Partacz mechanik
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 27 lut 2008, 0:00
- Lokalizacja: Wypełnij to pole
Partacz mechanik
Nat dla wyjaśnienia okoliczności i tego co Ty napisałeś Patrze i nie wierze. W twoim aucie nie było szpilek tylko sruby w tych miejscach gdzie juz wczesniej był zerwany gwint. zerwany gwint był tylko na jednej szpilce. Poniewaz wczesniej były sklejonenie było juz tam gwintu a otwór jest wiekszy w tym miejscu niz inne otwory z gwintem do szpilki.Nastepna rzeczą jest to ze nie powiedziałem ze nie umiem tylko zalezało mi rowniez na innych osobach ktorym musiałem naprawić auta.a Ty koniecznie chciałeś je akurat na ten dzien ktory sobie wyznaczyłeś. Wiec wszystko ci powiedziałem z wyciekiem i poinformowałem o nalezytej poprawce Ktorej nie dałes mi zrobic z przyczymn zrozum ianych ze nie mogłes poczekać Na co sie zgodziłeś.
O pasku wałków wyrównoważajacych dobrze wiedziałes ze go nie mabo mowiłem ci o nim i wiedziałes ze kołka sa pordzewiałe i sam zadecydowałes ze dalej go nie bedzie. Twierdzac ze bedzie szybciej jezdził To twoje słowa przez tel. do mnie.
wszedzie masz w aucie nowe uszczelki.Sa na to dowody i zdjecia ktore robiłem twoim własnym aparatem. Sam tez byłes jak rozebrałem głowiczki i widziałes ze stare uszczelki sa porwane i nie nadaja sie do urzytku. Podkładek pod tablice rejstracyjna ci nie połamałemj tylko jedna przywiozłeś a druga jest na samochodzie ktora wymienic trzeba ale tablica jest na podkładce.
Teraz moze na temat twojej osoby i ogólnej sytuacji.
Na samym początku zrobiłem pompe wspomagania alternator rozrzad uszczelniacz połosi lewej. Przy przymierzaniu sie samemu do sprzegła niestety okazało sie, ze musze wyciagnac motor. gdy silnik był wyjety zaproponowałem ci,ze moge zrobić jego remont na co ty zdecydowałes sie natychmiast bo chciałes znac jego stan.
Po całej naprawie okazuje sie ze ty nie rozliczasz sie ze mną za poprzednie naprawy, poniewaz doszło do tego, ze silnik został wyjety.Przed wyjeciem motoru uprzedzałem cię, ze nie zmienie samemu sprzegła w integralce nie wyjmując silnika.Zgodziłeś sie i nie negowałeś wówczas.Nie widze wiec powodu dla jakiego nie rozliczyłeś sie ze mna za poprzednie naprawy. Postanowiłem sobie odpuscic widoku Twojego tupania i krzyczenia i ataku chisterii mowiąc nie!!
Przed końcem naprawy zasugerowałeś mi ze chcesz odebrać auto we wtorek na godzine 17.Poczym czekałem na ciebie do 3 rano tego dnia. Czekałem na ciebie do 3 w nocy. Tej nocy kazałeś mi kalkulować za co płacisz.
Zmordowany ledwo co na nogach pominąłem i ołałem nastepujace naprawy które wykonałem.
Pompa wspomagania, alternator, rozrzad, płyn wspomagania zmiana kól pasowych w rozrzadzie Dziwnym trafem poprzedniego urzytkownika były zamienione, Regulacja zapłony.uszczelniacz półosi( wymiana)prowadnice zaworowe w głowicy wydechowe i wymiana ich u szlifierzy oraz wiele innych pierdół ktorze porobiłem i nie jestem w stanie spamietać ale było tego mnustwo. Gdybym znał twoje podejscie do sprawy zapisywał bym to ale wpadłes jako wielki kumpel Dazyłem cie zaufaniem.W związku z czym nie zycze nikomu takiego klienta jakim ty jesteś. Twoje koloryzowanie jest wielkie a ja robiłem remont odkąd wiechałem na stanowisko połtora tygodnia a nie 3 tyg. Mam nadzieje ze ktos inny zrobi ci auto lepiej niz ja. Wcale nie chciałem byś zabierał auto.
Mogłeś poprostu odczekac zrobił bym również klienta innego i wówczas dokonczył integralke.uparcie ja zabrałeś na własna odpowiedzialnosc. Pracuje sam! Nie jeden samochód juz wypusciłembez zarzutów ale podejscie rób tylko mnie jest dość nie miłe i egoistyczne. Mam ful pracy i nie tylko Ty jesteś na planecie ziemia jako pępek swiata bo kupiłeś sobie integralke. Trzeba było jechac do aso miałbys od reki wszystko do konca. u mnie jest to nie mozliwe i dobrze o tym wiedziałes. Co do mnie nikt nie mówił ze ja chce byś tak jechał czy powiedziałem ze nie potarfie. to bzdura! Na dodatek nastepnego dnia przyjechałem tracac czas na twoja prozbe i zaholowałem cie do drugiego warsztatuz wolnym człowiekiemktóry ci robi. Ponieważ koniecznie chciałe]ś miec ja juz, Wiedziałes ze trzeba pojechac na poprawke dobrze cie o wszystkim poinformowałemi mimo to postanowiłes pojechać a nie poczekać Rozumiem nie chciałeś czekac ok. Niestety nie rozliczyc sie ze mna do konca Trudno.to jest twoje zyciea ja patrze i nie wierze jak ty tu napisałeś.Bardzo nie fer.
