Lancia Klub Polska

I lepiej od razu zaopatrz się w jakiś ściągacz do ramion wycieraczek, bo dobrowolnie raczej nie puszczą.

Ściągacz? A jak wygląda to ustrojstwo?

A takie coś:

Ja w fokusie szwagra ramiona zdejmowałem zwykłym ściągaczem trzyramiennym, takim jak do małych łożysk. Musiałem tylko nakrętkę na ośce lekko wkręconą zostawić. W lybrze żadnych problemów z ramionami wycieraczek nie miałem.

Wysłane z mojego SM-T235 przy użyciu Tapatalka

Aktualnie Lancia sama się naprawiła. Wycieraczki zaczęły nagle działać i taki stan się utrzymuje.
I to mi się podoba
Kupiłem już moduł ale na razie będzie jeździł w bagażniku.

Też tak miałem-niby się naprawiły, ale jak wracałem z wakacji 1000 km w deszczu i co jakiś czas nie chciały się włączyć, to zabawnie nie było

Hej, jakaś odmiana choroby filipińskiej chyba dopadła moje auto ... sytuacja zauważyłem występuje po opadach deszczu (jakże inaczej) wycieraczki czy to w trybie auto, czy to w trybie sprysku szyby po uruchomieniu działają cały czas i nie mają ochoty się zatrzymać, jedynie co podniesienie manetki do góry (tryb szybkiego przetarcia szyby) powoduje że po jakiś 4 - 5 machnięciach stają w dowolnym miejscu na szybie. Zgaszenie auta i danie na zapłon powoduje (nie zawsze) uruchomienie wycieraczek. Zdarzyła mi się już taka sytuacja z miesiąc temu jak ostro popadało ale przeszło, wczoraj padało cały dzień i dziś znów jaja z wycieraczkami powróciły

Od czego zacząć, co wymienić ?

edit// zamówiłem już u brygadzisty1 ten moduł co to siedzi w podszybiu czekam na dostawę, dziś sprawdziłem i wszystko działa jak trzeba ...kurde nie cierpię takich usterek co to raz działa raz nie bo dojść do problemu dużo trudniej. No nic wymienię moduł i zobaczymy czy pomoże