot trzeba zrobic jakiś dwudniowy co by można sobie popic - zintegrowac sie:) i wyspac.

Re: Rybnicka Kotwica 2012 - spot z Lancią i Alfą.

: 02 lip 2012, 19:45
autor: chevrooletcamaro
aro pisze:Czy mi sie wydaje, czy ktoś ciasto obiecał?:) hihihihi

No pięknie, teraz zbieram baty .....Arek przyjeżdżaj na kawę do Świerklan specjalnie Ci je upiekę :P Wycofałam się przecież jak grono tak mocno sie powiększyło. Ale co ja będę się tłumaczyć, wyjdę na winną więc ciiiiiiiiiiiiii