Obrazasz mnie w opinni publicznej piszac o pasku balansowym,kłamiac ze go nie załozyłem jak od dawien dawna tam go nie byłoi wiedziałes o tym ze go tam nie bedzie. I tak go nie załozysz bo sam mówiłes, że pare koni wiecej. i to sa twoje słowa Moje przezycia z Toba Nie przespana noc i nerwy jakie człowiek zjada bo jesteś jak mały chłopiec co stoi tupnie i powie" nie!", a nie jak normalny klient. Integralka jest autem cieżkim do naprawy poczółem na własnej skórze. Naprawa integralki w tym kraju nie jest standartem Nie mozna powiedziec ze naprawia sie ja jak kazde inne auto, bo naprawiam wiele innych aut i wiem ze wymaga czasu dla jednej osoby. Ponieważ uprzedzałem cie o tym ze leci olej pojechałes Nart na własna odpowiedzialność Ja nic nie ukryłem i uprzedziłem ze auto musi miec olej na wszelki wypadek odrazu chciałem zebys miał mozliwosc sprawdzic go po drodze kilka ktrotnie i dałem litr oleju na dolewki by tylko zapobiegac nieszcześciu a nie utrudniac ci zycie. Pozdrawiam i licze ze jednak odezwiesz sie i bedziesz rozmawiał jak człowiek a nie jak chisteryk. Ja chetnie wysłucham porozmawiam ale nie dam sobie narzucać dyktanda i wysłuchiwac jak płaczesz albo jestes zdenerwowany przez telefon. Jesłi uwazasz ze zdjecie zderzaka na 4 srubach i chłodnicy na 2 i dwuch opaskach do weży poczym odkrecenie kolektora i ta naprawa jest az tak trudna skoro sam wyjałem silnik w 5 godzin to ja ocenie to zobacze i oczywiście jestem gotów rozmawiać i dyskutowac na temat tego wycieku szpilki ktora wczesniej była zaklejona( i też wiedziałeś ze w tym miejscu jest sruba inna bo na twoich oczach go zdejmowałem) i twojego pospiechu i tego ze zabrałeś auto z świadomością tego ze jest wyciek i pojechałeś tracąc tym najwiecej bo doskonale zdawałeś sobie sprawe ze leci właśnie olej. Cóż Twój wybór bo o wszystkim wiedziałeś.
O pasku wałków wyrównoważajacych dobrze wiedziałes ze go nie mabo mowiłem ci o nim i wiedziałes ze kołka sa pordzewiałe i sam zadecydowałes ze dalej go nie bedzie. Twierdzac ze bedzie szybciej jezdził To twoje słowa przez tel. do mnie.
wszedzie masz w aucie nowe uszczelki.Sa na to dowody i zdjecia ktore robiłem twoim własnym aparatem. Sam tez byłes jak rozebrałem głowiczki i widziałes ze stare uszczelki sa porwane i nie nadaja sie do urzytku. Podkładek pod tablice rejstracyjna ci nie połamałemj tylko jedna przywiozłeś a druga jest na samochodzie ktora wymienic trzeba ale tablica jest na podkładce.
Teraz moze na temat twojej osoby i ogólnej sytuacji.
Na samym początku zrobiłem pompe wspomagania alternator rozrzad uszczelniacz połosi lewej. Przy przymierzaniu sie samemu do sprzegła niestety okazało sie, ze musze wyciagnac motor. gdy silnik był wyjety zaproponowałem ci,ze moge zrobić jego remont na co ty zdecydowałes sie natychmiast bo chciałes znac jego stan.
Po całej naprawie okazuje sie ze ty nie rozliczasz sie ze mną za poprzednie naprawy, poniewaz doszło do tego, ze silnik został wyjety.Przed wyjeciem motoru uprzedzałem cię, ze nie zmienie samemu sprzegła w integralce nie wyjmując silnika.Zgodziłeś sie i nie negowałeś wówczas.Nie widze wiec powodu dla jakiego nie rozliczyłeś sie ze mna za poprzednie naprawy. Postanowiłem sobie odpuscic widoku Twojego tupania i krzyczenia i ataku chisterii mowiąc nie!!
Przed końcem naprawy zasugerowałeś mi ze chcesz odebrać auto we wtorek na godzine 17.Poczym czekałem na ciebie do 3 rano tego dnia. Czekałem na ciebie do 3 w nocy. Tej nocy kazałeś mi kalkulować za co płacisz.
