Strona 17 z 29

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 06 maja 2010, 18:21
autor: JAKUB
chodzi mi o Twoje podejście do wszystkiego.

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 06 maja 2010, 18:22
autor: bargaw3181
nie bardzo rozumiem...?? może sprecyzujesz co masz na myśli??

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 06 maja 2010, 18:27
autor: JAKUB
do życia kolego Bartek, do życia.

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 06 maja 2010, 18:30
autor: bargaw3181
JAKUB pisze:do życia kolego Bartek, do życia.
no sprecyzowałeś tak, że wszystko stało się jasne...
Możesz napisać co masz na myśli ?? Bo podejście do życia każdy ma inne, ale nie wiem co to ma wspólnego z docenianiem Lancii i mówieniem co Nam w nich przeszkadza... Ja nic nie mówiłem o Twoim podejściu do życia, tylko zupełnie o czymś innym. więc...??

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 06 maja 2010, 18:37
autor: JAKUB
ktoś musi przestać bo będzie 1400...

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 07 maja 2010, 0:18
autor: bargaw3181
tak więc pomijając bezsensowną dyskusję wróćmy do tematu... :)

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 07 maja 2010, 13:25
autor: JAKUB
bargaw3181 pisze:tak więc pomijając bezsensowną dyskusję wróćmy do tematu... :)
pozer

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 08 cze 2010, 12:41
autor: kris66626
mnie najbardziej wkurza to ze nie ma tygodnia zebym przy niej nie grzebał,byle pierdoła ale zawsze cos........ale i tak bym kupił ja jeszcze raz........

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 08 cze 2010, 17:07
autor: bargaw3181
kris66626 pisze:mnie najbardziej wkurza to ze nie ma tygodnia żebym przy niej nie grzebał,byle pierdoła ale zawsze cos........ale i tak bym kupił ja jeszcze raz........
Autka mają swoje latka niestety :) druga sprawa że rzadko kiedy trafia się kupić Kappę od kogoś kto na prawdę dbał o nią :D
No i jest dokładnie tak jak napisałeś... co by się nie działo i tak zakupu się nie żałuje :D

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 20 sie 2010, 3:02
autor: Skalniak71
bargaw3181 pisze:(...)... co by się nie działo i tak zakupu się nie żałuje :D
Te auta się kocha za to, że są. Czy nikt z Was po prostu nie lubi posiedzieć przy swoim autku aby je dopieścić? To sprawia, że auto sie poznaje i docenia :)
Ta mentalność, że jedziesz czymś nietuzinkowym, czymś co po prostu jest sztuką na kołach i ekstrawagancją w jednym : yesyes : i love it! :D

To co mnie urzekło w Kappie, to pomimo jej wieku -w moim przypadku 15lat- świeżość techniczna, bajery, servotronic'i , viscodrive, fotochromatyczne lusterka, pełna elektryka, którą niemcy na aukcjach się chwalą sprzedając wychuchane bmw 7 e65 :)
-----------
do rzeczy, wkurza mnie dźwięk otwierania lusterek (bzzzzz) , może tylko u mnie ale bzyczy aż wstyd jak ktoś obok auta przechodzi.
świrująca elektryka, brak awaryjnych, przy otwieraniu, zamykaniu drzwi włączają się awaryjne, przy ruszaniu to samo, palą się przez sekundę/dwie i gasną. Może przebicie może immo, ale i tak ją kocham :D

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 20 sie 2010, 19:56
autor: Polej
wadą jest też to, że nie mam drugiej-własnej do porównania;)

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 20 sie 2010, 20:39
autor: argenta67
Polej pisze:wadą jest też to, że nie mam drugiej-własnej do porównania;)
To nie wada, możesz zawsze kupić druga i trzecią itd :lol: :lol: :lol:

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 20 sie 2010, 21:59
autor: Alan
wkurza mnie że nie mam Coupe :)

a tak serio to irytuje mnie ignorancja i brak kompetentnych ludzi prowadzących sklepy motoryzacyjne, a niekompetencja pracowników serwisów Fiata i Lancii dosłownie mnie przeraża

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 30 wrz 2010, 9:04
autor: Bichoń
Kilka drobiazgów, np. ruch wycieraczek przy każdej zmianie przełącznika. Przydała by się też tylna wycieraczka. No i urywające się klamki...
Przydała by się też składana tylna kanapa w sedanie.

Re: Co Was najbardziej wkurza w Kappach??

: 30 wrz 2010, 9:42
autor: paśny
bichon pisze:No i urywające się klamki...
Ja mam na te klamki własną teorię - otóż drzwi chodzą tak lekko, że lud przyzwyczajony do tego, że zazwyczaj chodzą ciężko przykłada znaczną siłę do zamykania drzwi. A potem zostaje z rączką w ręce.