Lancia Klub Polska

Szczecin dotarł. Korki były ale udało się. Pozdr. Tomasz

My też już czas jakiś temu dotarliśmy - czas dojazdu: bezcenny. Za całą resztę placiliśmy Visą...
Ps. Dziękuję baaardzo wszystkim za te miłe spotkania i choć chwilę rozmowy. Niedosyt jest odczuwalny, ale to i dobrze: trzeba przecież zacząć odliczać czas do następnego ogólnopolskiego.

Pzdr,
Patryk/Magda/Sebastia

Y Twins Gliwice tez dotarły po morderczej trasie........

Po drodze obiad, kilka chwil w Zamościu i w domu byliśmy o 18,45.
Statystycznie:
Łącznie Delta przejechała 861,5 km (od wyjazdu z garażu do wjazdu do garażu wliczając w trasę wyjazd do Krynicy, udział w rajdzie)
średnia prędkość 61 km/h
czas jazdy 14.03 godz.
średnie spalanie - 7,2 (jazda ani to emerycka ani też rajdowa, ot taki średniak)
- wszystko wg wskazań komputera.

I najważniejsze:

Ogromnie dziękuję wszystkim uczestnikom meczu w piłkę siatkową. Łącznie mieliśmy kilkunastu zawodników a z tych co zdołałem zanotować to:

drużynę - nazwijmy ją "A" tworzyli:

1. Artur G. - Artur
2. Wiktor (mój syn)
3. Italianiec - Alex
4. TomaszA - Tomek
5. Sławo - Sławek
6. Wiesiek
7. Justyna

Drużynę "B" tworzyli
1. Spxcompany - Marcin
2. Ania (w/w Marcina)
3. Ktoś LDZ - Robert
4. Agnieszka - (w/w Roberta)
5. Tom677 - Tomek
6. Wujekp - Piotr
7. Wilkin - Grzesiek

Zanotowane (i prawdziwe oczywiście wyniki)
I set: 25 : 9
II set: 25 : 23
III set: 25 : 14
IV set: 20 - 25
V set: 25 : 19
VI set: 25 : 9

Łącznie 5 : 1 dla drużyny "A", jednak to drużyna "B" jest wygraną, za to że tak dzielnie walczyła do ostatniej piłki meczowej, a to, że wygrali jeden set to już pochylenie czoła dla zawodników, przede wszystkim walecznym Ani i Agnieszce.

Do dry dołączali kolejni zawodnicy (jako zmiany zadaniowe) i proszę o dopisanie się do listy (podanie w swoich postach, kto poza osobami niewymienionymi brał udział w grze). Będziemy mogli sie pochwalić wielkim zainteresowaniem zarówno zawodników jak i kibiców.
Naprawdę, świetna zabawa, ogrom radości.

Nie można zapomnieć o wszystkich którzy w wielkim czy choćby w niewielkim stopniu przyczynili sie do organizacji zlotu, w jedności siła. Jak dla mnie było super, chociaż nigdy nie jest tak dobrze aby nie mogło być lepiej.... do następnego razu.

Uff, dotarłem - korek na A4 zaiste imponujący.
Dziękuję wszystkim za zlotowe dni

My dotarliśmy ok 21:20, ponad godzina w plecy na A4 pod Balicami :/

Ale z tego co czytam to my zdążyliśmy i tak przed najgorszym.

Na A1 przed Toruniem w stronę Łodzi też niezły Sajgon się robił, na szczęście tym razem my w drugą stronę na luzach

Dziękujemy wszystkim organizatorom i uczestnikom za wspaniale spędzony czas.

I specjalne podziękowania dla mojego Deltolota, który bez najmniejszych przygód i marudzenia znosił stałą prędkość podróżną 150km/h przy prawie 4500 obr/min (oczywiście na A4 i A1 )

Yzek91 pisze:My chwilę po 14:00 dotarliśmy do domu Korków w ogóle nie było, także przejazd był całkiem sprawny

Zazdroszczę! Oprócz (na szczęście nie tak długiego) koreczka w Brzesku w Krakowie wrąbaliśmy się w Wielicką i spędziliśmy uroczą godzinę w korku (nie było gdzie zwiać, jak już się wbiliśmy w korek). Nie sądziłem że ten remont robi tam totalną blokadę.
Ale nic to - dotarliśmy - bardzo dziękuję za miło spędzony czas i spotkanie zarówno wszystkim znanym wcześniej, jak i tym którym mieliśmy okazję po raz pierwszy gościć na zlotach LKP.

Łódź również właśnie dojechała do domu (zaliczyliśmy krótkie zwiedzanie Krynicy). Po tym co się działo na obwodnicy Krakowa z Marcinami stwierdziliśmy, że Częstochowę ominiemy wschodnią nitką. I wyszło nam to na dobre.

Dzięki wielkie wszystkim za SUPER ZABAWĘ I RODZINNĄ ATMOSFERĘ. Byliśmy pierwszy raz i już wiemy, że na kolejnych zlotach będziemy na 100%

Pozdrawiam wszystkich.

Uff, i my już w domu - z postojem u rodziny w Limanowej.
Dziękuję wszystkim za spotkanie. Do zobaczenia za na następnym zlocie.

Ja dotarłem na 22. Nie widziałem żadnych korków
Ale to było wczoraj
Oczywiscie Wszystkich pozdrawiam !!!

Dziękujemy Wszystkim i Pozdrawiamy . Było wspaniale .

My w domku ale korki mega ;(
Jak widze niektórzy do Szczecina dobili wcześniej
Artur w drużynie "B" się jeszcze Wilkin turlał.
A w "A" Justyna

Także dotarliśmy- Ja w Nowym Sączu odbiłem na Wadowice_Oświęcim_Tychy_Gliwice słysząc w radiu, co jest grane A4 może szybko nie było, ale jechałem.
Pozdrawiam wszystkich

no to ja tez już się melduje z Kopenhagi
moja ekipa jeszcze w trasie wyjechali od WILKINów koło 23 jest szansa że na 3 rano dotrą
wielkie podziękowanie dla Grześka że w tak exspresowym tempie odstawił mnie na lotnisko
łatwo nie było mega korki w kierunku na Warszawę ale Alfa przefrunęła i do teraz zastanawiam się jak to się udało
jeszcze raz wielkie dzięki Grzesiek pozdrowienia dla całej rodzinki

Wojtek - do usług - muszę Alfę przerobić na helikopter ,to będzie mniej stresu następnym razem

wojciech711 pisze: WIKLINów

Patrzę i nie wierzę