Zmordowany ledwo co na nogach pominąłem i ołałem nastepujace naprawy które wykonałem.
Pompa wspomagania, alternator, rozrzad, płyn wspomagania zmiana kól pasowych w rozrzadzie Dziwnym trafem poprzedniego urzytkownika były zamienione, Regulacja zapłony.uszczelniacz półosi( wymiana)prowadnice zaworowe w głowicy wydechowe i wymiana ich u szlifierzy oraz wiele innych pierdół ktorze porobiłem i nie jestem w stanie spamietać ale było tego mnustwo. Gdybym znał twoje podejscie do sprawy zapisywał bym to ale wpadłes jako wielki kumpel Dazyłem cie zaufaniem.W związku z czym nie zycze nikomu takiego klienta jakim ty jesteś. Twoje koloryzowanie jest wielkie a ja robiłem remont odkąd wiechałem na stanowisko połtora tygodnia a nie 3 tyg. Mam nadzieje ze ktos inny zrobi ci auto lepiej niz ja. Wcale nie chciałem byś zabierał auto.
Mogłeś poprostu odczekac zrobił bym również klienta innego i wówczas dokonczył integralke.uparcie ja zabrałeś na własna odpowiedzialnosc. Pracuje sam! Nie jeden samochód juz wypusciłembez zarzutów ale podejscie rób tylko mnie jest dość nie miłe i egoistyczne. Mam ful pracy i nie tylko Ty jesteś na planecie ziemia jako pępek swiata bo kupiłeś sobie integralke. Trzeba było jechac do aso miałbys od reki wszystko do konca. u mnie jest to nie mozliwe i dobrze o tym wiedziałes. Co do mnie nikt nie mówił ze ja chce byś tak jechał czy powiedziałem ze nie potarfie. to bzdura! Na dodatek nastepnego dnia przyjechałem tracac czas na twoja prozbe i zaholowałem cie do drugiego warsztatuz wolnym człowiekiemktóry ci robi. Ponieważ koniecznie chciałe]ś miec ja juz, Wiedziałes ze trzeba pojechac na poprawke dobrze cie o wszystkim poinformowałemi mimo to postanowiłes pojechać a nie poczekać Rozumiem nie chciałeś czekac ok. Niestety nie rozliczyc sie ze mna do konca Trudno.to jest twoje zyciea ja patrze i nie wierze jak ty tu napisałeś.Bardzo nie fer.
Obrazasz mnie w opinni publicznej piszac o pasku balansowym,kłamiac ze go nie załozyłem jak od dawien dawna tam go nie byłoi wiedziałes o tym ze go tam nie bedzie. I tak go nie załozysz bo sam mówiłes, że pare koni wiecej. i to sa twoje słowa Moje przezycia z Toba Nie przespana noc i nerwy jakie człowiek zjada bo jesteś jak mały chłopiec co stoi tupnie i powie" nie!", a nie jak normalny klient. Integralka jest autem cieżkim do naprawy poczółem na własnej skórze. Naprawa integralki w tym kraju nie jest standartem Nie mozna powiedziec ze naprawia sie ja jak kazde inne auto, bo naprawiam wiele innych aut i wiem ze wymaga czasu dla jednej osoby. Ponieważ uprzedzałem cie o tym ze leci olej pojechałes Nart na własna odpowiedzialność Ja nic nie ukryłem i uprzedziłem ze auto musi miec olej na wszelki wypadek odrazu chciałem zebys miał mozliwosc sprawdzic go po drodze kilka ktrotnie i dałem litr oleju na dolewki by tylko zapobiegac nieszcześciu a nie utrudniac ci zycie. Pozdrawiam i licze ze jednak odezwiesz sie i bedziesz rozmawiał jak człowiek a nie jak chisteryk. Ja chetnie wysłucham porozmawiam ale nie dam sobie narzucać dyktanda i wysłuchiwac jak płaczesz albo jestes zdenerwowany przez telefon. Jesłi uwazasz ze zdjecie zderzaka na 4 srubach i chłodnicy na 2 i dwuch opaskach do weży poczym odkrecenie kolektora i ta naprawa jest az tak trudna skoro sam wyjałem silnik w 5 godzin to ja ocenie to zobacze i oczywiście jestem gotów rozmawiać i dyskutowac na temat tego wycieku szpilki ktora wczesniej była zaklejona( i też wiedziałeś ze w tym miejscu jest sruba inna bo na twoich oczach go zdejmowałem) i twojego pospiechu i tego ze zabrałeś auto z świadomością tego ze jest wyciek i pojechałeś tracąc tym najwiecej bo doskonale zdawałeś sobie sprawe ze leci właśnie olej. Cóż Twój wybór bo o wszystkim wiedziałeś.
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 27 lut 2008, 0:00
- Lokalizacja: Wypełnij to pole
Partacz mechanik
... zaholowałem auto tam do powsina : zatrzymałem przywitałem sie z rafałem Grzecznie opowiedziałem co nalezy poprawic Wyjasniajac by ułatwic tylko sprawe. Rafał zapytał co było robione? odparłem ze remont I powiedział : niech składa ten co składał Bardzo chetnie tylko juz było po fakcie. Odparlem ze " co ty gadasz! masz naprawic auto zostanie ci zapłacone i wszystko Wczym problem ? Gdyby ktosmi tak podesłał prace nie odrzucił bym pomocy ustalajac wczesniej po za mna z klientem ze bedzie u niego. Spujżmy na sytuacje Nat jako klient umawia sie z rafałem z powsina dzień wcześniej po czym gdy ja zaholowuje auto okazuje sie ze pan Rafał mowi do mnie słowa Nie nie zrobie tego niech składa ten co składał remont. Czy to nie ciekawe. Zapytałem wiec czy ma do mnie problem Bo mi sie wydaje ze byłem na początku miły i nigdy nie negowałem jego fachowości ponieważ go nie znam.
Partacz mechanik
nie wiem co by się nie działo ale w zakresie tych pieniędzy które wydałeś na remont auto powinno być w 100% sprawne i nie wymagać absolutnie żadnych poprawek
Zresztą każdy szanujący się mechanik nie bierze kolejnych napraw zanim nie skończy poprzednich i takich większych remontów raczej nie powinien podejmować się w pojedynkę
Zresztą każdy szanujący się mechanik nie bierze kolejnych napraw zanim nie skończy poprzednich i takich większych remontów raczej nie powinien podejmować się w pojedynkę

-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 27 lut 2008, 0:00
- Lokalizacja: Wypełnij to pole
Partacz mechanik
Pasów nie ma w integralce Ewentualnościa było przezucioc pasy od delty 2 co okazało sie nie mozliwe wiec nie ma potrzeby bym miał w tych sprawach poczówac sie do winy. po remoncie auto chodziło cały dzień Raz dolałem oleju Silnik był zrobiony jak najbardziej dobrze i Nat odjechał tego ranka o 5 rano tyle miałem do powiedzenia zmęczony i padniety co nic Nie uważam zebym był winny zaistniałej sytuacji i zachowania sie Nata obrażajac mnie. Należało poczekać i auto zrobił bym do końca predzej czy pozniej. Nat porozmawiałeś ze mna i chciałeś pojechac gdzie indziej. Jak oddaje auto do naprawy i ktoś nie może naprawić mi teraz już tylko stwierdza ze nalezy poczekać to jade gdzie indziej i tyle ale nie pisze o nim jako o partaczu. To cios poniżej pasa! Ty postanowiłeś pojechać i to Twój wybór. Teraz mnie skompromitowałes a silnik wyjechał prócz tego wycieku jako silnik po remoncie o czym świadcza zdjecia ktore ci dałem ujmowałem pierścienie panewki i wszystko na zdjeciach i oddałem stare elementy.
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 27 lut 2008, 0:00
- Lokalizacja: Wypełnij to pole
Partacz mechanik
Ja uprzedziłem Nata jako klienta ze auto jest niesprawne ze auto jest nie skończone Chodziło tu o czas. Był w pełni świadomy i pretensje sa tu nie na miejscu ponieważ Nat wszystko wiedział. W pełni świadomy wyjechał niesprawnym autem Przykro mi , ze nat nadużył relacji koleżenskiej i pomylił ją z relacja warsztat -klient.Zrobiłem mu i tak przysługe przepuszczajac płazem naprawy poprzedzające wyjecie silnika i wydałem auto w srodku nocy czekając na Nata od 17 na którą sie ze mna umawiał aż do 3 rano."kamyk" pisze:nie wiem co by się nie działo ale w zakresie tych pieniędzy które wydałeś na remont auto powinno być w 100% sprawne i nie wymagać absolutnie żadnych poprawek
Zresztą każdy szanujący się mechanik nie bierze kolejnych napraw zanim nie skończy poprzednich i takich większych remontów raczej nie powinien podejmować się w pojedynkę
Partacz mechanik
Dziwi mnie, że zrobiliście "remont" silnika DOHC Integrale wymieniając pierścienie ... oby nie było tylko gorzej. Nie chcę oceniać na odległość, ale niech to będzie apel dla przyszłych pokoleń - REMONTÓW DOHC NIE ROBI SIĘ POŚPIESZNIE. Nie robi się ich przy okazji. Mam nadzieję, że obróbka mechaniczna była robiona na dobrych maszynach, pomierzyliście wszystkie luzy, szczególnie w układzie smarowania, a wszystko zostało dokręcone odpowiednimi momentami. Bo jeśli nie, to lepiej od razu rozbierzcie ten motor z powrotem.
Mówi to ten, w którego autach 3 silniki DOHC skończyły się z powodu niekompetencji grzebiących się w nich domorosłych specjalistów. Wcale nie z powodu ciężkiej nogi. Jakby co, to ja się nie znam, ja mam tylko traumatyczne doświadczenia.
Mówi to ten, w którego autach 3 silniki DOHC skończyły się z powodu niekompetencji grzebiących się w nich domorosłych specjalistów. Wcale nie z powodu ciężkiej nogi. Jakby co, to ja się nie znam, ja mam tylko traumatyczne doświadczenia.
Lancia Delta 1.9 T.D 99'
Fiat 131 Mirafiori Sport (Racing) 2.0 DOHC 82'
Lancia Beta HPE VX 84'
Czy ktoś widuje dwudrzwiowe 131 w swoich okolicach ? Proszę o priv.
Fiat 131 Mirafiori Sport (Racing) 2.0 DOHC 82'
Lancia Beta HPE VX 84'
Czy ktoś widuje dwudrzwiowe 131 w swoich okolicach ? Proszę o priv.
Partacz mechanik
Nie znam Was Panowie mechanicy i nigdy nie korzystałem z Waszej pomocy... ale czytając tekst domniemam, że problem " Mechanika" polega na tym, ze zbiera zamówienia ( auta na podwórzu) a później to jakoś będzie ... Znam takiego jednego z mojej okolicy i wiem ,że z nim są podobne problemy.
Panowie - jakie zaliczki?, ewentualnie mogę części dostarczyć!
A rachunek - : cenzura : Za taki stan rzeczy grosza bym nie zapłacił!
Panowie - jakie zaliczki?, ewentualnie mogę części dostarczyć!
A rachunek - : cenzura : Za taki stan rzeczy grosza bym nie zapłacił!
była - Lybra SW 2.4 JTD
jest - Scenic II 1.9 dCi
Zapraszam na stronkę mojej połowicy
Praca bez doświadczenia. Zarabiaj lub oszczędzaj
jest - Scenic II 1.9 dCi
Zapraszam na stronkę mojej połowicy

Praca bez doświadczenia. Zarabiaj lub oszczędzaj
Partacz mechanik
Nat... przypomnę Ci jeszcze o www
Saab 9-5 2.0t | SilverArctic | ~230KM | 404Nm | Stage 3+ | Powered by CoobcioGarage
Była: Lancia Kappa 2.4 SW LX
Była: Lancia Kappa 2.4 SW LX
Partacz mechanik
Tłumaczenia tego całego filipka są żałosne !!!!!
Jakoś w swoim przydługawym tekście, w którym w kółko pisze o tym samym (o ortografii i gramatyce nie wspominam), słowem się nie zająknął o kasie jaką zgarnął.
Wychodzi na to, że jeszcze wielką przysługe dla Nata zrobił!!!
No to już jest szczyt wszystkiego
Jakoś w swoim przydługawym tekście, w którym w kółko pisze o tym samym (o ortografii i gramatyce nie wspominam), słowem się nie zająknął o kasie jaką zgarnął.
Wychodzi na to, że jeszcze wielką przysługe dla Nata zrobił!!!
No to już jest szczyt wszystkiego

Mati
Lyberka 2.4 JTD
Fiat Ducato 2.5 D
Pozdrawiamy
Lyberka 2.4 JTD
Fiat Ducato 2.5 D
Pozdrawiamy

Partacz mechanik
Filip pisze bez ładu i składu, czytając to nie bardzo można dojśc o co chodzi.
Jeszcze nie widziałem mechanika, kóry by brał zaliczkę na robotę samochodu (a odwiedziłem kilku - róznymi samochodami).
Z tego opisu (Nata i Filipa)wynika, że Filip to taki mechanik co to ma na warsztacie 10 samochjodów i każdy rozebrany i w każdym coś robi naraz.
Nigdy bym do takiego mechaniora samochodu nie zaprowadził - tym bardziej Lanci (która jest specyficzna w naprawie).
Remontu w takowym zakresie to sie nie bierze na jedna osobę, mając świadomość, że jeszcze by się chciało inne auta robić. Przeciezto dla jednej osoby jest robota na tydzień, bez zawracania głowy innymi sprawami.
Ja to mam dobrego mechanika. Jeszcze nigdy nie widziałem u niego, żeby na warsztacie stały rozebrane chociażby 2 auta. Rozbiera 1 i robi dopóki nie skończy. I to trzyma mnie u niego.
KiedyśTipo dałem na wymianę wachacza do takiego drugiego (niby znajomy). Warsztat ma naprawdę ładny, czysćiutko itp. Zatrudnia uczniów i to mnie tam wkurzyło. Przy wymianie wachaczy prosiłem o sprawdzenie tyłu od razu czy nie ma nic do roboty. To po odbiorze auta okazało się, że z tyłu lewe koło jest niedokręcone, dobrze że mi wczasie jady nie odpadło (uczeń przykręcał). Jakby był akurat w warsztacie to by z miejsca w ryj zarobił, a tak to sie Adasiowi dostało zjeby, że chłopaków nie pilnuje i mogłem się zabić.
Jeszcze nie widziałem mechanika, kóry by brał zaliczkę na robotę samochodu (a odwiedziłem kilku - róznymi samochodami).
Z tego opisu (Nata i Filipa)wynika, że Filip to taki mechanik co to ma na warsztacie 10 samochjodów i każdy rozebrany i w każdym coś robi naraz.
Nigdy bym do takiego mechaniora samochodu nie zaprowadził - tym bardziej Lanci (która jest specyficzna w naprawie).
Remontu w takowym zakresie to sie nie bierze na jedna osobę, mając świadomość, że jeszcze by się chciało inne auta robić. Przeciezto dla jednej osoby jest robota na tydzień, bez zawracania głowy innymi sprawami.
Ja to mam dobrego mechanika. Jeszcze nigdy nie widziałem u niego, żeby na warsztacie stały rozebrane chociażby 2 auta. Rozbiera 1 i robi dopóki nie skończy. I to trzyma mnie u niego.
KiedyśTipo dałem na wymianę wachacza do takiego drugiego (niby znajomy). Warsztat ma naprawdę ładny, czysćiutko itp. Zatrudnia uczniów i to mnie tam wkurzyło. Przy wymianie wachaczy prosiłem o sprawdzenie tyłu od razu czy nie ma nic do roboty. To po odbiorze auta okazało się, że z tyłu lewe koło jest niedokręcone, dobrze że mi wczasie jady nie odpadło (uczeń przykręcał). Jakby był akurat w warsztacie to by z miejsca w ryj zarobił, a tak to sie Adasiowi dostało zjeby, że chłopaków nie pilnuje i mogłem się zabić.
Lancia i jeszcze raz Lancia
Lancia Kappa 2,4 20V LX Bi-Power
Lancia Kappa 2,4 20V LX Bi-Power
Partacz mechanik
są dwie sprawy
pierwsza umowa słowna między stronami
druga fachowość wykonania pracy i finanse
myślę, że nie wszystko się zgadza, jak strony opisują
my mamy wybór/warsztat -ASO/...... sądzę że koledzy powinni sie spotkać i sprawę wyjaśnić, a nastepnie coś wspólnie napisać, by nie został smród
bo widzę lekkość oceniania z daleka jest najmilsza i pisanie"
"
to dziecinada osób trzecich
Panowie czekamy na sensowne opisanie problemu bez obrażania nie jesteśmy dziećmi /wytykanie błędów ort nie na miejscu/
pozdrawiam
pierwsza umowa słowna między stronami
druga fachowość wykonania pracy i finanse
myślę, że nie wszystko się zgadza, jak strony opisują
my mamy wybór/warsztat -ASO/...... sądzę że koledzy powinni sie spotkać i sprawę wyjaśnić, a nastepnie coś wspólnie napisać, by nie został smród
bo widzę lekkość oceniania z daleka jest najmilsza i pisanie"

to dziecinada osób trzecich
Panowie czekamy na sensowne opisanie problemu bez obrażania nie jesteśmy dziećmi /wytykanie błędów ort nie na miejscu/



pozdrawiam
LANCIA KAPPA JTD sedan-była
Alfa Romeo 166 JTD jest
Krzysiek
Projekty Wnętrz
Alfa Romeo 166 JTD jest
Krzysiek
Projekty Wnętrz
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 27 lut 2008, 0:00
- Lokalizacja: Wypełnij to pole
Partacz mechanik
Oczywiscie ze bardzo chciałem miec dostarczone cześci, ale klient sie nie zgodził Ta zaliczka była zaliczka która sam nat mi zaproponował czego świadkiem jest Grzole Całą zaliczke wydałem na graty i jeszcze duzo poza nią. Nie lubie ludzi ,którzy najpierw daja pieniądze a póżniej je wypominają."evand" pisze:Nie znam Was Panowie mechanicy i nigdy nie korzystałem z Waszej pomocy... ale czytając tekst domniemam, że problem " Mechanika" polega na tym, ze zbiera zamówienia ( auta na podwórzu) a później to jakoś będzie ... Znam takiego jednego z mojej okolicy i wiem ,że z nim są podobne problemy.
Panowie - jakie zaliczki?, ewentualnie mogę części dostarczyć!
A rachunek -Za taki stan rzeczy grosza bym nie zapłacił!
( Przepraszam za gramatyke mojego pisma na kompie.)
-
- Forumowicz/ka
- Posty: 260
- Rejestracja: 26 maja 2007, 0:00
- Lokalizacja: Wrocław
Partacz mechanik
też dorzucę swoje trzy grosze w temacie.
Patrzac od strony mechanika,moze faktycznie wyłożył się na integralce,przecenił swoje siły.A moze poprostu wziął za dużo roboty.Coż robiąc trzy czy cztery wozy równocześnie musi się liczyć z trzema czy czterema właścicielami którzy chcą by ich właśnie samochód był pierwszy do skończenia.
Chociaż tutaj należało by potraktować naprawę i remont integralki raczej jako zabawę hobbbystyczną-powoli ale dokładnie.Oczywiście nie znaczy że jak Filipek znajdzie wolny czas ale np 3 godziny dziennie.
W integralce raczej nie mają zastosowania standardowe procedury.
Inna kwestia rozumiem Nata. Widzi że mechanik nie radzi sobie ,ale też zauważmy że prace dochodziły w trakcie,żadnej metoologi,systematyczności.Wymiana sprzegła,rozrząd,później remont silnika. Pojawia się chaos i przrażenie że zamiast naprawić będzie gożej. Każdy by się zdenerwował.
I zamiast zabierać samochód,ryzykować jazdę bez oleju należało spokojnie,no ok moze w tej sytuacji nie tyle spokojnie ile stanowczo, zakres prac wykonanych,zakres prac do wykonania, ich zasadnośc i cenę.
Faktycznie płacenie za zdięcie sprzęgłą do demontażu silnika, jeżeli sprzęgło9 ma być wymieniane troszkę bez sensu .Przeciaźż i tak musiało by być zdiete.A żadnej chyba różnicy nie ma czy założy nowe czy stare.
Zgrzyt powstał ponieważ wymiana sprzęgła miała być samodzielną usługą.
I tu też jest normalne(powiedzmy) że mechanik nie jest członkiem PCK czy innego Caritasu i robi to dla pieniędzy.
Kolizja interesów.Mechanik chce zarobić jak najwięcej,właściciel zapłacić jak najmniej.
Moim zdaniem nat zapłacił już i to nie mało,więc teraz jedynie powinien dogadać się co do terminu całkowitego doprowadzenia wozu do pełnej sprawności.
Jak dotychczas mam szczęście do mechaników,udaje mi się unikać tych trefnych, inna sprawa-najmnejsza wątpliwośc-rezygnuję.
tak jak jedno zdanie w rozmowie z P.Jackiem z Brawo-Serwis zniechęciło mnie do nich, i zrezygnowałem
Dzięki koledze Norbiwolow trafiłem do naprawdę dobrego mechanika.
I w zasadzie szczerze mogę go polecić.
Wymiana rozrządu.Niby drobiazg,juz to robił ,ale okazało się że w mojej Lancii jest silnik z AR 166.nowszy,lepszy i całkowicie inny.Ale nie ma problemu.Dla mnie.Wstawiłem wóż fakt miał być zrobiony w 4 godziny.jest już drugi dzień.Specjalnie dla tego silnika musi kupić blokady.
Cene ustaliliśmy na 450,- Na teraz już zaraz mógł mieć blokady za 600,- i w zasadziemógł bym powiedziec a co mnie to? ma być zrobione i już. Ale moze mieć je za połowę tej ceny za dwa dni. . Można sie pogodzić :on nie dołoży do tego,ale i dużo nie zarobi,ja jakoś przeżyję te dwa dni bez samochodu,ale wiem że też że będzie zrobione lepiej i dokładniej niz gdybym stał nad głową i poganiał.
A mógł porzeźbić pokombinować i ustawić jako-tako byle było.Ale jest uczciwy i solidny.Wziął,umówił się i zrobi.
W zasadzie mogę go z czystym sumioeniem polecić wszystkim .Namiar dokładny Norbiwolow zawsze moze podać.Robił Jego Lancię robi moją i napewno nie zepsuje Waszych.
Ok wiem lekki OT ale też przykład że są mechanicy uczciwi i solidni.Pewnie jak by wydarł mordę ze przyjechałem do Wołowa samochodem miałem nim wrócić a nie PKSem kłócił się że miało być max 4 godziny a nie dwa dni pewnie dla świętego spokoju kupił by te droższe ale dostępne natychmiast, ale czy w tym stresi,pod presją i swiadomością ze robi za darmo nie zapomniał by,nie przeoczył by czegoś.Pewnie nie.za dobry jest na to .Pewnie miałbym samochód sprawny w 100%. ale tak pewnie będzie zrobiony w 110%. bez stresu i powoli. Qrcze w końcu to rozrząd. Bo naprawdę jeżeli obie strony wykażą dobrą wolę to da się dojśc do porozumienia
Patrzac od strony mechanika,moze faktycznie wyłożył się na integralce,przecenił swoje siły.A moze poprostu wziął za dużo roboty.Coż robiąc trzy czy cztery wozy równocześnie musi się liczyć z trzema czy czterema właścicielami którzy chcą by ich właśnie samochód był pierwszy do skończenia.
Chociaż tutaj należało by potraktować naprawę i remont integralki raczej jako zabawę hobbbystyczną-powoli ale dokładnie.Oczywiście nie znaczy że jak Filipek znajdzie wolny czas ale np 3 godziny dziennie.
W integralce raczej nie mają zastosowania standardowe procedury.
Inna kwestia rozumiem Nata. Widzi że mechanik nie radzi sobie ,ale też zauważmy że prace dochodziły w trakcie,żadnej metoologi,systematyczności.Wymiana sprzegła,rozrząd,później remont silnika. Pojawia się chaos i przrażenie że zamiast naprawić będzie gożej. Każdy by się zdenerwował.
I zamiast zabierać samochód,ryzykować jazdę bez oleju należało spokojnie,no ok moze w tej sytuacji nie tyle spokojnie ile stanowczo, zakres prac wykonanych,zakres prac do wykonania, ich zasadnośc i cenę.
Faktycznie płacenie za zdięcie sprzęgłą do demontażu silnika, jeżeli sprzęgło9 ma być wymieniane troszkę bez sensu .Przeciaźż i tak musiało by być zdiete.A żadnej chyba różnicy nie ma czy założy nowe czy stare.
Zgrzyt powstał ponieważ wymiana sprzęgła miała być samodzielną usługą.
I tu też jest normalne(powiedzmy) że mechanik nie jest członkiem PCK czy innego Caritasu i robi to dla pieniędzy.
Kolizja interesów.Mechanik chce zarobić jak najwięcej,właściciel zapłacić jak najmniej.
Moim zdaniem nat zapłacił już i to nie mało,więc teraz jedynie powinien dogadać się co do terminu całkowitego doprowadzenia wozu do pełnej sprawności.
Jak dotychczas mam szczęście do mechaników,udaje mi się unikać tych trefnych, inna sprawa-najmnejsza wątpliwośc-rezygnuję.
tak jak jedno zdanie w rozmowie z P.Jackiem z Brawo-Serwis zniechęciło mnie do nich, i zrezygnowałem
Dzięki koledze Norbiwolow trafiłem do naprawdę dobrego mechanika.
I w zasadzie szczerze mogę go polecić.
Wymiana rozrządu.Niby drobiazg,juz to robił ,ale okazało się że w mojej Lancii jest silnik z AR 166.nowszy,lepszy i całkowicie inny.Ale nie ma problemu.Dla mnie.Wstawiłem wóż fakt miał być zrobiony w 4 godziny.jest już drugi dzień.Specjalnie dla tego silnika musi kupić blokady.
Cene ustaliliśmy na 450,- Na teraz już zaraz mógł mieć blokady za 600,- i w zasadziemógł bym powiedziec a co mnie to? ma być zrobione i już. Ale moze mieć je za połowę tej ceny za dwa dni. . Można sie pogodzić :on nie dołoży do tego,ale i dużo nie zarobi,ja jakoś przeżyję te dwa dni bez samochodu,ale wiem że też że będzie zrobione lepiej i dokładniej niz gdybym stał nad głową i poganiał.
A mógł porzeźbić pokombinować i ustawić jako-tako byle było.Ale jest uczciwy i solidny.Wziął,umówił się i zrobi.
W zasadzie mogę go z czystym sumioeniem polecić wszystkim .Namiar dokładny Norbiwolow zawsze moze podać.Robił Jego Lancię robi moją i napewno nie zepsuje Waszych.
Ok wiem lekki OT ale też przykład że są mechanicy uczciwi i solidni.Pewnie jak by wydarł mordę ze przyjechałem do Wołowa samochodem miałem nim wrócić a nie PKSem kłócił się że miało być max 4 godziny a nie dwa dni pewnie dla świętego spokoju kupił by te droższe ale dostępne natychmiast, ale czy w tym stresi,pod presją i swiadomością ze robi za darmo nie zapomniał by,nie przeoczył by czegoś.Pewnie nie.za dobry jest na to .Pewnie miałbym samochód sprawny w 100%. ale tak pewnie będzie zrobiony w 110%. bez stresu i powoli. Qrcze w końcu to rozrząd. Bo naprawdę jeżeli obie strony wykażą dobrą wolę to da się dojśc do porozumienia
Lancia Kappa 3.0 V6 24v
są silniki, i jest V....
są silniki, i jest V....
Partacz mechanik
Ja nie mogę pojąć jednej rzeczy . Jak to możliwe aby mieć głowicę w ręku
i niezauważyć zerwanych gwintów czy zastosowania nieorginalnych srub.Wiadomo chyba,że każdy amator by to zauważył i odrazu regenerował gwinty w taki czy inny sposób ,a nie w komorze silnika gdzie dostęp jest napewno nie porównywalnie trudniejszy jak na samej odkręconej głowicy .
I tu nie mam wątpliwości o ewidentnym błędzie mechanika .
Wałki balansowe znowu mając blok rozkopany co za problem wymienić w nich odrazu łożyska i założyć pasek . Nat nie jest mechanikiem i sądzę ,że łatwo było by go przekonać o celowości naprawy tego zespołu .
i niezauważyć zerwanych gwintów czy zastosowania nieorginalnych srub.Wiadomo chyba,że każdy amator by to zauważył i odrazu regenerował gwinty w taki czy inny sposób ,a nie w komorze silnika gdzie dostęp jest napewno nie porównywalnie trudniejszy jak na samej odkręconej głowicy .
I tu nie mam wątpliwości o ewidentnym błędzie mechanika .
Wałki balansowe znowu mając blok rozkopany co za problem wymienić w nich odrazu łożyska i założyć pasek . Nat nie jest mechanikiem i sądzę ,że łatwo było by go przekonać o celowości naprawy tego zespołu .
Jurek odszedł od nas na zawsze...